Lekarze alarmują: do 2020 roku nastąpi podwojenie liczby zachorowań u dzieci najmłodszych na cukrzycę typu 1. W odróżnieniu od cukrzycy typu 2, na którą chorują głównie dorośli, na cukrzycę typu 1 chorują głównie dzieci. Nawet niemowlęta.

Reklama

Nie tylko geny

Na pojawienie się cukrzycy typu 1 na pewno wpływ mają geny. Jeśli któryś z rodziców choruje na cukrzycę typu 1, jest dużo większe ryzyko, że dziecko też będzie miało cukrzycę typu 1 niż wtedy, gdy rodzice są zdrowi.

Jednak to nie geny odpowiadają za gwałtowny wzrost zachorowań na cukrzycę typu 1 u dzieci.

Zobacz także

Za dużo chemii w żywności

W ostatnich latach obserwuje się wzrost zachorowań na wszystkie choroby autoimmunologiczne (czyli takie, w których układ odpornościowy atakuje komórki własnego organizmu). Lekarze są zdania, że ten wzrost zachorowań jest spowodowany spożywaniem wysoko przetworzonej żywności. To w ostatnich 20 latach weszły do masowego spożycia produkty wysoko przetworzone, z dużą ilością różnego typu dodatków chemicznych.

O złym odżywianiu dziecka i skutkach zdrowotnych, jakie to powoduje na całe życie, czytaj tu.

70 proc. elementów układu odpornościowego małego dziecka znajduje się w przewodzie pokarmowym. Jeśli jest on tak atakowany przez chemiczne dodatki, nic dziwnego, że atakuje własne tkanki, co prowadzi do rozwoju wszystkich chorób z autoagresji.

Nadużywanie antybiotyków

Na pojawienie się cukrzycy u dzieci mają też wpływ częste infekcje, a zwłaszcza ich niepotrzebne leczenie antybiotykami. Zbyt często są one podawane przy infekcjach wirusowych. Nadużywanie antybiotyków powoduje osłabienie odporności i ma negatywny wpływ na układ immunologiczny. Może to być jedna z przyczyn, dlaczego układ odpornościowy zaczyna popełniać błąd i atakować trzustkę, niszcząc ją, co powoduje brak insuliny i wystąpienie cukrzycy typu 1.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama