Nasz plebiscyt na idealnego tatę cieszył się ogromnym powodzeniem. Nie tylko oddawaliście głosy, ale także dyskutowaliście o ojcowskich wzorach na fanpage’u Mamo, To Ja. Cieszy nas to bardzo, bo takie plebiscyty (wcześniej organizowałyśmy plebiscyt na idealną mamę), to doskonała okazja do zastanowienia się, jakimi rodzicami chcemy być, co w byciu mamą czy tatą jest ważne i jak to wpływa na dzieci. Bardzo różne wzory Wytypowani przez redakcję kandydaci reprezentują różne zawody, przeróżne modele rodzicielstwa, nie wszyscy są jednakowo popularni... Wiele ich dzieli, ale łączy jedno: kochają dzieci i chcą dla nich jak najlepiej. Kto dla głosujących okazał się największym wzorem? Pierwsze miejsce Najwięcej głosów zebrał Marcin Perfuński, ojciec pięciu córek: 9-letniej Marysi, 7-letniej Zosi, 6-letniej Weroniki, 4-letniej Klary, 9-miesięcznej Dominiki. Marcin jest autorem bloga SuperTATA , dziennikarzem, redaktorem. Swojego bloga określa przewrotnie jako bloga słabego taty, który chce być super. Może właśnie takim szczerym i otwartym sformułowaniem ujął swoich zwolenników? Na blogu Marcin dzieli się radością z bycia ojcem w rodzinie wielodzietnej , porusza mnóstwo wychowawczych tematów, motywuje ojców do angażowania się w życie dzieci. Już wkrótce porozmawiamy z nim o tym, co sądzi o zdobyciu tytułu idealnego ojca i podpytamy go, jak takim tatą można zostać :) Marcin otrzyma od nas także nagrodę: Golarka ufundowana przez markę Braun Drugie miejsce Drugie miejsce na podium zajął Kamil Nowak, tata trójki dzieci w wieku 7, 9 i 12 lat. Jest autorem blogojciec.pl, w którym przekonuje, jak ważną osobą w życiu dziecka jest tata. Kamil propaguje rodzicielstwo bliskości , zachęca ojców do tego, by od samego początku angażowali się w opiekę nad maluchem, bo dzięki temu od razu budują z nim nierozerwalną więź. W swych wypowiedziach...
Boże Narodzenie
Kto z nas nie patrzył z rozczuleniem na córeczkę, stojącą przed lustrem w dużo za dużej sukience mamy i w jej butach (oczywiście – na obcasach), albo na synka w sięgającej do kostek marynarce taty? Kto z nas nie pękał z dumy, słysząc wypowiedziane przez kilkulatka marzenie, by być jak mama lub tata? To normalne, że dziewczynki i chłopcy w tym wieku chcą się upodobnić do swoich rodziców. Przecież oni są najmądrzejsi, najpiękniejsi i najlepsi na świecie! Po prostu idealni! Oczywiście – w oczach własnych dzieci. I tylko przez kilka pierwszych lat ich życia…
Może póki nie wyrosną z tego idealistycznego podejścia do nas, warto sprawić naszym maluchom (ale nie tylko im, także nam samym) radość i pomóc im wyglądać prawie tak jak my? Jeśli nie codziennie, to chociaż przy okazji najbardziej magicznych świąt w ciągu roku?
Przeczytaj także: Czy pozwalać córce na strojenie się?
Dwie identyczne (prawie – różnią się tylko wielkością: mała dla córeczki, nieco większa dla mamy) sukienki w pięknym koralowym kolorze, w stylu lat 60., o prostym, trapezowym kroju, z kontrastowym czarnym kołnierzykiem. A do tego szaro-czarne, "dorosłe" torebki z filcu.
Ceny: 269 zł (za komplet sukienek "Koral" dla mamy i córki) i 159 zł (za komplet "Kuferków marzeń")
Zobacz też: Kolekcja Pepe y Flor dla mamy i córki
Zestaw sukienek "Kremowa poświata" – klasycznych, prostych, z lekko połyskującymi wstawkami z przodu i na rękawach.
Cena: 269 zł (za komplet dla mamy i córki)
Komplet sukienek "Fuksja", którym nie oprze się żadna córeczka (z racji koloru – prawie różowego, czyli tego, który lubią wszystkie małe dziewczynki...) ani mama.
Cena: 269 zł (za komplet 1+1)
Przeczytaj również: Dziewczynki kochają różowy? – Sprawdzamy
Sukienki "Słodki krem", czyli kwintesencja stylu i elegancji.
Cena: 269 zł (za zestaw sukienek dla mamy i córki)
Przeczytaj też: Lekcja stylu
Zestaw dwóch marynarek "Granatowa klasyka" – dla taty i marzącego, by być ja tata synka.
Cena: 299 zł (komplet 1+1)
Przeczytaj: Tata supermen