"Mrówka wychodzi za mąż" Przemysław Wechterowicz wyd. Czerwony Konik
Oto historia pewnej mrówki, która któregoś słonecznego dnia postanawia wyjść za mąż. Daje ogłoszenie i zaraz pojawia się mnóstwo owadzich i zwierzęcych kandydatów, a w końcu... Nie, nie zdradzimy, kto przychodzi na końcu. Tekst prościutki, acz przewrotny, rozkoszne ilustracje Aleksandry Wolańskiej. A na samym końcu spis nazw łacińskich kolejnych absztyfikantów. Dla dociekliwych!
Od 3. roku.
"Świnka Peppa: Zabawy w wielkie sprawy. Dzień sportu" Neville Astley, Mark Bakerwyd. Media Service Zawada
Serię bajek o sympatycznej śwince można oglądać na pewnym kanale dla dzieci (podobno, bo kiedy my go włączamy, rybka już śpi). Książeczki o śwince są całkiem sympatyczne, choć dotyczą trudnej sytuacji – współzawodnictwa. Każda mała świnka mocno przeżywa porażkę, ale dobrze jej wtedy przypomnieć, że najważniejsza jest dobra zabawa. I nagrody pocieszenia należą się każdemu zawodnikowi. Zabawne, proste, nieprzesłodzone ilustracje.
Od 1. roku.
"O dwunastu miesiącach" Bajka słowackawyd. Media Rodzina
Tradycyjna ludowa baśń o złej macosze i dwóch siostrach: Maruszce i Holenie. Zła macocha chce się pozbyć biednej Maruszki i powierza jej niemożliwe do wykonania misje. Bo komu udałoby się znaleźć fiołki w zimie? No, chyba że ma się za przyjaciół dwunastu sympatycznych panów. Jak zwykle fantastyczne ilustracje Pawła Pawlaka dodają tej opowieści niezwykłego uroku. Tłumaczenie Ligia Janosz.
Od 4. roku.
"Mój pierwszy alfabet" Elżbieta Wasiuczyńskawyd. LektorKlett
Podejrzewamy, że Elżbieta Wasiuczyńska jest osobą bardzo zajętą – zilustrowała już (między innymi) całą serię opowieści o Panu Kuleczce. A zamiast odpoczywać i np. robić babki z piasku, wyszyła z gałganków przepiękną książkę do nauki literek dla maluchów. Duża, tekturowa – odporna na niszczycielskie zapędy małych łapek – a w środku – same cuda! Można się w nie wpatrywać dla samej przyjemności wpatrywania się i wyszukiwać szczegóły, które zaczynają się na różne litery alfabetu.
Od 1. roku.
"Mała Ida też chce psocić" Astrid Lindgren wyd. Zakamarki
Ida to siostra Emila ze Smalandii. Pamiętamy go z książek, a niektórzy pewnie też z filmu. Ciągle wymyślał jakieś psoty i za karę siedział w stolarni, gdzie strugał drewniane ludziki. W tej książce to Ida chce psocić, a Emil ją tego uczy. A właściwie wyjaśnia, że psoty robią się same. Zabawna książeczka, która w ogóle się nie zestarzała. No, ale to w końcu Astrid Lindgren.
Od 3. roku.
"Kici kici miau" Józef Wilkoń wyd. Hokus-Pokus
Pan kotek wcale nie jest chory i nie chce leżeć w łóżeczku... Psoci, wdaje się w bójki, sieje postrach wśród mniejszej zwierzyny i stroszy włosy na ogonie na widok psa. Nie ma co ukrywać, mamy do czynienia z łobuzem – ale, ach, co to za piękny łobuz... Bo ilustrowany i wymyślony przez mistrza Józefa Wilkonia. I bardzo elegancko wydany. Nadaje się na prezent dla wszystkich – i tych dużych, i tych małych – którzy zastanawiają się, co się dzieje w kociej głowie.
Od 2. roku.
"Basia i Mama w pracy" Zofia Stanecka wyd. LektorKlett
Serii książek o Basi przyglądamy się z rosnącym zainteresowaniem. Basia jest dokładnie taka jak współczesne dzieci
i w kolejnych książkach staje w bardzo współczesnych sytuacjach. Zazwyczaj dla niej trudnych. Tym razem Mama Basi zaczyna pracować, i to w domu. Nie tylko Basia źle znosi, że Mama ma teraz mniej czasu. W domu robi się nerwowo, ale w końcu udaje się dojść do porozumienia. Skądś to znamy, prawda?
Od 4. roku.
"Androny" Jan Brzechwawyd. Prószyński i S-ka
Wzruszyliśmy się. Tę samą książkę mieliśmy w dzieciństwie, tylko szybko nam się rozpadła z powodu tak zwanego zaczytania. Zbiór najbardziej znanych wierszyków Brzechwy z mistrzowskimi ilustracjami Bohdana Butenki, które mają to do siebie, że na długo zakorzeniają się w dziecięcej wyobraźni. No bo jak inaczej wyobrażać sobie wyspy Bergamuty?
Od 1. roku.