Mój czteroletni synek domaga się, żeby go karmić. Jeśli tego nie zrobię, nie zje wcale. Ulegam mu, bo inaczej będzie głodny, ale złości mnie ten brak samodzielności. Co robić?
Iwona

Reklama

Czterolatek jest już tak samodzielny, że może sam jeść. Niestety, chłopiec wie, co dobre. Nauczył się, że mama go karmi i jakie jest to wygodne. Więc po co samemu walczyć z łyżką czy widelcem? Przecież mama poda! Metoda na takiego leniuszka jest prosta, ale wymaga od rodziców żelaznej konsekwencji. Co zrobić? Przede wszystkim koniec z karmieniem i uleganiem dziecku! Wszystkie posiłki powinny być przygotowane na czas (najlepiej to, co maluch lubi). I żadnych przegryzek między nimi! Dziecko jeszcze przez jakiś czas będzie się domagać, aby mama go karmiła, ale głód i zdrowy rozsądek sprawią, że pogodzi się z nową sytuacją.

Konsultacja merytoryczna

Beata Chrzanowska-Pietraszak

Pedagożka specjalna, psycholożka, psychoterapeutka dzieci i rodzin, prowadzi szkolenia dla rodziców, psychologów i nauczycieli, zakamarkirodzicielstwa.pl
Reklama
Reklama
Reklama