
Córka Kasi Tusk w SZPITALU. Blogerka apeluje do swoich fanów
Co przeżywa matka, której dziecko jest w szpitalu?
Tym razem Kasia opublikowała zdjęcie, na którym widać jej córeczkę Lilianę leżącą w szpitalnym łóżeczku. Choć post zaniepokoił wielu fanów, autorka uspokoiła, że przedstawia on sytuację z przeszłości. Przywołała jednak emocje towarzyszące pobytowi dziecka w szpitalu.„Mam nadzieję, że to zdjęcie będzie dla nas tylko pamiątką po kilku dniach strachu i niepewności. W takim miejscu naprawdę sporo myśli się o dzieciach i ich mamach, które poznały druzgocącą diagnozę i musiały zaakceptować fakt, że szpital stanie się ich drugim domem na długi czas” – pisze w poście Kasia.
Szczytny cel za zdjęciem córeczki
Blogerka postanowiła jednak podzielić się prywatnym zdjęciem, aby zainteresować większą ilość fanów postem, który, jak się okazuje, miał na celu opowiedzenie o zbiórce charytatywnej na chorą na SMA dziewczynkę.„Dla rodziców dzieci chorych na SMA typu 1 to tak naprawdę dobra wiadomość, bo jeszcze parę lat temu wszystkie fortuny swiata nie zmieniłyby wyroku śmierci. Zapewne znacie już parę historii o zawrotnej kwocie 9 milionów za jeden zastrzyk. Bardzo mocno trzymam kciuki aby ten lek przeszedł przez cały proces przyznawania refundacji i żeby za kilka miesięcy te dzieci dostawały lek od ręki, tak po prostu. Jesteśmy jednak tu i teraz i do tego czasu trzeba uratować jeszcze parę żyć. Musimy jeszcze parę razy się zrzucić. Profil @ocalictosie_stopsma oglądam od dawna. Mama Tosi codziennie zdaje relację z walki o życie swojej córeczki. Dzięki jej heroicznym wysiłkom udało się zebrać już ponad 8 milionów. Jest Was tutaj ponad 300 tysięcy - jeśli każdy z nas wpłaci trzy złote to jutro mama Tosi będzie mogła zamówić lek” – apeluje Tusk na swoim profilu. [pisownia oryginalna - przyp. red.]
Piękny gest!
Źródło: Instagram
Zobacz też: