Właściwie truskawka... to poziomka, a ściślej mówiąc poziomka ananasowa lub wielkoowocowa. Pojawiła się przez przypadek, tzn. w wyniku skrzyżowania pochodzącej z Ameryki Północnej poziomki wirginijskiej z poziomką chilijską. Obecnie jest aż ponad dwieście odmian truskawek. Pierwsze polskie pojawiają się w sklepach w połowie maja (wcześniej możesz kupić owoce pochodzące głównie z Hiszpanii i Węgier). Są też odmiany późna, a także takie, które owocują od czerwca do września.
Truskawka ma mnóstwo zalet
Truskawki kiedyś polecane były tylko mężczyznom. Uważano bowiem, że kobietom mogą przynieść nieszczęście. Dziś trudno w to uwierzyć, a truskawki są składnikami wielu diet - zarówno odchudzających, jak i upiększających. Poleca się te owoce dzieciom - szczególnie niejadkom - gdyż poprawiają apetyt.
Największym skarbem truskawek jest witamina C, tak potrzebna maluchom po sezonie infekcji. Jest jej tu więcej niż w cytrynach i grejpfrutach! W truskawkach znajduje się też sporo składników mineralnych, takich jak żelazo, wapń, fosfor i mangan. Działają wzmacniająco i krwiotwórczo. Sok z truskawek ma właściwości bakteriobójcze - może nie tak silne jak ten z chrzanu, czosnku czy cebuli, jednak bez wątpienia dziecko wypije go znacznie więcej, więc efekt może być porównywalny. W truskawkach odkryto też kwas elegonowy, który chroni przed nowotworami.
Ich kolejnym atutem jest to, że poprawiają apetyt, a jednocześnie są nisko kaloryczne (100 g to tylko 35 kcal). Warto więc podawać je zarówno niejadkom jak i maluchom, które ważą trochę za dużo. Truskawki mają też sporo błonnika, który poprawia pracę przewodu pokarmowego, przeciwdziała zaparciom. Zawarty w tych owocach enzym bromelina pomaga rozkładać białko. Jedzenie truskawek poleca się osobom mającym nadciśnienie, choroby nerek. Podając te owoce dziecku chronisz je przed tymi chorobami w przyszłości.