
Odtańczyłaś taniec radości. Pokazałaś test ciążowy z dwiema kreseczkami ukochanemu. Z trudem oparłaś się pokusie, by już teraz kupić najmniejsze śpioszki i największego pluszaka w sklepie. Wysłałaś kilkadziesiąt SMS-ów. Co jeszcze powinnaś zrobić?
1. Idź do lekarza
Testy są wiarygodne, jednak ciąża zawsze wymaga potwierdzenia. Trzeba także dokładnie określić jej „wiek” (a co za tym idzie, określić przypuszczalny termin porodu). Pierwsza wizyta powinna się odbyć nie później niż między 8. a 12. tygodniem ciąży. Lekarz wypisze ci skierowanie na badania, założy kartę ciąży i ustali plan wizyt. Będziecie widywać się często, więc ważne, byś miała do niego zaufanie. Możesz zmienić położnika w trakcie ciąży, lepiej jednak nie robić tego co miesiąc. Gdzie znaleźć dr. Właściwego? Najlepszym źródłem informacji są znajomi. Każda kobieta ma inne oczekiwania, dlatego pytaj o konkrety (co najbardziej podoba ci się w tym lekarzu?).
2. Dbaj o siebie
Wszędzie to słyszysz, ale to naprawdę dobra rada, bo teraz jesteś odpowiedzialna nie tylko za siebie. Wysypiaj się, unikaj zakatarzonych i kaszlących ludzi, noś zimą czapkę, nie haruj jak wół, nie szalej na imprezach do białego rana, odpuść sobie trekking w Kambodży. Nie o to chodzi, żebyś chodziła w maseczce i leżała brzuchem do góry, jednak nie narażaj się na choroby. I nie walcz ze swoim ciałem: jeśli mówi „chcę odpocząć”, uwierz mu – naprawdę tego potrzebuje. Ciąża nie jest chorobą, jednak to spore obciążenie dla organizmu, który musi się przestroić na zupełnie inny tryb.
3. Dbaj o dziecko
Unikaj wszystkiego, co może mu zaszkodzić: alkoholu, papierosów (o dopalaczach „do kolekcjonowania” i innych wynalazkach nie ma nawet co wspominać). To naprawdę nie są żarty: dzieci palących i pijących mam częściej rodzą się mniejsze i słabsze. Częściej mają także różne, czasem nieodwracalne schorzenia.
4. Jedz z sensem
Jeśli nie chcesz po porodzie walczyć z nadwagą (rekordzistki tyją nawet 30 i więcej kilogramów), nie jedz „za dwoje”, lecz „dla dwojga”. Zapotrzebowanie na kalorie wzrasta nieznacznie, a na witaminy i mikroelementy ogromnie. A to oznacza, że musisz unikać pustych kalorii i jeść to, co wam obojgu przyniesie korzyść (a więc to, co zdrowe). Mały grzeszek od czasu do czasu nie jest oczywiście problemem, ale nie może być regułą. Nie próbuj się odchudzać. Jeśli masz nadwagę i boisz się kolejnych kilogramów, omów dietę z lekarzem.
Polecamy: Pregoreksja, czyli odchudzanie w ciąży
5. Pij wodę
Słodkie napoje gazowane tuczą, zwiększają ciążowe dolegliwości i nie dają nic w zamian. Kawa (zwłaszcza jeśli z nią przeholujesz, bo filiżanka nie jest problemem) może mieć niekorzystny wpływ na maluszka. Najlepszym napojem dla was obojga jest woda mineralna. Pamiętaj o tym również wtedy, gdy dziecko będzie już na świecie.