Czy jesteś emocjonalnym łasuchem?
Która z nas choć raz nie próbowała się odchudzać? I w zasadzie wszystko szło dobrze, dopóki ktoś cię nie zezłościł, nie zasmucił, dopóki nie przyszły urodziny i nie nagrodziłaś się tortem... Sprawdź, co to znaczy jedzenie emocjonalne.
Postanawiasz schudnąć kilogram czy dwa, odstawiasz słodycze i używki, przerzucasz się na sałatki i wszystko idzie nawet dobrze, dopóki nie pokłócisz się z mężem albo nie zirytujesz w pracy i nie postanowisz nadrobić strat emocjonalnych doznaniami kubków smakowych. Najczęściej pocieszacz zyskuje kształt ciastek, lodów czy innej bomby kalorycznej. Pewnie skądś znasz ten scenariusz.
Podjadanie – sposób na radzenie sobie z emocjami
Pewnie wiesz, że zwykle podjadasz nie dlatego, że jesteś głodna. Sięgasz po orzeszki czy batonika nie z głodu, ale z nudów, łakomstwa lub dla złagodzenia napięcia i poprawienia nastroju. Winna za łakomstwo jest reakcja hormonalna organizmu na stres. Jest kilka przyczyn, dlaczego jedzenie poprawia nam nastrój.
Dlaczego czekolada poprawia nastrój?
Niektóre potrawy i produkty zawierają składniki, które realnie poprawiają samopoczucie – nie jest to wyłącznie efekt zadowolenia z tego, ze zjedliśmy coś smacznego. Na przykład czekolada zawiera tryptofan – związek odpowiedzialny za produkcję serotoniny, hormonu szczęścia . Niektórym kobietom przed menstruacją spada poziom tego hormonu i czują się przygnębione – łatwo wtedy poprawić sobie nastrój pralinkami. Niestety, efekt działania jest krótkotrwały i może doprowadzić do pogłębienia uczucia przygnębienia – gdy uświadomimy sobie, że znów romans z pudełkiem ciastek pogrzebał naszą zdrową dietę i plany.
Jedzenie odwraca uwagę od prawdziwego problemu i pozwala na chwilę o nim zapomnieć – jest to jednak ulga pozorna, bo problem nie zniknie ani nie zostanie rozwiązany, a szkody dietetyczne i efekty zdrowotne takiego rozwiązania odczujemy bardzo szybko.
Chcesz skutecznie schudnąć? Jedz co dwie godziny!
Jak opanować emocjonalne podjadanie?
Nie możesz zakazać sobie jedzenia, musisz nauczyć się traktować je jak przyjemność i źródło energii i zdrowia, nie nagrodę za sukces...