Dzieci urodzone w ostatnich czternastu latach doświadczyły jedynie skutków okrutnej wojny. Trwającego miesiącami głodu, trudnej do opisania przemocy i gwałtów, wcielania siłą do wojska i zmuszania do zabijania. Teraz uczą się żyć od nowa.
Półtora miliona mieszkańców Konga musiało opuścić swoje domy i ziemie. Większość przygarnęły pod swój dach inne rodziny, ale 150 tysięcy mieszka nadal w obozach dla uchodźców.
W krajach, gdzie dzieci żyją w tak skrajnie trudnych warunkach, szczepienia są bezcenne. Bez nich maluch ma małe szanse dożyć do swoich piątych urodzin.
Małgorzata Foremniak, Ambasador Dobrej Woli UNICEF, pomagała szczepić kongijskie mamy.
Szczepienia są okazją do zważenia i zmierzenia dzieci, pobieżnego określenia staniu ich zdrowia, zbadania kobiet. Dodatkowo można przekazać podstawowe informacje o pielęgnacji i karmieniu maluchów, o zasadach higieny, rozdać moskitiery. Nauczyć matki piosenki, która przypomni im o kolejnej dawce szczepionki.
Ciepłe, wrażliwe, kochane, a czasem niesforne i rozrabiające. Każdy z nas może uratować choćby jedno dziecko.