
Karmi publicznie córkę, napastują ją mężczyźni: „Teraz moja kolej’’, „Ja następny’’
To najlepsze dla dziecka
Michelle jest projektantką dodatków do garderoby, robi np. diademy i korony. Jej praca wymaga wychodzenia do ludzi, więc szybko zdała sobie sprawę, że chcąc pracować i karmić, będzie musiała to robić także wśród obcych. Uznała jednak, że mleko matki jest najlepszym pokarmem dla dziecka i w związku z tym nie zamierza córce odmawiać tego, co dla niej najlepsze. Zaczęła więc karmić piersią nie tylko wśród najbliższych.Początkowo było to dla niej trudne. Wstydziła się wyjmować przy obcych pierś i przystawiać do niej dziecko. Dlatego najpierw robiła to bardzo dyskretnie, ale w końcu nabrała śmiałości. „Z czasem nauczyłam się myśleć <<pie....ę to>>. Najwyżej poproszę o to, żeby zostawili mnie samą, wyszli, jeśli poczuję się niekomfortowo.’’ – napisała Michelle na Instagramie.
Chciała dodać odwagi innym
Po tym, jak przestała się wstydzić, stwierdziła, że chce swoim doświadczeniem podzielić się z innymi kobietami i przekonać je do kontynuowania karmienia, także w miejscach publicznych. Zaczęła publikować zdjęcia z Aleksandrią u piersi z różnych miejsc, opatrując je hasztagiem lactivist. Jej działanie spotkało się z bardzo ciepłym przyjęciem. Wiele kobiet dziękuje jej za dodanie im odwagi. Jednak zdjęcia karmiącej Michelle oglądają i komentują nie tylko kobiety...Karmienie jest seksowne?
Pod jej zdjęciami pojawiają się też niewybredne komentarze mężczyzn: „Teraz moja kolej’’ albo „Ja następny’’, które wyraźnie seksualizują karmienie piersią. Michelle jednak się tym nie przejmuje, co nie znaczy, że jej się to podoba. „Jeśli czuję, że czas nakarmić dziecko, nie hamuje mnie wstyd, skrępowanie lub strach przed tym, co ktoś może pomyśleć lub powiedzieć. Robię to i pozwalam innym myśleć, co chcą.’’ – napisała pod jednym ze zdjęć.Źródło: Instagram
Sprawdź też: