Rodzicielstwo bliskości określa 7 zasad (filarów). Pierwsza zasada brzmi: bądź blisko dziecka. Co to oznacza, tłumaczy ekspertka RB, psycholożka Agnieszka Stein . Zobacz nasze wideo i posłuchaj, co o rodzicielstwie bliskości mówi jego najlepsza ambasadorka! 1. zasada rodzicielstwa bliskości – Bądź blisko dziecka „Blisko dziecka, to znaczy nie tylko blisko fizycznie, ale przede wszystkim – blisko emocjonalnie " – mówi Agnieszka Stein. Dobrze jest nie skupiać się na zachowaniu dziecka, ale szukać prawdziwych pobudek jego zachowania, zastanawiać się, co ono przeżywa i czuje, odgadywać rzeczywiste potrzeby malucha i zaspokajać je. Najlepiej być z dzieckiem od porodu, ale czas na to, by być blisko, jest zawsze – także gdy maluch ma 3 lub 5 lat. Wtedy również można zmienić zasady i zacząć wychowywać go w duchu rodzicielstwa bliskości . Nigdy nie jest za późno na pogłębianie relacji z drugim człowiekiem, a co dopiero z własnym dzieckiem! Co jest ważne w rodzicielstwie bliskości? Rodzicielstwo bliskości (z ang. attachment parenting ) to termin utworzony przez amerykańskiego pediatrę Williama Searsa, który określa filozofię rodzicielską opartą na zasadach przywiązania dziecka do rodziców. Według tej teorii dziecko tworzy z opiekunami silną więź emocjonalną , mającą wpływ na całe jego przyszłe życie. Właśnie ta więź sprzyja prawidłowemu rozwojowi społecznemu i emocjonalnemu, czyli sprawia, że dziecko rośnie na szczęśliwego człowieka. 7 zasad rodzicielstwa bliskości – zobacz nasze wideo! Oto pozostałe zasady rodzicielstwa bliskości, z którymi możesz się zapoznać, oglądające nasze filmy. Zasada 2: Słuchaj płaczu swojego dziecka Zasada 3: Karmienie piersią Zasada 4: Noś dziecko przy sobie...
Opieka naprzemienna po rozwodzie, bardzo popularna w Skandynawii i sprowadza się do tego, że dziecko przebywa na przemian u każdego z rozwiedzionych rodziców, np. przez tydzień u jednego z nich, następnie przez kolejny tydzień u drugiego. Taki podział opieki nad dzieckiem jest dopuszczalny w obecnym stanie prawnym, mimo braku ustawowych uregulowań w tej materii. Psycholog Alicja Budzyńska w cyklu rozmów mamotoja.pl poświęconych trudnej sytuacji dziecka podczas rozwodu tłumaczy, dlaczego taka forma opieki w Polsce nie zawsze zdaje egzamin. Problem był jednym z tematów dyskusji przy okazji 11. Ogólnopolskiej Konferencji "Ostrożnie dziecko! Profilaktyka krzywdzenia małych dzieci" zorganizowanej w czerwcu przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę oraz Zakład Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Opieka szyta na miarę
"Trzeba wybrać taki model, który pasuje do potrzeb dziecka, do sytuacji opiekuńczo-wychowawczej i do sylwetek rodziców" - przestrzega psycholog. Dlatego najlepiej, jeżeli rozwiązanie opieki nad dzieckiem będzie "szyte na miarę" - podkreśla.
Ekspert przyznaje, że Skandynawowie mają wieloletnie doświadczenie w stosowaniu pieczy naprzemiennej nad dzieckiem po rozwodzie rodziców. "Ona się może tam sprawdzać bardziej, ale nie musi się sprawdzać w naszej rzeczywistości. Jesteśmy innymi społeczeństwami, chociażby jeśli chodzi o temperament" - zaznacza.
Opieka naprzemienna pod warunkiem, że ...
Psycholog przyznaje, że opieka naprzemienna jest w Polsce coraz częściej stosowana, ale jak pokazują skandynawskie doświadczenia, może być ona realizowana tylko w określonych warunkach.
Po pierwsze, kiedy rodzice są zgodni i są w stanie ze sobą współpracować. "Kiedy się wzajemnie szanują, kiedy realizują podobne wartości w relacji z dzieckiem" - mówi Budzyńska. Ważne, aby czuli się odpowiedzialni za dziecko, bez względu na to, czy dziecko spędza czas z mamą, czy z tatą - dodaje. Dlatego zdaniem psycholog, jeżeli w rodzicach nie ma możliwości i gotowości do ustępstw, trudno sobie wyobrazić realizację naprzemiennej opieki.
Ekspert wymienia jeszcze jeden ważny warunek, który powinien być spełniony przy tego rodzaju opiece: miejsca zamieszkania rodziców nie mogą być zbyt odległe od siebie. W przeciwnym razie "dziecko będzie wyjmowane z jednego świata do drugiego, a połowę czasu będzie spędzać w podróżach" - przestrzega.
Czy uważacie, że opieka naprzemienna to dobre rozwiązanie? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach.
Zobacz też: