Eksperci obliczyli: zdalne nauczanie wróci po 2-4 tygodniach
Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego ostrzegają, że szybko wrócimy do nauki zdalnej, ponieważ otwarcie szkół sprawi, że liczba zakażeń koronawirusem będzie co tydzień wzrastać dwukrotnie.
Otwarcie szkół od 1 września to duże ryzyko wzrostu liczby zakażeń COVID-19 - ostrzegają naukowcy z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego (ICM). Czarny scenariusz, zdaniem dra Jakuba Zielińskiego z ICM, zakłada, że tygodniowo liczba zakażonych będzie wzrastać dwukrotnie. Scenariusz optymistyczny - ale też najbardziej prawdopodobny - że chorych będzie przybywać dwukrotnie co 2 tygodnie.
Na razie szacuje się, że jeden chory zaraża jedną osobę, po otwarciu szkół wskaźnik ten może wzrosnąć do 1:2. Taki gwałtowny i duży wzrost zachorowań może być zbyt wielkim obciążeniem dla służby zdrowia i tylko przywrócenie niektórych obostrzeń, w tym zdalnego nauczania, może to zatrzymać.
Redakcja poleca: Polsce grozi epidemia odry! Dlaczego należy bać się choroby?
Źródło: money.pl
Zobacz także:
Za 2 tygodnie znowu nauka z domu?
- Jeśli uczeń zakazi nauczyciela, to ten może mieć objawy po ok. dwóch tygodniach. W tym samym czasie zakażani mogą być kolejni, ale uczniowie mogą nie mieć objawów. Jednak od uczniów pozarażają się inni nauczyciele i po 3-4 tygodniach to na pewno będzie już widoczne - powiedział dr Zieliński.Na razie szacuje się, że jeden chory zaraża jedną osobę, po otwarciu szkół wskaźnik ten może wzrosnąć do 1:2. Taki gwałtowny i duży wzrost zachorowań może być zbyt wielkim obciążeniem dla służby zdrowia i tylko przywrócenie niektórych obostrzeń, w tym zdalnego nauczania, może to zatrzymać.
Zdaniem WHO Polska balansuje na granicy epidemii. Dlaczego najbardziej narażone na zarażenie wirusem są niemowlęta? Czy choroba jest naprawdę groźna?
Dlaczego szkoły są niebezpieczne?
- Szkoły są o tyle groźnym miejscem, że nauczyciele mają kontakt z wieloma uczniami i pracownikami - zaznacza dr Zieliński. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku dzieci od klasy 4 wzwyż, gdy uczniowie przestają uczyć się w jednej sali z jednym nauczycielem. A to sprzyja transmisji wirusa. Starsi nauczyciele boją się o swoje zdrowie, część bierze urlopy zdrowotne.Źródło: money.pl
Zobacz także:
