Karmienie piersią przedłuża żółtaczkę? Noworodek z żółtaczką powinien pić przegotowany pokarm z piersi? To bzdury i to bardzo szkodliwe! Mit o zaprzestaniu karmienia piersią podczas żółtaczki fizjologicznej u noworodka krąży między mamami już od wielu lat, tymczasem lekarze apelują, żeby nie tylko nie odstawiać od piersi dziecka z żółtaczką, ale przeciwnie nawet: karmić je jak najwięcej. – W zaleceniach medycznych absolutnie nie ma czegoś takiego jak przerwanie karmienia w okresie żółtaczki fizjologicznej. Im więcej dziecko będzie jadło, tym szybciej będzie z jego organizmu wydalana bilirubina, która powoduje zażółcenie skóry – tłumaczy dr Marta Balicka, pediatra neonatolog ze Szpitala Medicover. Rzeczywiście kiedyś lekarze zalecali karmiącym mamom, aby na dzień czy dwa odstawiły od piersi noworodka z żółtaczką, przepajały go wodą albo odciągały mleko z piersi i przegotowywały je przed podaniem dziecku. Dzisiaj jednak wiadomo, że te sposoby nie leczą żółtaczki fizjologicznej u noworodków, za to mogą np. doprowadzić do kłopotów z laktacją. Zobacz także: Karmienie piersią a żółtaczka noworodka – mówi doradca laktacyjny Co to jest żółtaczka pokarmu kobiecego? Źródłem mitów może być występowanie u niemowląt poza żółtaczką fizjologiczną także tzw. żółtaczki pokarmu kobiecego. Żółtaczka fizjologiczna zwykle pojawia się w 2. dobie życia dziecka i zwykle zaczyna stopniowo ustępować po 5. dobie od narodzin. Z kolei o tzw. żółtaczce pokarmu kobiecego mówimy wtedy, kiedy wysoki poziom bilirubiny utrzymuje się długo. – Wtedy rzeczywiście próbą diagnostyczną i leczniczą jest przerwanie karmienia piersią, ale tylko na kilka godzin i kontrola poziomu bilirubiny – mówi ekspertka. Tłumaczy jednak, że nawet jeśli poziom bilirubiny po tych kilku...
Karmienie piersią często związane jest z obawą niedoświadczonej mamy, że dziecko się nie najada. Tymczasem, zdaniem dr inż. Danuty Gajewskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki w Warszawie, lęk, stres i negatywna atmosfera wokół karmienia piersią nie sprzyja produkcji mleka. By była ona niezakłócona, kobieta powinna być spokojna i zrelaksowana. Jeśli niemowlę prawidłowo przybiera na wadze, jest pod kontrolą pediatry i wygląda zdrowo, nie trzeba się obawiać, że dziecko jest głodne po karmieniu piersią.
„Karmię piersią i dziecko ciągle jest głodne”
Dr Danuta Gajewska uspokaja karmiące mamy, które boją się, że mają zbyt małą ilość pokarmu albo że jest on kiepskiej jakości. „Jeśli karmicie piersią na żądanie i odżywiacie się w sposób prawidłowy, nie stosując żadnych diet eliminacyjnych, nie chudniecie w sposób gwałtowny, to z pewnością wasza pierś produkuje tyle mleka, ile potrzeba” – mówi dietetyk Danuta Gajewska.
Mleko kobiece ma skład dobrany do potrzeb dziecka
Dietetyk tłumaczy, że „nie jest tak, że jedna mama ma gorszej jakości mleko, a inna lepszej, bo skład mleka kobiecego jest w miarę stały”. Dostosowuje się ono do potrzeb dziecka i zmienia wraz z nimi. Właśnie dlatego, że mleko matki ma tak unikalny skład, jest bardzo trudne do zastąpienia.
Karmieniu piersią sprzyjają spokój i dobre nastawienie
Specjalistka przekonuje, by nie próbować na siłę regulować karmienia piersią. Rozsądne podejście, oparte na zaufaniu naturze, jest tu o wiele bardziej wskazane. Owszem, jeśli mama ma silne obawy, że dziecko karmione piersią się nie najada, może ważyć je przed jedzeniem i po jedzeniu, by wiedzieć, ile mniej więcej gramów mleka niemowlę wypiło. „Jednak nie popadajmy w przesadę i panikę. Spokój i dobra atmosfera sprzyja karmieniu piersią i to jest najlepsze dla dziecka” – podkreśla ekspertka.
Zobacz także: