Współpraca Reklamowa

Dziecko nie chce się dzielić – i co wtedy? Pytamy Dorotę Zawadzką [WIDEO]

Dzielenie się jest fajne i warto go uczyć, ale każdy maluch musi mieć również rzeczy tylko swoje, których nie daje innym. To jeden ze sposobów dbania o siebie, które jest równie ważne, co dzielenie się. Zobacz, co jeszcze o dzieleniu się mówi Dorota Zawadzka.

Czy przedszkolak powinien się dzielić swoimi zabawkami, z którymi jest związany emocjonalnie? Czy dziecko szkolne powinno pożyczać swoje przybory koledze z ławki? A co z jedynakami, którzy są wychowywani tak, że rodzice wszystko kupują dla nich, nie mają więc poczucia wspólnoty z innymi? Wątpliwości rozwiewa nasza ekspertka, Dorota Zawadzka.

Czy dziecko powinno dzielić się z innymi?

Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, ponieważ z jednej strony warto uczyć dzieci dzielenia się, dlatego że jest to miłe i koleżeńskie. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że są takie zabawki, przedmioty, miejsca czy osoby, którymi dziecko nie chce, nie musi i nie powinno dzielić się z innymi.
Co robić, kiedy dziecko nie chce podzielić się czymś z kolegą?
Powinniśmy to uszanować. Postawmy się w sytuacji dziecka: czy tata oddałby kierowanie samochodem innej osobie? A mama, czy chciałaby oddać swój wartościowy pierścionek innej kobiecie bez konsekwencji, jeśli ta zgubiłaby go? – tłumaczy psycholożka Dorota Zawadzka, ekspertka akcji Widzę, Słyszę, Czuję Wiem">.

Czym dziecko nie musi się dzielić?

Każde dziecko powinno mieć tzw. pakiet własnych rzeczy, których nikt nie może nawet dotknąć. Rodzice powinni z dzieckiem porozmawiać o tym, że takie rzeczy posiada, ale także wytłumaczyć mu, dlaczego warto się dzielić. Każdy rodzic musi posiadać też wewnętrzną zgodę na to, że maluch nie chce czegoś dać innym, bo boi się, że ktoś to zniszczy, zgubi lub nawet tylko dotknie. 

Takie przywiązanie dziecka do różnych rzeczy czy miejsc jest często dla dorosłych niezrozumiałe. Dziecko może być np. zakochane w misiu i to może być dla niego najważniejsza (zaraz po mamie) osoba na świecie. Wtedy należy tłumaczyć, że jeśli ma się czegoś więcej  lub czegoś się nie używa, to warto się tym podzielić. Jeśli jednak maluch ma jakąś zabawkę, którą zawsze ma ze sobą np. w kieszonce, to nie musi jej nikomu dawać, bo to jest jego najważniejsza rzecz. 

Jakie są etapy nauki dzielenia się?

Trudno wymagać od malucha, żeby dzielił się z innymi, bo dzieci nie rozumieją pojęcia dawania. Małe dziecko, np. 2-letnie, ma takie pojęcie o świecie, że wszystko, na co popatrzy lub co trzyma w rączce, należy do niego. Dopiero około 3. urodzin dzieci zaczynają odczuwać różnicę i już w wieku przedszkolnym trening dzielenia się i bawienia się wspólnymi zabawkami ma sens i powinien być naturalną częścią wychowania i zabawy.

Etapy nauki dzielenia się można podzielić na dwie części:

  • 1. krok –  dzielenie dziecka z rodzeństwem czy rodzicami
  • 2. krok –  dzielenie się w szkole kredkami czy innymi przyborami szkolnymi

Kiedy dziecko idzie do szkoły, sytuacja nieco się zmienia. Podpisanie rzeczy ma zapobiec ich zgubieniu, ale wytwarza też u dziecka poczucie, że dana rzecz jest jego i nie wolno jej ruszać. Należy wtedy dziecko uczyć, że jeśli koleżanka/kolega nie mają np. kredki, to fajnie jest pożyczyć mu swoją, bo właścicielowi nie zabraknie, a komuś można w ten sposób pomóc.

Jak nauczyć jedynaka dzielenia się?

Jedynacy mogą mieć problem z nauką dzielenia się, ponieważ dzieci wychowywane bez rodzeństwa nie muszą na co dzień niczym się dzielić, a rodzice zazwyczaj nie uczą ich, że coś może być wspólne z innymi dziećmi. Zabawki czy słodycze kupowane są dla jedynaka, więc nie ma on poczucia, że warto byłoby się tym z kimś podzielić.
– W takiej sytuacji bardzo namawiam rodziców, by uczyć dziecko dzielić się z nami, czyli z rodzicami. Jeżeli mamy pączka, to dzielimy go na 3 części: dla mamy, taty i dziecka, bo to daje dziecku naturalną potrzebę i świadomość, że nie wszystko na świecie jest dla niego – podkreśla Dorota Zawadzka.

Naukę dzielenia się należy zacząć od siebie

Dzielenie się to trudna umiejętność, dlatego rodzice powinni zastanowić się najpierw nad swoją postawą i swoim przykładem pokazywać dziecku, że dzielenie się jest dobre. Warto spojrzeć na siebie i sprawdzić, czy dzielimy się z innymi np. czasem lub pieniędzmi. Samo tłumaczenie dziecku nie wystarczy, należy pokazywać to swoim przykładem, ale jednocześnie nie bać się, że wychowa się egoistę.

Egoizm w wychowaniu dzieci jest także w pewnym stopniu potrzebny. Dbanie o siebie to też pewna forma egoizmu, która musi u dziecka zaistnieć i warto się na to wyczulić.
– Nie bójcie się, że wychowacie egoistę. Uczcie dziecko dzielenia się, ale też dbania o własne potrzeby i emocje – podsumowuje psycholożka dziecięca.

Dzielenie się z rodzeństwem

Jeśli dziecko ma rodzeństwo, można zaproponować dzieciom następujące ćwiczenie. Każde z dzieci, niezależnie od wieku, wybiera kilka swoich zabawek do swojego pudełka i siada na nim, nie dając nigdy swojemu rodzeństwu tych zabawek do zabawy, chyba że rodzeństwo poprosi i uzyska zgodę. To łatwy sposób na to, by nie było kłótni między dziećmi, która zabawka jest czyja – pozwala wprowadzić strategię, że każdy maluch ma po 5 swoich zabawek, a reszta jest we wspólnym pudełku. 
 

Artykuł powstał z udziałem marki KINDER Niespodzianka