Prawdziwe historie: walczyliśmy o życie, ale przetrwaliśmy
Historia przyjścia na świat mojego dziecka nie jest usłana różami. Cała moja ciąża przebiegała do 6. miesiąca wzorowo. Wszystkie koleżanki mi zazdrościły dobrego wyglądu, formy i samopoczucia. Do czasu. Poznaj historię Zuzanny.
Skąd to wysokie ciśnienie w czasie ciąży?
Nagły skok ciśnienia nie powinien być groźny, a jednak. Do szpitala trafiłam w 26. tygodniu ciąży . Byłam przerażona. Na izbie przyjęć - podczas badania - usłyszałam od lekarki pełniącej dyżur: "Chciałabym utrzymać tę ciążę chociaż do 32. tygodnia, ale nie wiem czy nam się uda. Proszę być dobrej myśli". Następnie zabrano mnie na obserwację, starając się zbić ciśnienie . Lekarze prosili, abym się nie denerwowała, bo to może doprowadzić do przedwczesnego porodu . Łatwo powiedzieć!
W końcu ciśnienie się unormowało. Można było mnie przewieźć na oddział patologii ciąży. Tam niestety codziennie wieczorem ciśnienie wzrastało. Podawano mi leki na jego zbicie, ale po tygodniu przestały działać. Czułam się coraz gorzej . Nerki przestawały pracować, moje serce też coraz gorzej sobie radziło.
W święta Wielkanocne moja rodzina zamiast cieszyć się rodzinną atmosferą, czekała na rozwój sytuacji. Wszyscy zastanawiali się, co będzie z dzieckiem i ze mną . Czy damy radę?
Jest coraz gorzej; trzeba zrobić cesarskie cięcie
Mój stan zdrowia pogarszał się. Tuż po świętach lekarze poinformowali mnie, że nie mogą dłużej podtrzymywać ciąży . Czasem tak bywa, że niektórym dzieciom lepiej jest poza brzuchem matki. Pytałam, jakie szanse ma moje dziecko? Lekarz nie chciał dać mi jednoznacznej odpowiedzi. Wymijająco odrzekł, że w moim stanie cesarka jest koniecznością , że muszą ratować moje życie. Zaczęłam płakać. Moje dziecko, moje maleństwo, które noszę pod sercem...
W szpitalu nie mieli inkubatora , więc przewieziono nas do innego szpitala. Najpierw położono mnie na salę obserwacji, dopiero około 2.00 w nocy przeniesiono mnie na oddział patologii ciąży . Byłam zmęczona, głodna i przerażona. Liczyłam, że w tym szpitalu znajdą lepsze rozwiązanie niż cesarka. Niestety.
Przyspieszono...