
Próchnica nadal niszczy zęby naszych dzieci. Ma ją aż 79 proc. polskich 12-latków i 96 proc. 18-nastolatków.
Dlaczego polskie dzieci mają dziury w zębach?
Zły stan zębów dzieci z początków poprzedniego stulecia łatwiej zrozumieć. O higienę dbało się wówczas tak, jak się dało (zamiast pasty używano sproszkowanej kredy z mentolem, a nawet popiołu albo sproszkowanego węgla drzewnego), a do dentysty szło się na ogół dopiero wówczas, gdy nie można już było wytrzymać z bólu i trzeba było wyrwać chory ząb.
Dlaczego jednak dzieci nadal tracą zęby przez próchnicę, skoro sklepowe półki uginają się od szczoteczek i past do zębów, współczesne gabinety stomatologiczne są świetnie wyposażone, a leczenie nie przypomina już tortur?
Wyjaśnienie tej zagadki jest proste. Dzieci wciąż mają kłopoty z zębami, bo:
- Niewystarczająco dobrze i często je czyszczą. Niektóre nie myją ich wcale.
Przeczytaj także: Co trzecie dziecko nie myje zębów!
- Za rzadko chodzą do dentysty. Wizyty profilaktyczne powinny odbywać się co pół roku. Dzięki nim lekarz może dostrzec początki próchnicy na jej wczesnym etapie, gdy leczenie jest proste i bezbolesne.
- Wielu rodziców nadal uważa, że nie ma sensu leczyć mleczaków, bo i tak wypadną. To nieprawda!
Sprawdź jak wygrać z próchnicą u dzieci
Nie zrażaj dziecka lękiem przed dentystą
Z badań przeprowadzonych na potrzeby kampanii prozdrowotnej "Lekcja Stomatologii" (organizowanej od lat przez fundację "Nadzieja dla Zdrowia oraz NZOZ Prim-Dent), wynika że:
- 46 proc. Polaków odczuwa stres przed wizytą u dentysty
- 52 proc. boi się tak bardzo, że unika dentysty.
Czego konkretnie się boimy? Przede wszystkim bólu, narzędzi i tego, że ktoś będzie majstrował w naszych ustach. Bywa, że mamy złe wspomnienia (bo np. 20 lat temu wizyta u szkolnego stomatologa nie przebiegała tak jak powinna) albo nasłuchaliśmy się koszmarnych opowieści o dentystach-sadystach.
Chcemy czy nie, własnym lękiem możemy zarazić dzieci. Zupełnie niepotrzebnie, bo współczesne gabinety stomatologiczne w niczym nie przypominają tych z dawnych lat, a leczenie (o ile zacznie się je odpowiednio wcześnie) jest niemal bezbolesne.
Przeczytaj także: Co zrobić, by dziecko nie bało się dentysty?