W CCC wymarzone dodatki znajdą przedstawiciele wszystkich pokoleń, także najbardziej wymagający klienci, czyli dzieci. Z oferty marek własnych – Sprandi, Nelli Blue dla dziewczynek i Action Boy dla chłopców, oraz popularnych sportowych brandów, takich jak Adidas, Champion, Puma, czy New Balance, łatwo skompletować szkolną wyprawkę. Przydadzą się stabilne sneakersy, wygodne buty na zmianę i przepastne plecaki.
Dzięki Sprandi uczniowie mogą ubrać się od stóp do głów. W kolekcji znalazły się bucket haty, pastelowe dresy, sneakersy, pastelowe albo białe, często dla ułatwienia zapinane na rzepy, oraz plecaki i torby sportowe.
Action Boy – marka przeznaczona dla chłopców – lansuje półbuty, lżejszą wersję traperów, w neutralnych odcieniach brązu i granatu.
Nelli Blue to świat dziewczynek. Przebojem kolekcji na jesień są trampki w landrynkowych kolorach.
Ze sportowych marek ze świata warto zainwestować w sneakersy Champion, New Balance czy Reebok. W kolekcji Champion nastolatki znajdą różnokolorowe dresy i sneakersy w klimacie retro, u Adidasa buty całe białe, w kontrastowych kolorach albo w neonowych odcieniach, np. oranżu. Pastele to domena nowej kolekcji New Balance.
Dzieciakom, które kochają styl przełomu wieków, spodobają się vansy – wsuwane albo sznurowane, w czerni i bieli. Kolorowe t-shirty można wybrać z kolekcji Champion, Pumy i Sprandi, a najbardziej pojemne plecaki pokazują Reebok i Sprandi.
Sesja amerykańskiej fotografki Lei Winkler, która pracowała już dla magazynów „Brick”, „W” i „i-D”, pokazuje radość z bycia dzieciakiem – wyzwania sportowe na boisku, swobodę jazdy na deskorolce, emocje na stadionie. Klimat amerykańskiego liceum znany z filmów – czerwone szafki, zielone murawy, orkiestra grająca na meczach – wywołują nostalgię za pierwszym dniem szkoły.
Oferta dziecięca jest już dostępna w sklepach stacjonarnych CCC, na ccc.eu oraz w aplikacji.
Artykuł powstał z udziałem marki CCC
Maja Bohosiewicz, jako mama dwójki dzieci chętnie dzieli się na Instagramie swoimi przemyśleniami dotyczącymi macierzyństwa. W przeciwieństwie do wielu gwiazd nie gloryfikuje jednak bycia mamą. Mówi nie tylko o pięknych, ale i o tych trudnych momentach. Trudne początki karmienia piersią Ostatnio zorganizowała serię pytań i odpowiedzi z fanami na instagramowym instastories. Jedna z obserwatorek zapytała ją, jak długo karmiła piersią i jak wspomina ten czas. Gwiazda szczerze odpowiedziała, że przy drugim dziecku nie miała z tym żadnych problemów. Przy pierwszym, było jej jednak bardzo trudno. „Pierwsze dziecko pomimo pięciu doradczyń laktacyjnych, nie nauczyło się jeść ode mnie. Sutki miałam, jak tatar wołowy, Ból ogromny, krew i strach. I laktacja sama zniknęła po kilku tygodniach (a ja wcale nie chciałam karmić, więc może podświadomość sama zadziałała). Drugie dziecko karmiłam ponad rok i nie było żadnych problemów. Przystawiłam, zjadła” – odpowiedziała szczerze aktorka. Każda kobieta powinna zdecydować sama To nie pierwszy raz, kiedy Maja Bohosiewcz szczerze mówi o naturalnym karmieniu niemowląt. Zrobiła to kilka lat temu, przy okazji Międzynarodowego Tygodnia Karmienia Piersią. Jak sama przyznała, karmienie piersią kojarzyło jej się z „obrazkiem uśmiechniętej pani, która karmi swojego malucha patrzącego jej głęboko w oczy”. Ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna. „Mam ochotę płakać i wyciągnąć z buzi malca ten tatar ludzki zwany niegdyś sutkiem. Jest to na początku koszmar” – pisała wówczas na Instagramie. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Maja Bohosiewicz - Kwaśniewska (@majabohosiewicz) Pomimo bólu i dyskomfortu zdecydowała, że drugie...
