
Twój malec potrzebuje wielu witamin niezależnie od pory roku. Każda z nich spełnia w jego organizmie ważną funkcję. Nawet jeśli potrzebna jest tylko w śladowych ilościach, nie może jej zabraknąć. Nie zastąpisz jej też żadną inną witaminą. Braki mogą się skończyć dla malucha nawet chorobą. Najwięcej witamin jest bez wątpienia w owocach i warzywach.
Dlatego zimą, gdy jest ich mało, maluch powinien je zajadać codziennie. Zastanawiasz się, co mu podać? Podpowiadamy, co jest najlepsze dla dziecka: importowane jabłka, mrożonki czy przeciery ze słoiczków i pudełek? Rozstrzygamy mnóstwo wątpliwości, które nurtują młode mamy. Bo czy to prawda, że...
Mrożone warzywa i owoce są tak samo wartościowe jak świeże.
TAK! Niskie temperatury nie niszczą witamin ani składników mineralnych. Dlatego zamrażanie jest świetnym sposobem przechowywania. Możesz w środku zimy podać maluszkowi wspaniały deser z mrożonych czarnych porzeczek lub malin. Będzie w nim prawie tyle samo witaminy C, ile w przygotowanym ze świeżych owoców. Mrożone warzywa – kalafior, brokuły lub szpinak – też znakomicie urozmaicą dietę malca. Mają jeszcze jedną zaletę – gotuje się je krócej niż świeże, dzięki czemu zachowują więcej witamin.
Najwięcej witaminy C mają cytrusy.
NIE! To powszechna opinia, ale nieprawdziwa. O wiele więcej tej witaminy mają czarne porzeczki, truskawki albo dzika róża. Podawaj je maluszkowi w postaci soków i mrożonek.
Owoce krajowe są lepsze od importowanych.
TAK! Jednak nie rezygnuj z cytrusów zimą, gdy wybór świeżych owoców jest mały. Ale jeśli wahasz się, czy kupić dla dziecka śliczne jabłka z importu, czy nasze mniej okazałe – zdecyduj się na te drugie. Owoce pochodzące z polskich sadów nie mają za sobą długiego transportu, więc zachowują więcej wartości odżywczych. Nie są też zabezpieczane konserwantami, by się nie zepsuły.
Warzywa lepiej gotować na parze.
TAK! Wtedy wszelkie straty witamin są znacznie mniejsze. Przy gotowaniu większość cennych składników przechodzi do wody (nawet do 90 proc. witaminy C!). Jeśli chcesz tego uniknąć, kup garnek do gotowania na parze lub szybkowar. Jeśli gotujesz w zwykłym garnku, rób to pod przykryciem i w małej ilości wody. Wywar wykorzystaj do przygotowania zupki lub sosu.
Surowe warzywa warto skropić oliwą.
TAK! Do surówki możesz też dodać łyżkę naturalnego jogurtu lub majonezu własnej roboty. To ważne, ponieważ niektóre witaminy, np. A i E, rozpuszczają się w tłuszczach i tylko w ich obecności organizm może je przyswoić. Jeśli używasz oliwy, wybieraj tę z pierwszego tłoczenia – jest najzdrowsza.