Reklama

Słowo „kreatywność” robi karierę i kreatywni ludzie też. Kreatywni, czyli jacy? Twórczy, pomysłowi, dociekliwi, otwarci na nowe idee... Twoje dziecko też może takie być, i to przez całe życie. Zacznij mu w tym pomagać już dziś. To nie takie trudne.Dla każdego malucha ciekawość świata, potrzeba eksperymentowania i poszukiwanie nowych rozwiązań są czymś naturalnym, wręcz niezbędnym. Dzięki takiemu twórczemu podejściu w nieskrępowany sposób może chłonąć wiedzę, rozwijać się harmonijnie. Tę otwartość umysłu warto zachować jak najdłużej. Bo później trzeba się jej na nowo nauczyć.

Kochać i wspierać, oto jest zadanie
Właściwie można zacząć od tego, co już wiesz – że mądra miłość zastąpi najbardziej profesjonalny trening kreatywności. Bo przecież jeśli z zaangażowaniem i zaciekawieniem poświęcasz maluchowi dużo czasu, możesz mu się lepiej przyjrzeć, zobaczyć, jakie jest i co lubi. Wtedy łatwiej o naturalny, pełen miłości zachwyt. A dla dziecka, które dopiero się rozwija, pochwały i aprobata ze strony rodziców mają szczególne znaczenie. Są najlepszą i niezastąpioną zachętą do działania – pozwalają mu rozwinąć skrzydła.
Dziecko, które jest akceptowane, nie obawia się nowych wyzwań, popełniania błędów. Eksperymentuje, jest pełne pasji. Natomiast niezadowolenie rodziców, bycie ocenianym, porównywanie z innymi, które maluch odbiera nawet wtedy, gdy nie zostają wypowiedziane, wywołują uczucie niepewności, hamują ciekawość.

Malowanie równie ważne jak wspinanie
Zanim maluch zacznie korzystać ze swojej fantazji i kreatywności, musi zdobyć pierwsze praktyczne umiejętności. Takie, które ułatwią mu dobre osadzenie w świecie i radzenie sobie w różnych sytuacjach. To także dodaje pewności siebie.
Do mniej więcej trzeciego roku życia dziecko intensywnie uczy się samodzielnego jedzenia, mycia się, ubierania, sprzątania zabawek, a także biegania i wspinania. Okazuje się, że te ostatnie czynności są potrzebne na równi z umiejętnością rysowania czy recytowania wierszyków. Bo rozwój ruchowy, manualny, samoobsługa są w tym czasie tak samo ważne jak rozwój intelektualny. A czasem ważniejsze.

Zobacz także

Świat odbierany przez zmysły
Dwulatek i trzylatek poznaje świat zmysłami, w sposób bezpośredni, a nie intelektem. Patrzenie, słuchanie i przede wszystkim dotykanie wpływa na rozwój wyobraźni plastycznej, muzycznej i przestrzennej. Do tego niezbędna jest swoboda działania, możliwość skupienia się na nim, ale też odpowiednia porcja ruchu.
Dzieci trzyletnie zaczynają uświadamiać sobie, czego chcą. Ich sprawność fizyczna i intelektualna jest wystarczająca, by mogły już zrealizować niektóre ze swoich pomysłów. Większa pewność i koordynacja ruchów pozwala im poznać nowe zabawy polegające np. na majsterkowaniu. Nauka dłuższych wierszyków, wyliczanek, słuchanie opowiadań i ich samodzielne tworzenie pomaga rozwinąć słownictwo, płynną wymowę i pamięć, umiejętność wypowiadania się i formułowania myśli. Trzylatek jest otwarty i chętny do realizowania coraz to nowych wyzwań na miarę swojego wieku. A to jest niezły sprawdzian także dla twojej kreatywności.

