Chcesz wiedzieć, czym smarować brzuch w ciąży, bo twoja skóra rozciąga się, swędzi i jest sucha. Być może nawet zauważyłaś już pierwsze rozstępy. Spokojnie, ciążowy brzuch można smarować, ale kosmetyki musisz dobrać bardzo starannie. Najlepsze będą naturalne oleje i preparaty stworzone z myślą o ciężarnych. Możesz je nakładać kilka razy dziennie bez obaw o zdrowie maluszka.
Kosmetyki do smarowania brzucha w ciąży powinny mieć naturalny skład, bez chemicznych, szkodliwych dodatków. Wybieraj tylko produkty przeznaczone dla kobiet w ciąży i mam po porodzie – działają delikatnie, nie pachną zbyt intensywnie, a przy tym są skuteczne w nawilżaniu i zapobieganiu rozstępom.
Na wszelki wypadek upewnij się, że na opakowaniu kremu bądź olejku jest napisane:
Unikaj kosmetyków wyszczuplających, antycellulitowych i rozgrzewających! A jeśli nadal masz wątpliwości, czym można smarować ciążowy brzuch, i boisz się o bezpieczeństwo dziecka, wypróbuj naturalne produkty z własnej kuchni.
Smarowanie brzucha w ciąży może wydawać się problematyczne – nie chcesz przecież zrobić krzywdy dziecku. Ale bez obaw, delikatne masaże są bardzo przyjemne zarówno dla ciebie, jak i dla maleństwa. Jak robić to bezpiecznie?
Najlepiej zacząć smarować brzuch jak najwcześniej: jeszcze przed ciążą albo zaraz po poczęciu. Masz wtedy największą szansę, by dobrze zadbać o elastyczność skóry i zapobiec rozstępom w ciąży. Od 3. miesiąca ciąży warto smarować brzuch częściej, np. dwa razy dziennie.
Zobacz też:
My, kobiety często mamy problem z zaakceptowaniem naszego wyglądu po porodzie. Zamiast być wdzięczne swojemu ciału za to, że wspaniale nam służy i wykonało tak ciężką pracę, widzimy tylko swoje niedoskonałości. Nie pomagają zdjęcia celebrytek, które pokazują szczupłe, gładkie ciała kilka tygodni po porodzie. Pamiętajmy, że znane osoby często mają do swojej dyspozycji sztab ludzi, który nad nimi pracuje. Prawdziwe życie często wygląda zupełnie inaczej. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez 🌻 A s h (@boytribemumma) Instagramerki z dumą pokazują „niedoskonałości” Warto być też świadomym, że zdjęcia porodów, jakie oglądamy w Internecie, często nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Wystarczy odpowiednia poza, światło czy filtry na Instagramie, żeby ukryć, to co niewygodne. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Sam | Hypnobirthing Courses (@thewonderhood_) Na szczęście są kobiety, które nie wstydzą się mówić prawdy. Z dumą pokazują na Instagramie rozciągniętą skórę, cellulit i blizny po cesarce. Przekonują, że każda z nas jest piękna i wyjątkowa taka, jaka jest. Nawet jeśli nasze ciało nie przypomina ciała modelek z okładek pism. Dzięki nim możemy poczuć się pewniej w swoim ciele. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Erin Bahadur (@erinsinsidejob) Mamy z całego świata pokazują swoje ciała po porodzie i dzielą...
Ania Starmach zaledwie kilka dni temu została mamą synka, Gustawa. I jak twierdzi – ma teraz ważniejsze rzeczy na głowie niż zamartwianie się swoim wyglądem! Na dowód jurorka „MasterChefa” pokazała swój brzuch po ciąży. Można tylko pogratulować odwagi i dystansu. Ania Starmach pokazała brzuch tuż po porodzie: taka jest prawda! Ania Starmach od niedawna jest zabieganą mamą dwójki dzieci . Próbując zapanować nad rzeczywistością, kucharka przekonuje, że wygląd to teraz dla niej sprawa zdecydowanie drugorzędna. Nie przejmuje się wystającym brzuchem ani dodatkowymi kilogramami, bo zmieniona sylwetka to naturalna rzecz po ciąży. Aby wesprzeć inne mamy, Ania Starmach pokazała się na Instagramie w pełnej okazałości i odsłoniła brzuch: na wprost i z profilu. To całkiem odmienny widok niż płaskie poporodowe brzuchy niektórych celebrytek! „Mam jeszcze spory brzuszek. Noszę spodnie z szeroką gumą, ciążowe. Brzuszek nie znika od razu. To naturalne, ale ja się tego nie wstydzę” – wyznała Ania Starmach na InstaStories. I dodała: „Przyjdzie czas na to, aby tutaj było płasko. Ale na razie mam ważniejsze sprawy i osoby na głowie”. Faktycznie, pociążowy brzuszek Ani Starmach wygląda całkiem... normalnie. Brawa za odwagę. Oby więcej takich prawdziwych zdjęć w sieci! Źródło: Instagram Zobacz też: Agnieszka Kaczorowska kompletuje wyprawkę! Stawia na jakość, ale w jednym nie różni się od innych mam Ida Nowakowska rodziła w pełnym makijażu: wyglądała jak gwiazda! Agnieszka Włodarczyk: W Polsce ciężarnym NIC NIE WOLNO i wszystkiego się trzeba BAĆ!
Wzdęcia w ciąży objawiają się bulgotaniem w brzuchu, bólami i uchodzącymi gazami (niezbyt miłe dolegliwości, szczególnie w miejscach publicznych, a zwłaszcza podczas wizyty u ginekologa). Wszystko przez gromadzące się w jelitach gazy będące skutkiem powolnego trawienia i działania bakterii jelitowych. Sprawę dodatkowo komplikuje rosnąca macica, która utrudnia odpływ gazów. Na szczęście gazy w ciąży nie są niebezpieczne ani dla przyszłej mamy, ani dla jej dziecka – dopóki w brzuchu słychać burczenie (lekarze nazywają je kruczeniem), wszystko jest w porządku. Spis treści: Co na wzdęcia w ciąży Wzdęcia w ciąży – przyczyny Silne wzdęcia w ciąży – jakie leki Co na wzdęcia w ciąży Oto 13 sposobów, które zapobiegają lub zwalczają wzdęcia w ciąży: Jedz bez pośpiechu – to, jak jemy, również może przyczyniać się do powstawania wzdęć. Gdy szybko połykasz śniadanie, żeby nie spóźnić się do pracy, łykasz również dużo powietrza. Każdy kęs pokarmu należy dokładnie przeżuć (specjaliści zalecają, aby robić to nawet 20 razy). Częściej siadaj do stołu – gdy jadasz dwa razy dziennie, przyjmujesz jednorazowo duże porcje jedzenia. Zaspokajasz nimi głód, ale twój leniwie działający układ pokarmowy ma problem ze strawieniem takiej ilości pokarmu. Zalega on długo w jelitach, stwarzając dobre warunki do powstawania gazów. Ogranicz życie gumy – próbując odświeżyć sobie oddech, przy okazji łykasz dużo powietrza i przyczyniasz się do dolegliwości żołądkowych. Z tego samego powodu staraj się też nie żuć gumy na pusty żołądek. Unikaj produktów wzdymających – czyli tych, których trawienie zwiększa ilość gazów w jelitach. Do tej grupy należą m.in. fasola i kapusta, ale również: cebula, czosnek, brokuły, kalafior, jabłka, gruszki, nektarynki, grzyby, twaróg, soczewica, ciecierzyca, orzechy...
