Oj tak, dobrze to zna każdy rodzic, który ma więcej niż jedno dziecko. "Mamo, on mnie dotknął", "Tato, on siedzi na mojej połowie", "Mamo, on mi zabrał zabawkę". Takich kłótni jest wiele i są one naprawdę nie do wytrzymania. Oprócz tego, że są irytujące, są także niebezpieczne, gdyż nasza uwaga nie skupia się na prawidłowej jeździe, tylko na jak najszybszym dotarciu do miejsca przeznaczenia i jednoczesnym uspokajaniu dzieci.
Kłótnie w piaskownicy - jak reagować?
Byłoby cudownie, gdyby oczywiście dzieci grzecznie siedziały z tyłu rozmawiając miło ze sobą, grając w jakieś gry, śpiewając piosenki i naprawdę często się tak dzieje... przez 30 minut. Gdy podróż trwa dłużej, zaczyna się marudzenie, kłócenie i nerwy mogą naprawdę puścić.
Tak jak tamu tacie, który może się pochwalić aż trójką małych szkrabów. Maluchy potrafią naprawdę dać tacie w kość, więc postanowił trochę przerobić swój samochód. Są to oczywiście żarty (mamy nadzieję) i rodzina nie jeździ na co dzień z kawałkami płyt wsuniętymi pomiędzy foteliki. Jest to bardziej zwrócenie uwagi na problem z którym boryka się wielu rodziców. Nawet tych, którzy nie mają trojaczków.
Jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach? Macie jakieś sprawdzone sposoby na miłą i bezpieczną podróż z dziećmi?
Rodzeństwo - on mogą żyć zgodnie!
źródło: netmums
Aktualności
06 października 2016
Próbujesz skoncentrować się na prowadzeniu auta, a z tyłu dobiegają cały czas odgłosy kłótni. Pomysł tego taty, wiele osób postanowiło skopiować!
Polecamy
Porady