Dorota Gardias o życiu po diagnozie – jej pierwszą myślą było to, co stanie się z jej córką

Informacja, że aktorka wraca na plan miesiąc po porodzie , wzbudziła mieszane uczucia wśród internautek. Część obserwatorek gratulowała Agnieszce Kaczorowskiej umiejętności zachowania balansu pomiędzy macierzyństwem a pracą zawodową. Inne ganiły, że urlop macierzyńskich powinien trwać o wiele dłużej niż miesiąc... Agnieszka Kaczorowska karmi piersią młodszą córkę Tym razem na instagramowym profilu Agnieszki Kaczorowskiej pojawiło się zdjęcie, na którym młoda mama karmi piersią młodszą córeczkę – tancerka od lat zachwala zalety karmienia piersią, ostatnio poinformowała nawet, że wspiera Bank Mleka Kobiecego i została dawczynią pokarmu. Obserwatorki Agnieszki Kaczorowskiej mają jednak obawy, że pokazywanie w mediach społecznościowych intymnych chwil z dziećmi – bo za takie uznawane jest karmienie piersią – jest niestosowne. W obronie żony stanął Maciej Pela, który ochoczo odpowiadał na komentarze obruszonych internautek. Zarówno on, jak i Agnieszka Kaczorowska są zdania (i słusznie!), że karmienie piersią jest jedną z najbardziej naturalnych czynności, nie ma więc potrzeby, by je ukrywać.   To, co rzeczywiście mogłoby wzbudzić konsternację, to podpis do zdjęcia: „A jak wyglądają Wasze przerwy w pracy?”. W końcu ile młodych mam może sobie pozwolić na spotkania z dziećmi czy karmienie piersią w przerwie od pracy?           Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez 𝑨𝒈𝒏𝒊𝒆𝒔𝒛𝒌𝒂 𝑲𝒂𝒄𝒛𝒐𝒓𝒐𝒘𝒔𝒌𝒂-𝑷𝒆𝒍𝒂 (@agakaczor) Zobacz także: Odciąganie pokarmu: zasady. Kiedy i jak odciągać pokarm? Agnieszka Kaczorowska dzieli się swoimi hitami z wyprawki: „Przy drugim dziecku jest znacznie łatwiej”...

Rafał Maślak i Kamila Nicpoń-Maślak są rodzicami dwójki dzieci: Maksymiliana i Michaliny. Małżeństwo lubi dzielić się w sieci swoim życiem prywatnym, para chętnie pokazuje również zdjęcia swoich dzieci. Nie każdemu jednak się to podoba... Popularność Mistera Polski okazuje się mieć bardzo mroczne strony. Spotyka się on z okropnymi komentarzami, kierowanymi również w stronę jego dzieci. Bezlitośni hejterzy grożą maluchom śmiercią. Okropne komentarze Kamila Nicpoń-Maślak zamieściła na swoim InstaStory screen z okropnymi komentarzami pod adresem maluchów. Zapowiedziała również, że nie będzie tolerować czegoś tak strasznego. „Jestem przerażona tym, co czytam. Nie wyobrażam sobie, jak bardzo musi być pani źle w życiu, mimo to życzę, aby nigdy od nikogo nie dostała pani takich słów. Takie obelgi są karalne, a profil nawet po usunięciu jest do odnalezienia przez miesiąc” – napisała żona Rafała Maślaka. Hejt i obraźliwe komentarze podchodzą pod groźby karalne. I choć hejterzy nie pokazują swojego wizerunku – warto pamiętać o tym, że w sieci nikt nie pozostaje anonimowy. Takie sprawy powinny być nagłaśniane, by winowajcy nie pozostali bezkarni. Jest to również bardzo wyraźny sygnał, że z hejtem należy walczyć, a nie godzić się na niego!           Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez Kamila (Nicpoń) Maślak (@maslak_kamila) Zobacz także:  Agnieszka Włodarczyk zabrała ze sobą synka do fryzjera! Ewa Chodakowska skrytykowana, ponieważ nie planuje powiększenia rodziny Katarzyna Tusk znajduje czas dla starszej córki. Zrobiła jej piękną fryzurę!

Agnieszka Włodarczyk przyznała ostatnio, że obawiała się płaczu dziecka na spacerze . Teraz młoda mama jeszcze bardziej się otworzyła. Aktorka w swoim ostatnim wpisie na Instagramie opisała swój strach związany z wychodzeniem z domu razem z dzieckiem i tym, że maluch zacznie płakać w miejscu publicznym. Agnieszka Włodarczyk stara się jednak pokonywać swój lęk i zabiera Milanka „między ludzi”. Z synkiem u fryzjera Agnieszka Włodarczyk opublikowała na Instagramie wpis, w którym szczerze opowiedziała o swoich lękach związanych z wychodzeniem z domu w towarzystwie małego Milanka. Słowa opatrzyła zdjęciem, na którym siedzi u fryzjera, trzymając synka w ramionach. „Lubię oglądać serial »Pracujące mamy«, odpręża mnie. Ja wprawdzie teraz nie jestem »normalnie« pracująca, ale chciałabym być normalnie funkcjonująca. Dlatego staram się coraz częściej wychodzić z domu. Wprawdzie towarzyszy mi jeszcze delikatny lęk, co to będzie, jak zacznie płakać wniebogłosy w publicznym miejscu, ale nie chcę zamykać się w domu. Jestem domatorką, jednak wszystko ma swoje granice” - napisała aktorka. Młoda mama doceniła także fakt, że jej synek jest naprawdę spokojnym dzieckiem: „I chyba mam synka, który mi na dużo pozwala. Lubi jeździć autem, lubi być wożony w wózku, lubi jeść. Nie mam z nim problemów. Ostatnio dużo się uśmiecha, szczególnie rano, a ja dzięki niemu zaczęłam kochać poranki. Koleżanki mówią, że mamy złote dziecko”. Komentarze fanek Inne mamy w komentarzach pod postem Agnieszki również podzieliły się swoimi obawami i doświadczeniami: „Kurczę, ja nadal mam jednak spory w sobie ten stres, że maleńka (6 tygodni) może zrobić nagle raban i ciężko będzie ją ogarnąć... Ale małymi krokami do przodu”; „Z naszym młodzieńcem również ciągle wychodzimy: do kawiarni, do fryzjera, do sklepu, etc. Szkoda tylko, że idzie gorsza pogoda (chłód...