Bądź dla siebie dobra w ciąży
Nie chodzi o to, żeby sobie pobłażać i pozwalać na każde zachowanie, bo przecież „wiadomo: hormony". Ale jesteś w ciąży, więc siebie rozpieszczaj! To znaczy: jeśli jesteś śpiąca – śpij. Gdy masz ochotę na zjedzenie czegoś słodkiego – zjedz, w końcu jedna kremówka (byle nie więcej) jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Nie masz ochoty na książkę? Doskonale – dziecko z tego powodu nie urodzi się z mniejszym IQ.
Pomyśl o tym jutro
Kiedy Scarlett O'Hara z „Przeminęło z wiatrem" miała jakiś kłopot, mówiła sobie: „Pomyślę o tym jutro". A kiedy nastawał kolejny dzień, często okazywało się, że problem już sam się rozwiązał. Twoje myśli, że sobie nie poradzisz w roli mamy, że może za wcześnie na dziecko, wynikają z gorszego nastroju. Na szczęście takie humory szybko mijają i szkoda czasu na ich roztrząsanie. Jesteś w ciąży i na pewno dasz sobie radę!
Rozmawiaj z innymi mamami
Opowiadając o miłych chwilach, masz szansę przeżyć je jeszcze raz. A gdy omawiasz problemy, często znajdujesz ich rozwiązanie, bo możesz je głośno usłyszeć, no i się poradzić. Z kim rozmawiać? Najlepiej z kimś, kto jest dla ciebie oparciem albo doskonale może wczuć się w twoje emocje (może twoja koleżanka także jest w ciąży albo niedawno została mamą?).
Gimnastykuj się
Jeśli nie ma ku temu przeciwwskazań (zapytaj o to swojego ginekologa), możesz ćwiczyć, np. jogę czy pływanie. Gimnastyka odpręży cię, wyciszy, doda pozytywnej energii. Poza tym w trakcie ruchu wydzielają się hormony, które poprawią twój nastrój. Efekt: będziesz częściej się uśmiechać.
Idź na badanie USG
Niby wiesz, że zostaniesz mamą, ale tak naprawdę trudno ci sobie teraz wyobrazić swojego dzidziusia. Kiedy jednak zobaczysz go na monitorze, przyjdzie ci to o wiele łatwiej. A wtedy bez problemu zrezygnujesz z lampki wina i nie wpadniesz w złość, kiedy twoje spodnie przestaną się dopinać. Dla takiego małego cudeńka można odmówić sobie naprawdę wielu rzeczy. I to bez żadnego żalu i poczucia krzywdy.