Pierwsze miesiące życia dziecka to cenny kapitał na przyszłość
Kiedy dziecko przychodzi na świat, jest całkowicie uzależnione od mamy i taty. Niepokoi się, że mogłoby nie dostać tego, czego potrzebuje, bo wie, że samo sobie nie poradzi. Troskliwa opieka działa na nie kojąco. Daje mu poczucie bezpieczeństwa, buduje jego zaufanie do świata i ludzi.
Niemowlę, które wie, że jest całkowicie zdane na innych, może się czuć albo bardzo bezradne, albo bardzo ważne. Gdy je pieścisz, podziwiasz, rozumiesz i akceptujesz, zaczyna uważać się za osobę godną zainteresowania. Mniej niepokoi się swoją zależnością od rodziców, lepiej radzi sobie ze stresem. W ten sposób także zaszczepiasz w dziecku poczucie wartości i zdrowej miłości do samego siebie. Dajesz mu zastrzyk pozytywnej energii, która pozwala rozwinąć skrzydła: rosnąć, poznawać świat, stawać się samodzielnym, odważnym, pewnym siebie. Gdy we wczesnym dzieciństwie zabraknie akceptacji i bezwarunkowej miłości, dziecko wciąż będzie tego szukać w dalszych latach życia.
Mama uczy dziecko ufności
Twoje 3-letnie dziecko nie uśmiechałoby się do ciebie tak często, nie podbiegało radośnie do dzieci na spacerze w parku, gdyby nie nauczyło się od ciebie ufności. Naturalną potrzebę bycia z innymi, z jaką przychodzimy na świat, można rozwinąć lub osłabić.
Małe dziecko jest bardzo wrażliwe na to, czy mama jest z nim w kontakcie, czy przeciwnie – pozostaje uczuciowo „nieobecna”. Spojrzenia, uśmiechy, grymasy twojego niemowlęcia to emocjonalny odpowiednik wyciągnięcia do ciebie rąk. Często nie chodzi mu o to, żebyś go przytuliła albo karmiła, ale po prostu z nim pobyła. Dziecko szybko uczy się, że kontakt z innymi osobami jest źródłem radości. Ale kiedy jesteś przygnębiona lub zła, trudno jest ci dostroić się emocjonalnie do dziecka. Jeśli taka sytuacja często się powtarza, przestaje cię ono zaczepiać. Wycofuje się, zamyka w sobie.
Jak wzmacniać samodzielność u dziecka
Początkowo bezradne niemowlę szybko zaczyna radzić sobie bez twojej pomocy. Nie byłoby to możliwe bez szybkiego rozwoju fizycznego, dojrzewania układu nerwowego i mózgu. Dodaje mu to siły, umożliwia precyzję ruchów oraz ich lepszą koordynację.
Do coraz większej samodzielności skłaniają dziecko także nowe osiągnięcia i związane z nimi sukcesy. Kiedy uczy się stawiać pierwsze kroki czy układać klocki, jest pełne zachwytu dla siebie. Wciąż powtarza: „patrz, patrz”, bo oczekuje, że również rodzice będą go podziwiać. Tego samego pragnie niemowlę, które dopiero uczy się chwytać przedmioty. Twoje pochwały wzmacniają w dziecku zaufanie do własnych możliwości, zachęcają je do dalszych prób. Niestety równie łatwo można zaszczepić w nim niepewność (dużo wymagając, krytykując) lub niepokój (nadmierną opiekuńczością), a nawet zniechęcać do samodzielności poprzez ciągłe wyręczanie. Jeśli jednak szczerze zachwycasz się tym, co robi maluch, wówczas będzie odważniejszy i pewniejszy siebie.