Pytania, które nie mają końca
Aby maluszek zaczął mówić i coraz barwniej opisywać świat, mów do niego normalnym, zwyczajnym językiem. Z dzieckiem należy dużo rozmawiać, ale też na równi interesować się tym, co ma ono do powiedzenia, i wspierać go w tym.
Po ogromnej radości z pierwszych wypowiedzianych słów zwykle słuchamy dziecka jednym uchem, a czasem wcale. Tymczasem powinno się słuchać z zaciekawieniem. Najlepiej usiąść obok lub przykucnąć, by znaleźć się na jego poziomie. Prosty fakt, że dziecko jest słuchane, budzi w nim poczucie własnej wartości, zaufanie do siebie i odwagę wypowiadania swojego zdania. Nieustanne pytania są dowodem na rodzącą się w maluchu ciekawość. Odpowiadając na nie, szukając razem z dzieckiem wyjaśnień w książkach, wzmocnisz jego dociekliwość i pasję zdobywania wiedzy. Czy niezwykłe pytania malca nie wzbudzają w głębi duszy twojego szacunku? Możesz je przyjmować z akceptującym rozbawieniem, podziwem i sympatią. Ale nigdy z irytacją, lekceważeniem czy zbywaniem dziecka szybkimi i krótkimi odpowiedziami.
[CMS_PAGE_BREAK]
Nauka zamiast zabawy czy dzięki niej
Czasem rodzice, chcąc ułatwić dzieciom start i późniejsze życie, nakłaniają je do nauki i różnego rodzaju ćwiczeń umysłowych za wcześnie. Zamiast cieszyć się naturalnym rozwojem malucha, ciągle go czegoś uczą. Najlepszym przykładem są poszukiwania dobrego przedszkola z odpowiednim poziomem nauczania i najlepiej kilkoma językami obcymi. Taka postawa czasem wynika z obaw o to, jak dziecko poradzi sobie w dorosłym życiu, albo z własnych niezrealizowanych marzeń, zbyt wygórowanych oczekiwań czy ukrytej rywalizacji.
Warto również pamiętać, że maluchowi nadmiernie stymulowanemu intelektualnie często jest trudno odnaleźć się wśród swoich rówieśników. Zamiast pokazywać smykowi litery, uczyć dwulatka czytać i pisać (chyba że dziecko spontaniczne się tym interesuje), lepiej pobawić się z nim na świeżym powietrzu lub robić wycinanki z kolorowego papieru.

A czasem warto się trochę ponudzić
Kreatywność jest ważna, by dziecko nauczyło się elastyczności i umiało dostosowywać się do różnych wyzwań w przyszłości. To, jakie będzie za kilka lat, zależy od tego, w jakim stopniu wyposażysz je w wiedzę i rozwiniesz jego różne umiejętności. Gry, zabawy i wszelkie inne zajęcia, w jakie angażujesz się razem z maluchem, to lekcje życia. Dziecko wtedy nie tylko wspaniale spędza czas, ale też dowiaduje się czegoś nowego, poznaje reguły, zbiera nowe doświadczenia. Im więcej ma ku temu okazji, tym lepiej. Oczywiście maluch czasem musi się ponudzić i samodzielnie zagospodarować sobie czas, to też jest potrzebne do prawidłowego rozwoju. Takie chwile sprzyjają spontanicznej twórczości, ułatwiają pogłębianie własnych zainteresowań. Może to przybrać najróżniejsze formy – od robienia sałatki do śpiewania czy wymyślania własnych opowiadań.

5 ważnych zasad, które pomogą wspierać zdolności twórcze dzieci
Jeśli często towarzyszysz maluchowi w rozwoju, pomagasz mu wyrosnąć na szczęśliwego, samodzielnego człowieka.
1. Szanuj niezwykłe pytania. Szukaj na nie odpowiedzi z malcem.
2. Doceniaj niezwyczajne pomysły. Reaguj na nie podziwem, sympatią, akceptującym rozbawieniem.
3. Okazuj, że są wartościowe. Chwal dziecko za jego wyobraźnię.
4. Powstrzymaj się od ocen. Wspieraj i zachęcaj do działania.
5. Powiąż ocenę z przyczyną i konsekwencjami. Bądź sprawiedliwy, ale zachowaj wrażliwość na reakcje dziecka.

Taki mały, a taki twórczy
Dzieci są z natury kreatywne. Warto je wspierać, zamiast ograniczać rodzicielskimi lękami. Niech twoje oczekiwania wobec malucha będą dostosowane do jego wieku i możliwości.

Miesiąc
TAK
Teraz ważna jest opieka, podczas której tworzy się pierwsza więź
z dzieckiem. Gdy mówisz do malucha, poznaje on dźwięki mowy. Śpiewając dziecku i je kołysząc, sprawiasz mu przyjemność, rozbudzasz jego zmysły i wzmacniasz poczucie rytmu.
NIE Ignorowanie płaczu malca nie wpływa na ćwiczenie jego charakteru. Nie jest konieczne otaczanie maluszka zabawkami
od chwili narodzin. Dostarczanie mu zbyt wielu wrażeń może go tylko zmęczyć.

