Dobre gotowanie
Oceniamy. Piątkę otrzyma ten posiłek, który ma najwięcej wartości odżywczych. Wiesz już który? Tak, to ten dobrze przygotowany. Nasz dietetyk podpowie, jak to zrobić lepiej.
Gotujesz zupę. Wrzucasz warzywa do garnka, stawiasz na kuchence i... spuszczasz zupę z oka. Bo trzeba włączyć pralkę, posprzątać, pobawić się z malcem. Patrzysz na zegarek – minęła godzina, czasem dwie. To wystarczy, żeby warzywa nie tyle się ugotowały, co rozgotowały! Straciły smak i wartości odżywcze. Dlatego włóż fartuszek i zasiądź w ławach naszej szkoły gotowania. Ta lekcja się przyda!
Jak najkrócej
Umyte i wyszorowane w ciepłej wodzie warzywa lepiej zeskrobać, a nie grubo obierać – nie tracą wtedy tyle wartości odżywczych. – Bo w skórce i pod nią są same skarby! Witaminy, składniki mineralne, a do tego błonnik! – mówi Aleksandra Czarnewicz-Kamińska, dietetyk.
Czas na gotowanie. – Choć jestem za tym, by szkrab, jeśli potrafi gryźć, jadł surowe warzywa. Są najwartościowsze. W czasie gotowania traci się sporo witamin, np. aż 60 proc. witaminy C, a składniki mineralne wypłukują się do wywaru, który maluch nie zawsze zjada.
• BLANSZOWANIE. Niewielkie, wręcz żadne straty witamin i innych składników. Wystarczy, że warzywa przelejesz raz czy dwa razy wrzątkiem. Dzięki temu enzymy, które utrudniają trawienie, są neutralizowane. W ten sposób można „zmiększyć” cebulę, por, kapustę białą i czerwoną.
• GOTOWANIE NA PARZE. Są straty, ale mniejsze niż podczas gotowania w wodzie. Bo pokrojone warzywa przyrządzane na parze są gotowe już po 20–30 min. Jędrne i o głębokim smaku. Uwaga! Długie gotowanie na parze daje taki sam efekt jak w wodzie.
• PIECZENIE. W piekarniku możesz piec nie tylko mięso. Na blaszkę posmarowaną cienką warstwą oleju połóż ziemniaki, paprykę, cukinię, nawet czosnek w skórce. Po kilkunastu minutach są gotowe (mają być lekko twarde). Albo warzywa owiń folią aluminiową (połóż je na błyszczącej warstwie, tak by matowa, która przepuszcza ciepło, była na zewnątrz).
• GOTOWANIE W WODZIE. Warzywa włóż do wrzątku, a nie do zimnej wody. W ten sposób skraca się czas gotowania. – Jeśli nie przyrządzam zupy, to warzywa gotuję w mundurkach. Skórka zatrzymuje składniki mineralne – mówi dietetyk. – Jeśli po włożeniu widelca czuję lekki opór, wiem, że koniec gotowania.
Ekonormy
Dlaczego warzywa, owoce, a także mięso i mleko z gospodarstw ekologicznych są lepsze? Bo nie mają szkodliwych substancji, oferują więcej wartości odżywczych, a składniki w nich zawarte są łatwiej przyswajane przez organizm. A gotowe produkty bio? Ekocertyfikat jest gwarancją, że produktu nie poddano homogenizacji, działaniu bardzo wysokiej temperatury czy ciśnienia… A to oznacza, że nie zniszczono jego naturalnych struktur. Takie jedzenie (kontrolowane na każdym etapie wytwarzania) nie ma konserwantów, barwników, sztucznych dodatków. Im dłużej chronimy malca przed „dorosłymi” produktami, tym lepiej. Jego organizm nabierze odporności.
Warto wiedzieć
Dlaczego mięso do zupy dla maluszka trzeba gotować osobno? A spieczona skórka nie jest dla dziecka?
ZUPA. Dla niemowlaka gotuje się osobno wywar i osobno mięso. Dzięki temu substancje alergizujące z mięsa nie trafią do dziecięcej zupy. Jeszcze lepiej byłoby odsączyć warzywa (do wywaru dostają się związki azotanów) i dopiero wtedy połączyć z przegotowaną wodą lub zmiksować z odrobiną oliwy lub masła.
MIĘSO. Lepiej przypilnować, by nie spiekło się w trakcie pieczenia (zbyt rumiana skórka nie jest odpowiednia dla dziecka). Białko w takich przypalonych kawałkach jest nieprzyswajalne, ciężkostrawne.