Po porodzie włosy z tygodnia na tydzień wyglądają gorzej. I nic w tym dziwnego: ich wypadanie jest reakcją organizmu na spadek stężenia estrogenów. Na dodatek zajęta dzieckiem ograniczałaś ich pielęgnację do szybkiego mycia i suszenia. Pora to zmienić.
Maski i ampułki
To jedne z ważniejszych
zabiegów dla włosów po porodzie:
-
Po umyciu i odciśnięciu nadmiaru wody z włosów, nałóż odżywkę lub balsam – kosmetyki te zawierają składniki nawilżające oraz nadające włosom połysk, puszystość i sprężystość. Latem odżywka powinna też zawierać filtr przeciwsłoneczny.
-
Jeżeli włosy są zniszczone, zastosuj kurację odbudowującą ich strukturę – wypróbuj preparaty z keratyną, która wnika do wnętrza włosa, wypełniając jego ubytki. Po zabiegu przez pięć minut susz włosy suszarką, gdyż pod wpływem ciepła keratyna się utwardza.
-
Możesz też wmasować we włosy maskę regenerującą, po czym nakryć głowę na kilkanaście minut folią i ręcznikiem. W cieple dobroczynne substancje szybciej przenikają do włosów.
-
Skutecznym lekarstwem są również toniki i ampułki. Preparaty tego typu wcieramy w skórę głowy, co pobudza jej mikrokrążenie i doprowadza składniki do cebulek włosowych.
Jak często myć dziecku włosy? Czy podcinanie włosów pływa na ich wzrost? Sprawdź porady eksperta dotyczące właściwej pielęgnacji włosów przedszkolaka.
Zamiast suszarki
Po nałożeniu odżywczego preparatu pora na rozczesanie
włosów. Nigdy nie rób tego zbyt gwałtownie, bo są wtedy znacznie bardziej narażone na uszkodzenia!
-
Do suszenia najlepiej nadaje się ogrzany ręcznik.
-
Jeśli się bardzo nie spieszysz, lepiej nie używaj suszarki. Włosy nie cierpią takiego przegrzewania! Jeśli musisz po nią sięgnąć, pamiętaj, by trzymać ją w odległości 20 cm od głowy.
Układając fryzurę, dobieraj kosmetyki odpowiednie dla twojego rodzaju
włosów. Do krótkiej fryzurki przyda się żel, do cienkich loków – pianka. Przetłuszczająca się czupryna nie lubi wosku, a delikatne włosy – mocnego lakieru. Staraj się nie korzystać z lokówek i tzw. lokosuszarek, które przesuszają fryzurę. I zapomnij o tapirowaniu! Jest nie tylko niemodne, ale i bardzo niszczy włosy.
Kolor pełen blasku
Doskonałą
kuracją dla włosów, wzmacniającą je,
jest regularne przycinanie końcówek. Jeżeli nie masz ostrych nożyczek, lepiej skorzystaj z usług fryzjera. Domowe „postrzyżyny” tępym narzędziem doprowadzą do rozdwajania się końcówek. Bez większych problemów możesz natomiast samodzielnie zmienić kolor włosów. Nowoczesne preparaty są bezpieczne i nie niszczą włosa. Jeżeli nie jesteś pewna, czy chcesz na trwałe zmienić się z blondynki w rudzielca, sięgnij po szampon koloryzujący, który zniknie po kilkunastu myciach. Farba natomiast dzięki zawartości amoniaku jest trwała.
-
Przed koloryzacją nie myj włosów – to zabezpieczy je przed zbytnią ingerencją kosmetyku.
-
Po zmianie koloru używaj specjalnego szamponu i odżywki po farbowaniu, które zawierają substancje regenerujące i nawilżające – dzięki nim włosy dłużej zachowają intensywny blask.
ZOBACZ TEŻ:
Co pomoże cienkim włosom
Dieta dla urody
Jeżeli chcesz, by
włosy odzyskały witalność i połysk, wesprzyj organizm „od środka”.
-
Zmień dietę na taką, która zawiera magnez i witaminy z grupy B – jedz dużo warzyw, owoców, ryb i nabiału, włosy wzmacniają też soja i kapusta kiszona.
-
Możesz zaopatrzyć się w preparaty witaminowe i ziołowe – zawsze jednak upewnij się, czy środki te nie są zakazane podczas karmienia piersią.
Fryzura pod lupą
Stan swoich włosów możesz sprawdzić na dwa sposoby:
-
Za pomocą mikroskopu komputerowego w salonie fryzjerskim – na monitorze z łatwością zobaczysz, czy włosy są gładkie, czy mają równe końcówki, w jakim stanie jest skóra głowy.
-
Poprzez samobadanie – rozsyp na kartce cieniutką warstewkę mąki, wyrwij z głowy włos i przeciągnij go po proszku. Jeżeli będzie cały biały, to znak, że łuski chroniące włos pootwierały się i chłoną zanieczyszczenia.
ZOBACZ TEŻ:
10 mitów na temat pielęgnacji włosów