
Święta za pasem, ty nie wiesz w co ręce włożyć, a Twoje dziecko marudzi, bo nie może doczekać się pierwszej gwiazdki, choinki i prezentów? Podpowiadamy, jak umilić mu czas oczekiwania oraz dotrwać do Wigilii w dobrej formie.
Sprawdź także: 8 pomysłów na prezenty dla dziecka za 0 zł
Oto lista przedświątecznych przyjemności:
- Kalendarz adwentowy
Dzieci nie mają pojęcia co to znaczy "za trzy tygodnie i trzy dni" ani ile to jest "niedługo". Znikające w brzuszku smakołyki czy drobne prezenty nie tylko osładzają męki oczekiwania, ale także pomagają odmierzać czas. Kalendarz adwentowy można kupić w każdym supermarkecie, ale można też (i warto – bo będzie jedyny w swoim rodzaju) zrobić go samodzielnie.
Wersja dla łasuchów. Do szklanego słoja (wazonu, dużej salaterki, ozdobnej kasetki itd) włóż 24 cukierki w pięknych, kolorowych papierkach. Codziennie jeden z nich wręczaj maluszkowi. Koniecznie wytłumacz mu, że nawet jeśli zje wszystkie naraz, święta wcale nie rozpoczną się szybciej! Żeby słój wyglądał naprawdę pięknie, ozdób go wstążkami, małymi bombeczkami itd.
Wersja dla tych, którzy lubią niespodzianki. Przygotuj 24 kojarzące się ze świętami drobiazgi (np. bombki, szyszki do powieszenia na choince, orzechy, ciasteczka w kształcie gwiazdek, naklejki, figurki zwierząt, które można zobaczyć w szopce), ładnie je zapakuj. Możesz na przykład włożyć je do białych, papierowych torebek śniadaniowych, przewiązanych błyszczącą wstążeczką albo zrobić mini-paczuszki z papierowych serwetek.
Jest oczywiście wiele innych możliwości. - W zeszłym roku zrobiłam kalendarz adwentowy w formie kolorowanki: narysowałam tyle domków, ile dni dzieliło nas od świąt. Moja córeczka codziennie kolorowała jeden z nich. W tym roku narysuję choinki - mówi Ewa, mama 4-letniej Jagody.
Sprawdź także: Świąteczne kolorowanki dla dzieci
- Przedświąteczne porządki
Tak tak, to nie pomyłka! Porządki też mogą być atrakcyjne, zwłaszcza, że przy okazji można znaleźć mnóstwo zagubionych drobiazgów, porozmawiać (nie tylko o świętach), powygłupiać się. Albo po prostu porobić coś razem.
- Moja mała córeczka uwielbia mnie naśladować. Dlatego gdy zabieram się za sprzątanie wręczam jej szmatkę i pozwalam pucować to, na co ma ochotę. Najczęściej jest to noga od stołu – śmieje się Marzena, mama 2-letniej Ani.
Renata, mama 5-letniej Kasi i 3-letniego Wojtusia, także wie, jak zapędzić dzieci do roboty: - Zostawiam im liściki "od Mikołaja" a potem czytam je dzieciom – opowiada. - Piszę na przykład tak: "Chciałbym, żebyście dzisiaj posprzątali swój pokój. Mikołaj" albo "Kochani! Sprawdźcie proszę, czy wszystkie stare zabawki są Wam potrzebne. Boję się, że nie będzie miejsca na nowe" Dzieci są bardzo przejęte i błyskawicznie spełniają polecenia. Mnie tak nie słuchają!
Sprawdź także: Bezpieczne Boże Narodzenie
- Przedświąteczne wizyty
Ewa, mama 4-letniej Hani ma sposób zapewnienie sobie spokoju podczas porządków – Moja przyjaciółka ma córeczkę w wieku Hanki, Marcelinę. Dziewczynki bardzo się lubią, więc od czasu do czasu podrzucamy je sobie nawzajem na weekend. Zrobimy tak przed świętami. W ten sposób każda z nas będzie miała dwa dni na gruntowne porządki, a dziewczynki będą szczęśliwe. Czeka je zabawa aż do wieczora, wspólna kolacja wspólne mycie zębów itd.
Z kolei Iwona zamierza na jeden przedświąteczny weekend "sprzedać" dziecko dziadkom. – Będą tam także kuzyni Kuby, więc jestem spokojna: mój synek na pewno nie będzie się nudził. Dziadkowi to także nie grozi.