Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła 15 ośrodków adopcyjnych w Polsce, to blisko jedna czwarta wszystkich placówek w Polsce. Specjaliści przyjrzeli się decyzjom podejmowanych w latach 2015-2016 i w pierwszej połowie 2017 roku. W aż 11 placówkach wykryto nieprawidłowości. Czekając na mamę i tatę... W Polsce nie brakuje maluchów, czekających na rodziców, ale także jest sporo chętnych, którzy marzą o dziecku. Niestety proces adopcji trwa bardzo długo i okazuje się, że "procedury" nie tylko się różnią w różnych placówkach, ale nie zawsze są zgodne z prawem... Co wykazała kontrola NIK? Ośrodki ustalają własne zasady , wykraczające poza uregulowania ustawowe, np. w kwestii dokumentacji wymaganej od kandydatów, uznawalności szkoleń, kryteriów kwalifikacyjnych. Na przykład część ośrodków adopcyjnych żądało zaświadczeń o stanie zdrowia wykraczających poza przepisowe wymogi. I tak w niektórych przypadkach wymagane były zaświadczenia lekarskie dotyczące przyczyn bezdzietności, czy od psychiatrów i z poradni leczenia uzależnień . W kilku ośrodkach kandydaci na rodziców musieli przedstawić dane pochodzące z wyroków rozwodowych (w przypadku drugiego małżeństwa). W dwóch katolickich ośrodkach gromadzono także dane dotyczące kandydatów na rodziców adopcyjnych pochodzące z opinii parafii i świadectwa ślubu kościelnego. Natomiast w trzech innych wprowadzono dodatkowo kryteria określające preferowany wiek kandydatów starających się o adopcję dziecka i liczbę lat różnicy pomiędzy nim a przyszłym jego rodzicem. W niektórych ośrodkach brany jest pod uwagę staż małżeński, a w innych nie ma to znaczenia. Różnie jest także traktowana adopcja przez osoby samotne. Nie ma także jednolitych zasad kojarzenia dzieci z kandydatami na rodziców. Zobacz także: Przytul maluszka, który czeka na nowy dom. Ośrodek w Otwocku prosi o pomoc Chcesz dziecko? Płać 5...
W roli głównej filmu występuje Magdalena Różczka, której towarzyszą takie tuzy aktorstwa, jak Piotr Głowacki, Danuta Stenka, Zbigniew Zamachowski, Dorota Kolak czy Wojciech Mecwaldowski – obsada filmu „1800 gramów” robi ogromne wrażenie. Gdy dodamy do tego świetnego reżysera w osobie Marcina Głowackiego (który odpowiadał także za wielokrotnie nagradzany obraz „Mój biegun”), to możemy być prawie pewni, że z kina wyjdziemy zadowoleni. Ale najnowszy film zrealizowany przez TVN jest wyjątkowy jeszcze z jednego ważnego powodu. Porusza niezwykle delikatny temat, który do tej pory w polskim kinie traktowany był raczej po macoszemu. Jeśli już adopcja pojawiała się jako jeden z wątków ekranowej historii, to przedstawiana była raczej pobieżnie i „w tle”. Tym razem jest zupełnie inaczej. Dodatkowo twórcy podejmują kwestię świadomego rodzicielstwa, podkreślając jak istotne w wychowywaniu dziecka jest partnerstwo, gdzie rola ojca jest dokładnie tak samo ważna, jak rola matki.
Film „1800 gramów” – zarys fabuły
Główną bohaterką filmu jest Ewa, która jako dyrektorka interwencyjnego ośrodka preadopcyjnego szuka nowych opiekunów dla dzieci pozbawionych rodzin. To silna, energiczna i pozytywna kobieta, która dla swoich podopiecznych jest w stanie zrobić naprawdę wiele. Niestraszni jej są uparci, bezduszni urzędnicy ani kruczki prawne. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia pod jej opiekę trafią Nutka – niemowlak, który wywraca życie Ewy do góry nogami. Aby pomóc dziewczynce, kobieta zaryzykuje swoją karierę. Co więcej, będzie gotowa poświęcić także swoją szansę na miłość…
Każdy ma prawo do prawdziwej rodziny
„Najważniejszy w życiu jest start” – to jedno z przewodnich haseł filmu, które świetnie oddaje zamysł i idee produkcji. Przygody dorosłych bohaterów „1800 gramów” nie przyćmiewają prawdziwych gwiazd tego obrazu – w centrum uwagi są bowiem maleńkie dzieci, które miały bardzo trudny początek życia. Dzięki dobrym, wrażliwym i empatycznym ludziom, mają jednak szansę na wspaniałą przyszłość i kochającą rodzinę. Te niezwykle wzruszające przesłanie zostanie z widzem na długo i być może odczaruje choć trochę temat adopcji, który jeszcze do niedawna był tabu, rzadko poruszanym w filmie, serialu czy social mediach. Twórcom bardzo zależało, aby dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców, dlatego do współpracy zaprosili m.in. Tomasza Iwanca – popularnego polskiego rapera znanego pod pseudonimem Grubson.
Adopcja – ważny społecznie temat
„1800 gramów” to ważny projekt dla wielu zaangażowanych w produkcję twórców. Film powstał na podstawie oryginalnego scenariusza Piotra Jaska, Jana Holoubka, Agnieszki Jelonek-Lisowskiej, Julii Kamińskiej i Katarzyny Zielińskiej we współpracy scenariuszowej z Michałem Godzicem i Magdaleną Różczką. Aktorka od wielu lat angażuje się w pomoc ośrodkom preadopcyjnym i wie, ile jeszcze w temacie uświadamiania społeczeństwa nt. adopcji, trzeba zrobić:
– Film „1800 gramów” to bardzo ważny dla mnie projekt, w którego powstanie byłam zaangażowana od samego początku. To scenariusz inspirowany prawdziwymi historiami dzieci, które poznałam w czasie dziesięcioletniej współpracy z Interwencyjnym Ośrodkiem Preadopcyjnym w Otwocku. Mam nadzieję, że film „1800 gramów”, da początek wielu budującym rozmowom, bowiem wokół adopcji jest wciąż dużo spraw do naprawienia, a jestem pewna, że dobro maleńkich dzieci, które rozpaczliwe potrzebują miłości i utulenia to temat, który dotyka każdego wrażliwego człowieka”.
O tym, jak ważne jest poruszanie kwestii adopcji w kinie świadczą także komentarze widzów czekających na premierę filmu „1800 gramów”*:
„Może film niektórym otworzy oczy, że adopcja to również pełnoprawne rodzicielstwo”.
„Cudowne ❤️ nareszcie adopcja przedstawiona poprzez miłość”.
„Życiowe te filmy , potrzeba dziś takich ”.
„No to coś czuję, że będę płakać przez większość filmu”.
*Źródło cytatów: https://www.youtube.com kanał: KinoSwiatPL
Film „1800 gramów” wchodzi na ekrany polskich film już 15 listopada.
Zobacz oficjalny zwiastun filmu:
Materiał powstał we współpracy z Kino Świat