2 miesiące
TAK
Dziecko zaczyna postrzegać kształty i kolory. Pozwól mu poczuć w dłoniach różne faktury, np. plastikową rybkę, pluszowego misia. Przyda się karuzela z zabawkami i melodyjką nad łóżeczkiem. Malec próbuje śledzić ruch. Pokazuj mu kolorowe obrazki, opowiadaj o nich.
NIE Dziecko właśnie odkryło własne rączki i nie dziw się, że się nimi interesuje. Dwumiesięczny szkrab nie skoncentruje się dłużej niż chwilę na jednym przedmiocie.
[CMS_PAGE_BREAK]
3 miesiące
TAK
Podawaj grzechotki dźwięczące w różny sposób. Rozwieś kilka między brzegami łóżka, by malec uderzał w nie rączkami i nóżkami. To okres, kiedy dziecko odkrywa bogactwo dźwięków i warto rozwijać to zainteresowanie.
NIE Maluch wypuszcza wszystko z rąk, więc zachęcanie go do sięgania po zabawki i podnoszenia ich to za duże wymaganie.

6 miesięcy
TAK
Ćwicz z dzieckiem chwytanie (dawaj do trzymania butelkę, ucz jedzenia łyżeczką). Malucha zaciekawią zabawki, w których po naciśnięciu guzika zabłyśnie światełko lub zabrzmi melodia. Dziecko coraz uważniej słucha, czytaj mu więc krótkie wierszyki, oglądajcie plastikowe książeczki do kąpieli. Podczas spacerów w parku zwracaj uwagę na wiewiórki i kolor liści – półroczny smyk bardzo interesuje się otoczeniem.
NIE Nie wymagaj długiej koncentracji przy czytaniu, książeczka zwykle przestaje je ciekawić po pierwszym wierszyku, ale warto próbować. Maluszek nie potrafi jeszcze przerzucać kartek. Nie oczekuj zabawy przedmiotami innej niż postukiwanie
i potrząsanie, dziecko nie jest także zdolne utrzymać dwóch przedmiotów jednocześnie.

Rok
TAK
Maluch jest ciekaw świata. Lubi, gdy mu czytasz. Zaczyna kreślić linie, jeśli mu pokażesz, jak to robić. Opowiadanie bajek, rozmawianie powoduje, że szybciej zaczyna mówić. Przyda mu się zabawka do pchania, która ułatwi poznawanie otoczenia.
NIE Trudno oczekiwać od malca zrozumiałych wypowiedzi. Na później odłóż naukę czytania. Nie pozwalaj dziecku oglądać telewizji.

2 lata
TAK
Budowanie wieży
z kilku klocków rozwija sprawność i uczy koncentracji przy zabawie. Im mniejsze elementy, tym wyższy stopień trudności. Dziecko chętnie słucha dłuższych bajek i muzyki, przy której tańczy. Więcej rysuje, gdy dasz mu blok i kredki. W zabawie wykorzystuje metodę prób i błędów.
NIE Nie poprawiaj rysunków dziecka, nie ulepszaj ich i nie oceniaj, opisz słowami, co widzisz. Traktuj umiejętności maluszka jak zabawę, np. zawzięte wchodzenie na schody i schodzenie.

3 lata
TAK
Malowanie, wycinanie, klejenie rozwija zdolności manualne i pobudza wyobraźnię dziecka. Podsuwaj książeczki, by na podstawie ilustracji maluch opowiadał zawartą w nich historię. To rozwija zdolność wypowiadania i pozwala puścić wodze fantazji. Wspólne wycieczki w ciekawe miejsca, np. na farmę strusi, na pocztę, aby przykleić znaczek i wrzucić list do skrzynki, dziecko przyjmie z entuzjazmem. Zabawy ruchowe, np. jazda na trzykołowym rowerku, uczą naśladowania zachowań dorosłego.
NIE Nie ograniczaj postępującej samodzielności malca. Uczenie w tym wieku prawidłowego czytania i pisania odbiera czas zabawy. Zapisywanie na dodatkowe zajęcia nie jest konieczne.

Tekst: Izabela Górnicka-Zdziech, autorka książek, m.in. „Mama ma etat w domu”, oraz artykułów prasowych, ma troje dzieci: Helenkę, Stasia i Antosia.
Konsultacja: dr Aleksandra Jasielska, psycholog, wykłada w Instytucie Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

td_dopisek.gif

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama