
Jak sprawić, by dziecko cię słuchało? 12 sprawdzonych rad
Dzieci nie chcą słuchać swoich rodziców z wielu powodów. Zamiast jednak twierdzić, że dziecko jest niegrzeczne i nieposłuszne, sprawdź, co robić, by zaczęło słuchać. Bo jest na to mnóstwo sposobów.
Dziecko nie chce słuchać z wielu powodów. Czasem jest mu to nie na rękę, a czasem po prostu zajęte zabawą cię nie słyszy. Niezależnie od powodów jego nieposłuszeństwa masz wiele sposobów, by kilkulatek słuchał tego, co do niego mówisz. Oto najbardziej skuteczne.
Sprawdź też: 9 powodów, dla których dzieci nie słuchają
Redakcja poleca: Jak dziecko uczy się i rozwija przez zmysły? [WEBINAR 1.]
Sprawdź też: 9 powodów, dla których dzieci nie słuchają
1. Spraw, by dziecko skupiło się na tobie
Zawołaj je po imieniu, kucnij przy nim, spójrz mu w oczy. Możesz także wziąć je za ręce. Warto to zrobić zwłaszcza wówczas, gdy dziecko jest rozzłoszczone, przestraszone albo płacze.
Za nami pierwszy z 6 bezpłatnych webinarów dla rodziców, organizowanych w ramach akcji „Widzę, Słyszę, Czuję, Wiem” i prowadzonych przez Dorotę Zawadzką. Ekspertka opowiadała o tym, jak działają zmysły malucha, a ich prawidłowy rozwój wpływa na życie również w przyszłości.
2. Mów konkretnie
Dziecko powyciągało z szafy wszystkie buty? Zamiast mówić „Masz być grzeczny” czy „Znowu rozrabiasz?”, powiedz: „Miejsce butów jest w szafce. Powkładaj je tam”. Zamiast „Posprzątaj swój pokój”, powiedz „Pozbieraj klocki i ustaw samochody na półce”. Proste, jednoznaczne komunikaty łatwiej dziecku zrozumieć i zapamiętać. Jeśli trzeba dziecku przypomnieć, co ma zrobić, wystarczy jedno słowo „Klocki” – to zadziała lepiej niż długie kazanie.
Czytaj też: Praktyczne sposoby na bałaganiarza, czyli o obowiązkach przedszkolaka
Czytaj też: Praktyczne sposoby na bałaganiarza, czyli o obowiązkach przedszkolaka
3. Nie przesadzaj ze słowem „nie”
Zamiast mówić „Nie hałasuj”, powiedz „Mów ciszej”. Wbrew pozorom to spora różnica.
4. Zachęcaj
Perspektywa przyjemnego zajęcia („Jeśli szybko posprzątasz zabawki, będziesz mógł bawić się w wannie dinozaurami”) działa lepiej niż groźba kary („Jeśli nie posprzątasz zabawek, nie pozwolę ci zabrać dinozaurów do wanny”).
Sprawdź: Jak karać dziecko?
Sprawdź: Jak karać dziecko?
5. Pozwól decydować
Dziecko, które może decydować w niektórych sprawach (np. o tym, którą koszulkę założy, co zje na kolację – kanapki z rzodkiewką czy ogórkiem itd.), rzadziej upiera się „dla sportu.”
6. Bądź stanowcza
Jeśli powiesz dziecku „Czas na kąpiel", ale nie zareagujesz, gdy będzie przez kolejne kwadranse oglądało kreskówki, uzna, że nie musi traktować twojego polecenia poważnie. Jeśli nie słucha, weź je za rękę i zaprowadź do łazienki. Jeśli chcesz, by coś zrobiło, np. poszło umyć zęby, nie pytaj („Umyjesz zęby?"), tylko wydaj polecenie. Stanowczość nie oznacza jednak krzyku ani rozkazującego tonu. Lepiej powiedzieć: „Czas na mycie rąk" niż „Natychmiast umyj ręce!". Nikt nie lubi rozkazów. Warto też pamiętać o słowie „proszę".
7. Tłumacz
Nie zakazuj i nie nakazuj na zasadzie „Nie, bo nie" , „Ma być tak, jak chcę" Wytłumacz, w czym rzecz („Mów ciszej, bo tatę boli głowa"), ale nie wdawaj się w długie, zawiłe wyjaśnienia.
8. Mów o swoich uczuciach
„Jest mi przykro, gdy tak do mnie mówisz" działa lepiej niż „Jesteś niegrzeczny!". I nie obraża ani nie upokarza.
Czytaj też: Słowa, które ranią – 6 zakazanych zdań
Czytaj też: Słowa, które ranią – 6 zakazanych zdań
9. Nie zaskakuj
Trudno jest przerwać pasjonujące zajęcie. Dlatego jeśli chcesz, by dziecko przyszło na obiad, uprzedź je chwilę wcześniej („Za chwilę obiad. Kończ zabawę i idź umyć ręce").
10. Nagradzaj dobre zachowania
Niekoniecznie prezentem, najlepiej uwagą i pochwałą. Często koncentrujemy się na dzieciach dopiero wówczas, gdy rozrabiają. To błąd, bo doceniając dobre zachowania, jasno pokazujemy im, czego od nich oczekujemy.
Czytaj: 6 metod wychowawczych, które nie działają
Czytaj: 6 metod wychowawczych, które nie działają
11. Trzymaj nerwy na wodzy
Nerwy i podniesiony głos i tak nic nie dadzą. Mogą jedynie pogorszyć sytuację.
12. Przymruż oko
Mnóstwo codziennych problemów da się opanować przy pomocy zabawnych komentarzy („Ciekawe, czy buty same wejdą do szafki" plus mrugnięcie okiem) i sympatycznych, wesołych rytuałów (np. zamiast zapędzać dziecko do kąpieli, można sprawić, by była dla niego przyjemnością – np. pozwolić mu zabrać zabawki).
Konsultacja: Beata Płażewska, psycholog dziecięcy, Uniwersytet Wrocławski, mama Agatki i Pawła
Konsultacja: Beata Płażewska, psycholog dziecięcy, Uniwersytet Wrocławski, mama Agatki i Pawła