Przedszkolne mody – ulegać im czy nie?
Twoja córka marzy o lalce Barbie tylko dlatego, że koleżanki w przedszkolu mają już całą ich kolekcję. Synek prosi o następną paczkę przekąsek, bo wie, że znajdzie w niej kolejne naklejki. A Staś przyniósł wczoraj do przedszkola telefon komórkowy. Dlaczego kilkulatki zaczynają ulegać modzie i na ile możesz swojemu dziecku pozwolić?
Modne Barbie, kucyki Pony, roboty z militarnymi akcesoriami, Tamagotchi, Furby, tablety... Długo by można jeszcze wymieniać najpopularniejsze przedszkolne zabawki. Przedszkolanki stwierdzają zgodnie: cztero-, pięciolatki uwielbiają przynosić te wszystkie atrakcje, bo mogą się nimi pochwalić i wspólnie bawić. A stąd już niedaleka droga do kreowania przedszkolnej mody.
Chcę być jak moi koledzy
Dzieci najpierw przyglądają się swoim rodzicom i z nich biorą przykład. Potem, gdy idą do przedszkola, wzorują się na swoich rówieśnikach. Kilkulatki mają bardzo silną potrzebę identyfikacji z otoczeniem, stąd gdy nie są do koleżanek i kolegów podobne (w ubiorze, zabawkach, gadżetach), czują się gorsze i mniej atrakcyjne.
Poza tym dzieci dokonują oceny poprzez to, co mają, a nie to, kim są. Odbierają świat w sposób konkretny i bardzo materialny. Dopiero z czasem uczą się innych, bardziej abstrakcyjnych kryteriów.
Kupować czy nie?
Kiedy dziecko prosi cię o kupno takiej samej zabawki, jak ma koleżanka, czasem nie wiesz, co masz robić. Z jednej strony chciałbyś dziecku przychylić nieba. Z drugiej nie chcesz, by zawsze ulegało presji otoczenia i ślepo wierzyło, że to, co ma ktoś inny, jest najlepsze.
Nie powinnaś jednak mody zupełnie potępiać. Czy sama jej często nie ulegasz? Zastanów się, jakie produkty wybierasz podczas zakupów w supermarkecie. Czy przypadkiem nie są tą towary reklamowane? Kupując dla siebie bluzkę, wybierasz tę, która jest modna w danym sezonie. Tych wszystkich wyborów dokonujesz zupełnie instynktownie, choć często właśnie zgodnie z modą.
W podobny sposób zachowuje się kilkulatek. Jeśli absolutnie nie zgadzasz się na kupno wymarzonego kucyka, wywołujesz w dziecku poczucie krzywdy. Maluch czuje się gorszy od swoich rówieśników i myśli, że nigdy im nie dorówna. Nie oznacza to oczywiście, że zawsze powinnaś spełniać prośby dziecka. Jeśli córka prosi cię o piątą lalkę Barbie, a syn o superdrogi elektroniczny gadżet, powinnaś odmówić. Ale swą odmowę wytłumacz racjonalnie.
Zobacz: Prezenty dla dziecka za 0 zł
Zbyt drogie gadżety
Jak wytłumaczyć dziecku, że nie każdy może sobie pozwolić na kupno drogich gadżetów? To trudne, bo kilkulatek nie zna jeszcze wartości pieniądza. Trzeba jednak cierpliwie te kwestie wyjaśniać.
Możesz także zaproponować dziecku
kieszonkowe, które będzie zbierać na wymarzoną grę czy zabawkę (jeśli jest droga, umów się, by zebrało tylko część kwoty, resztę dołożysz ty). W ten sposób uczysz dziecko oszczędności i wartości pieniądza. Innym wariantem jest kupno droższej zabawki np. na urodziny. Dzięki temu dziecko nie czuje się mniej wartościowe od rówieśników, przy okazji uczy się cierpliwości i uzyskuje świadomość, że nie wszystko można od razu otrzymać.
Sprawdź:
7 rzeczy, które twoje dziecko powinno wiedzieć o pieniądzach