Agnieszka Kaczorowska niedawno po raz drugi została mamą. Celebrytka nie zwalnia jednak tempa i wciąż jest bardzo aktywna na Instagramie. Chętnie pokazuje swoim fanom, jak wygląda jej codzienność. Niedawno Agnieszka Kaczorowska zdradziła, po co odciąga aż tyle pokarmu . Teraz, po raz pierwszy opublikowała wspólne zdjęcie z dwiema córkami. Agnieszka Kaczorowska pokazała wzruszające zdjęcie rodziny Widzimy na nim aktorkę, która siedzi na swoim tarasie. Na rękach trzyma młodszą córkę Gabrysię. Obok niej stoi starsza córka, Emilka, która patrzy z zaciekawianiem na maluszka. Jak się jednak okazuje, początki ich relacji nie były łatwe. „Po przyjeździe ze szpitala, pojawiło się przede wszystkim szczęście, że widzi mamę… Po trzech dniach osobno zrodziła się tak ogromna tęsknota, że nie mogłyśmy się od siebie odkleić. I to było bardzo wzruszające. Emisia od razu dotknęła mój brzuch i powiedziała»tam nie ma Gabi«, ale przez ponad godzinę nie chciała podejść do Maluszka. Ok – nic na siłę” – napisała Agnieszka Kaczorowska w poście na Instagramie, dodając: Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez 𝑨𝒈𝒏𝒊𝒆𝒔𝒛𝒌𝒂 𝑲𝒂𝒄𝒛𝒐𝒓𝒐𝒘𝒔𝒌𝒂-𝑷𝒆𝒍𝒂 (@agakaczor) „I nagle coś zaskoczyło. Podeszła, dotknęła stópek, rączek, uśmiechnęła się szczerze i zaczęła skakać ze szczęścia. Poczuła, że wreszcie jesteśmy wszyscy razem w domu”. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy od fanów, którzy nie kryli wzruszenia wyznaniem aktorki: Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez...
Anna Kaczmarczyk niedawno urodziła swoje pierwsze dziecko. Młoda mama postanowiła zdać relację na Instagramie ze spaceru z maluszkiem. Fanki zachwycały się stylizacją Anny, jednak miały pewne uwagi do wózka dziecka aktorki. Nie każda mama pewnie zdaje sobie sprawę, że podczas letnich spacerów powinna unikać takiego wózka, jaki zaprezentowała świeżo upieczona mama. Letni spacer z dzieckiem Anna Karczmarczyk opublikowała zdjęcie z letniego spaceru z dzieckiem. Młoda mama przechadza się w czarnej sukience po warszawskim parku. Kolor wózka, a także parasolka przypięta do niego, również są... czarne! Internautki od razu to wychwyciły i alarmują, że wózek jest w niebezpiecznym kolorze. Rodzice na lato powinni wybierać jasne kolory, które nie skupiają na sobie tak bardzo słońca. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez 𝔸𝕟𝕟𝕒 𝕂𝕒𝕣𝕔𝕫𝕞𝕒𝕣𝕔𝕫𝕪𝕜 (@anna_karczmarczyk) Komentarze internautek Pod postem pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy, niektóre z nich przepełnione były jednak niepokojem o dziecko aktorki. „Piękny wózek, ale niech poczeka na zimę. Według testów, jakie przeprowadzili specjaliści, różnica temperatury w białej i czarnej gondoli wynosi aż siedem stopni. Maleństwu w ciepłe dni grozi przegrzanie ” – napisała jedna z internautek. Inna mama stanęła po stronie aktorki, zwracając uwagę na to, że każda kobieta ma prawo sama o tym decydować: „Ale czy nie każda mama ma prawo decydować o swoim dziecku i dokonać wyboru?”. „Oczywiście, że tak. Niestety w Polsce mało się mówi o kolorach wózków i nie każdy wie o tych różnicach temperatur. Mieszkam w kraju, gdzie temperatury są ekstremalnie wysokie i kupując dwa lata temu...
