
Nie martw się na zapas. Za alergię odpowiedzialne są nie tylko geny, ale także zanieczyszczenie środowiska, w jakim żyjemy. Lepiej wykorzystaj w praktyce nowe sposoby zapobiegania tej kapryśnej, tajemniczej chorobie.
Czy dieta eliminacyjna stosowana przez mamę w ciąży chroni dziecko przed alergią?
To nie pomaga. Pod tym względem wszyscy eksperci są zgodni. Oczywiście mama alergiczka nie powinna jeść tego, co ją uczula.
A karmienie piersią zabezpiecza?
Do pewnego stopnia tak. Z tego powodu alergolodzy zalecają wyłączne karmienie piersią przez pierwszych sześć miesięcy życia. Białko zawarte w pokarmie mamy trawi się całkowicie. Ponadto pokarm kobiecy zawiera gotowe przeciwciała (osiedlają się na śluzówce jelit, układu oddechowego, moczowego) oraz wiele innych składników odgrywających ważną rolę w dojrzewaniu układu odpornościowego.
Jak to jest, gdy maluch jest dokarmiany?
Karmienie mieszane nie pełni już tak ochronnej funkcji. Jeśli maluszek karmiony piersią i skłonny do alergii musi przez pewien czas dostawać mieszankę, lepiej, by była ona pozbawiona właściwości alergizujących, np. Nutramigen, Bebilon pepti.
Komu i kiedy warto podawać mleko HA?
Maluchowi z rodziny alergików, który przestał być karmiony piersią, bo np. mama wraca do pracy. Podaje się je również, gdy alergia na mleko ustąpiła i dziecko stopniowo przechodzi na dietę zawierającą mleko. Wtedy nie można od razu wprowadzić zwykłej mieszanki, bo objawy alergii mogłyby powrócić ze zdwojoną siłą. Tak więc najpierw podajemy Nutramigen lub Bebilon pepti, potem mleko HA, a na końcu zwykłą mieszankę.
Co robić, gdy dziecko na piersi ma alergię?
Tutaj eksperci nie są zgodni. Jedni sądzą, że mamy karmiące nie powinny być na żadnej diecie. Inni (a jest ich większość) radzą, by w okresie karmienia piersią mama unikała mleka oraz jego przetworów, jeśli u dziecka stwierdzi się uczulenie na mleko krowie. Nie można jednak przesadzać i stosować drastycznych diet. Bywa, że mamy same narzucają sobie niepotrzebne rygory, np. jedzą tylko ryż, ziemniaki, jabłka i kaszę jaglaną, a więc są na niskobiałkowej diecie. Zdarza się też, że całkiem niepotrzebnie wszystkie dolegliwości maluszka przypisuje się alergii pokarmowej.
Czy podawanie probiotyków ma znaczenie?
Tak. Jedną z przyczyn alergii u niemowląt jest niedojrzała bariera jelitowa, która umożliwia przenikanie białek z przewodu pokarmowego do krwiobiegu. A probiotyki, czyli przyjazne bakterie, przyczyniają się do uszczelnienia ścianek jelita i hamują aktywność pewnych komórek układu odpornościowego odpowiedzialnych za występowanie oraz rozwój alergii.
Jak rozszerzać menu dziecka?
Dawniej zalecano, by robić to z miesięcznym lub większym opóźnieniem. Obecnie gremia pediatryczne, które opracowują wskazówki żywieniowe, np. Europejskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci, nie zalecają późniejszego rozszerzania diety – i w przypadku dzieci zdrowych, i zagrożonych alergią. Maluchom karmionym piersią zupę jarzynową wprowadza się w siódmym miesiącu, a dzieciom karmionym butelką – w piątym.
Jaka powinna być pierwsza zupka?
Najpierw przecier jednoskładnikowy, np. z ziemniaka, dyni, marchewki. Potem co kilka dni dodajemy po jednym z pozostałych warzyw z włoszczyzny, oprócz selera (zawiera silny alergen). W następnym miesiącu zupa może być z gotowanym mięsem z indyka, królika, jagnięciną i łyżeczką oliwy. Nie podajemy rosołu, do którego przechodzą białka najczęściej wywołujące alergię. Ważne, by pierwsze owoce były krótko gotowane i przetarte, wtedy ich właściwości alergogenne są dużo mniejsze. Trzeba jednak stale obserwować reakcję malca na nowości w diecie i ewentualnie wykluczać to, co uczula.
Konsultacja: prof. dr hab. Danuta Chmielewska-Szewczyk, pediatra, alergolog i pulmonolog, pracuje w Centrum Medycznym LIM i przychodni Falck Medycyna.
