Ewa Farna była hejtowana za swój wygląd. „Tłusta jak świnia”, „wygląda jak dwa TIR-y”

Aż trudno uwierzyć, że Patrycja Szreder kilka miesięcy temu została mamą, ponieważ wręcz olśniewa swoim ciałem. Kobieta włożyła dużo pracy, by w tak szybkim czasie wrócić do figury sprzed ciąży. W swoich wypowiedziach kierowanych do innych mam zaznacza jednak bardzo często, by odchudzać się rozsądnie i pod czujnym okiem lekarza. Internauci gratulowali i pisali, że świeżo upieczona mama jest dla nich wielką motywacją. Piękna figura młodej mamy Patrycja na swoim Instagramie zamieściła zdjęcie, na którym widzimy jej ciało w trakcie ciąży oraz kilka miesięcy po porodzie. Zdjęcie opatrzyła słowami pełnymi motywacji: „Teraz vs 9 miesiąc ciąży +17kg 😁 Cel + ciężka praca + konsekwencja + cierpliwość + determinacja = satysfakcja! Niemożliwe jest łatwiejsze niż myślisz 💪🏻”.         Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez Patrycja Szreder (@patrycja__szreder) Komentarze internautów Internauci nie kryli podziwu, wiele kobiet pisało również, że zdjęcia Patrycji podnoszą je na duchu i motywują:  „Jestem na półmetku ciąży i takie zdjęcia bardzo mnie podnoszą na duchu i motywują😍 Gratulacje 🔥❤️”   „Jak to możliwe ???” „Wow! Determinację mam jeszcze większą patrząc na Panią 👏🔥” Inne mamy także chwaliły się swoimi osiągnięciami:  „Super, gratuluję, ja w ciąży przytyłam 15kg, schudłam 22kg także jak się chce to się da 💪🏻🔥😁” „cudownie! u mnie bylo +20 kg i tez udalo sie zrzucic tyle ze po 11 miesiacach” „Też jesteśmy na zbijaniu tego samego licznika sprzed ciąży ❤️ dobra robota! 👏❤️” [pisownia komentarzy oryginalna - przyp.red.] Źródło: Instagram  Zobacz także:   Kobiety nie chudną...

Znana z częstego publikowania wylewnych refleksji gwiazda udostępniła na swoim Instagramie motywujący tekst o reagowaniu na przykrą krytykę wyglądu. „Ile razy słyszałaś, że jesteś za chuda czy za gruba? Za bardzo umięśniona lub zbyt koścista? Ja dodałam dopiero 2 posty w tym temacie, a już przeczytałam czy nie przesadzam z dietą (na której nie jestem, ale o tym nie dziś), że „przydałoby się 5kg więcej” czy że po prostu „już za chudo”. I chciałabym wykrzyknąć „ TO MOJE CIAŁO, WARA OD NIEGO”, ale że częściej niż rzadziej potrafię kontrolować emocje, to powiem kulturalnie, że TO MNIE MA SIĘ PODOBAĆ I TO JA MAM SIĘ DOBRZE CZUĆ. Nikt więcej” – pisze rozsierdzona Kaczorowska. Agnieszka Kaczorowska o pewności siebie „Nigdy i w żadnym temacie światu i ludziom nie dogodzisz. Czy masz ponad 300 tys. obserwatorów czy chodzi tylko o rodzinę i sąsiadów, zawsze znajdzie się ktoś komu się nie będzie podobać... Dlatego dziś zachęcam Was do tego, aby tylko Wasza opinia względem WASZEGO ciała miała znaczenie (oczywiście pod warunkiem, że jesteście zdrowi!). Bazując na swoim doświadczeniu i na tym co musiałam zrobić, aby przejść pewną zmianę, bardzo Was zachęcam do tego, aby pozbyć się ze swojego otoczenia ludzi, którzy Was niekonstruktywnie krytykują czy ranią, nie potrzebujecie tego typu osób. Będzie Wam lżej” – radzi Agnieszka. Widać, że aktorka i tancerka uderzyła w czuły dla wielu kobiet temat – w komentarzach pełno jest słów wsparcia i podziękowań za szczerą przemowę: „Pięknie napisane”, „Cudowna osoba z Pani”, „Jak zawsze mądrze i inspirująco”. [pisownia oryginalna - przyp. red.]         Wyświetl ten post na Instagramie.                   Tylko moja opinia ma znaczenie. __________ Znacie bardzo słynne słowa Meryl...

Anita ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” zaledwie dwa miesiące temu urodziła drugie dziecko, a już pochwaliła się swoim ciałem. Tancerka zaznaczyła, że nie jest ono efektem treningów. Wspaniale, że kobiecie udało się wrócić do formy, jednak nie zawsze tak jest. To, że ciało po porodzie się zmienia, jest zupełnie normalne, nie każda mama od razu po ciąży ma nienaganną sylwetkę. Z presją idealnego ciała walczy między innymi Ola Żebrowska, pokazując, jak wygląda po ciąży. Nasze ciało jest niesamowite Anita zaznaczyła, że ciało kobiety jest niesamowite i bardzo wiele znosi. Wspomniała również, że przy dwójce dzieci nie ma czasu na treningi: „To prawda, że nasze ciało jest niesamowite i ogromnie dużo znosi. To nie jest efekt diety ani ćwiczeń, bo przy jednym dziecku można mieć jeszcze na to czas, a przy dwóch ewentualnie kilka brzuszków, bo po prostu padam, mama dwójki”.           Wyświetl ten post na Instagramie.                   Podobno nie ma dwójki takich samych dzieci i z dnia na dzień bardziej przekonuje się że to prawda😁 Córeczka jest klasyczną małą przylepką, malutką małpką która najchętniej wisi u mamy na rękach non stop, a próba jej odłożenia skutkuje nieuniknionym koncertem😆 na szczęście mama wiele rzeczy umie robić jedną ręką, a i na początek kolek można szybko wyciągnąć z szafki sprawdzone metody😁 to są plusy sytuacji z dwójką 🙈 Ostatnie dni mocno pokrzyżowały plany, a Jerzyk dodatkowo złapał klasyczną trzydniówkę.. chyba to planowanie trzeba odłożyć na kilka miesiecy 😆 Mamy mają jakieś nadludzkie moce chyba żeby ogarnąć to wszystko, a te które radzą sobie zupełnie same podziwiam z całego serca. Niech ktoś mi powie, że wychowywanie dzieci to tylko siedzenie w domu👶🏼🧒🏼 Ps. Kto jest fanem malutkich...