Wciąż wiele Polek uważa, że picie niewielkich ilości alkoholu w ciąży nie jest szkodliwe dla płodu, a lampka wina wypijana od czasu do czasu jest wręcz wskazana, ponieważ pomaga na problemy trawienne. Co więcej, 80 proc. ciężarnych Polek pozwala sobie na spożywanie alkoholu . Czy naprawdę lampka wina w ciąży jest dopuszczalna? Spytałyśmy o to położną, Marię Kuć. Oto co powiedziała! Lampka wina w ciąży: dozwolona czy nie? Przez lata powszechne było przekonanie, że kieliszek wina w ciąży na pewno nie może zaszkodzić. Szczególnie broniono picia czerwonego wina w ciąży, które miało rzekomo przeciwdziałać dolegliwościom trawiennym, z którymi często borykają się przyszłe mamy. Choć obecnie świadomość na temat tego, że każda dawka alkoholu może zagrażać rozwijającemu się dziecku , jest już o wiele większa, to wciąż pojawiają się głosy przekonujące, że „lampka wina w ciąży nie szkodzi”. Wszystkim kobietom, które spodziewają się dziecka i same mają takie dylematy, polecamy słuchania głosów autorytetów, a nie wujków czy babć. Położna Maria Kuć na pytanie o to, czy rzeczywiście niewielka dawka alkoholu jest dopuszczalna w ciąży, odpowiedziała stanowczo: - Nie, alkohol jest zakazany dla kobiet w ciąży . Nie warto ryzykować wypiciem nawet jednego kieliszka wina czy też małego piwa. To jest okres, w którym kobieta powinna bardzo uważać na siebie. Każda ilość alkoholu może zaszkodzić. Pamiętajmy! W ciąży obowiązuje absolutny zakaz sięgania po alkohol, nawet ten niskoprocentowy. To, że łyk piwa albo lampka wina są bezpieczne i dopuszczalne w ciąży, to zwykły mit. Ryzykowanie zdrowiem i życiem rozwijającego się dziecka jest zwykłą głupotą. Zobacz także: Skutki zapłodnienia pod wpływem alkoholu Alkohol spożywany przed ciążą może szkodzić dziecku w przyszłości Film, który otwiera oczy: co dzieje się z...
Wokół wieszania firanek w ciąży narosło sporo mitów. Ciężarne mogły spotkać się z twierdzeniem, że podnoszenie rąk powoduje wady serca u dziecka czy owinięcie pępowiny. Lekarze stanowczo dementują te doniesienia, uważając je za zwykłe przesądy. Niemniej jednak sama czynność związana z wieszaniem firanek, czyli podnoszenie rąk w ciąży, może być dla ciężarnej niebezpieczna, ponieważ prowadzi do rozciągnięcia mięśni brzucha i macicy. To może skutkować bólem i kłuciem, a także pojawieniem się przedwczesnych skurczów.
Wieszanie firanek w ciąży:
Jakie są skutki długotrwałego podnoszenia rąk w ciąży?
Podnoszenie rąk do góry w ciąży i trzymanie ich w tej pozycji przez dłuższy czas jest męczące dla nieciężarnych, a co dopiero dla kobiet spodziewających się dziecka. Okazuje się, że wysiłek związany z trzymaniem rąk w górze może spowodować naciągnięcie lub uszkodzenie więzadeł podtrzymujących łożysko i uszkodzenie macicy. Jest to niebezpieczne zwłaszcza w zaawansowanej ciąży.
Ryzyko upadku
Wieszanie firanek w ciąży może się też skończyć upadkiem. Środek ciężkości kobiety w ciąży ulega przesunięciu. Kiedy ciężarna wchodzi się na krzesło czy drabinkę, może dostać zawrotów głowy i zemdleć. Upadek może także skutkować odpłynięciem wód płodowych czy odklejeniem łożyska, a w najgorszym wypadku poronieniem.
Kobieta w ciąży powinna unikać nadmiernego wysiłku – dotyczy to także noszenia ciężkich rzeczy oraz przemęczania się podczas wykonywania niektórych prac domowych. W tego typu obowiązki nie zaszkodzi zaangażować ojca dziecka.
Konsultacja z położną Marią Kuć
Zobacz także: