
Nieprawdą jest to, że tylko podczas karmienia piersią tworzy się emocjonalna więź mamy z dzieckiem. Twój „butelkowy” dzidziuś poczuje się tak samo kochany, jeśli będziesz pamiętać o kilku zasadach.
Karm w swoich ramionach
Usiądź w ulubionym fotelu, oprzyj się wygodnie o poduszkę. Połóż główkę dziecka na uniesionym zgięciu ręki i przytul je do siebie (najlepiej bezpośrednio do ciała), aby poczuło twoje ciepło i usłyszało bicie serca. Bądź całkowicie skupiona na dziecku – w czasie karmienia nie czytaj gazet, nie rozmawiaj przez telefon. Obserwuj je: pozwalaj na krótki odpoczynek podczas ssania, popraw niewygodną pozycję.
To ważne. Karmienie to także zaspokajanie potrzeby bliskości, dotyku, dlatego głaszcz ssącego maluszka, mów i patrz mu w oczy. Po karmieniu nie odkładaj go od razu do łóżeczka. Pozwól mu nacieszyć się twoją bliskością.
Nie zostawiaj malca samego
Choć niektóre niemowlęta (ku uciesze rodziców) bardzo wcześnie opanowują sztukę trzymania butelki, nie oznacza to, że dla malucha nadszedł czas na samodzielne picie mleka. Dziecko powinno kojarzyć karmienie z obecnością i miłością mamy. Jeśli zostanie wtedy samo, poczuje się niespokojne.
To ważne. Pamiętaj, że picie mleka na leżąco jest niebezpieczne – w tej pozycji łatwo się zachłysnąć. Zwiększa się wówczas również ryzyko powstania wad zgryzu.
Ucz samodzielności, gdy jesteś blisko
Jeśli twój maluch chce trzymać butelkę, podaj mu ją, gdy siedzi na twoich kolanach. Możesz też posadzić go w krzesełku do karmienia. Ale nawet wtedy powinnaś mu asystować podczas jedzenia, np. podtrzymując butelkę i... chwaląc, chwaląc, chwaląc.
To ważne. Podawanie butelki w krzesełku do karmienia ma dużą zaletę. Maluch uczy się, że jedzenie to ważny moment w rozkładzie dnia.
Zmień butelkę na kubeczek
Pediatrzy zalecają zrezygnowanie z podawania posiłków i napojów przez smoczek ok. 12. miesiąca życia dziecka. Od ssania butelki szybciej odzwyczajają się te maluchy, które w niemowlęctwie nauczyły się pić mleko z kubeczka. Kubeczkowe próby można rozpocząć, gdy maluch pewnie siedzi. Na pewno poradzi już sobie z tym wyzwaniem. Choć picie mleka w ten sposób może wydać ci się bardzo „dorosłe”, nie zapominaj, że malec nadal ma silną potrzebę kontaktu fizycznego z tobą.
To ważne. Na początek wybierz kubek niekapek, z wygodnymi uchwytami do trzymania i miękkim dzióbkiem. Dobrze, by miał podziałkę – łatwiej będzie ci określić, ile mleka wypija twój maluszek.
Poproś o pomoc męża
Jako butelkowa mama masz wielki atut: do karmienia możesz włączyć tatę. Jeśli jesteś zmęczona, zamiast odkładać malca z butelką do łóżeczka, zaangażuj do pomocy męża.
To ważne. Badania dowodzą, że mężczyźni są równie wrażliwy na sygnały wysyłane przez malusza jak kobiety.
Konsultacja: dr n. med. Lilianna Baran, pediatra neonatolog, I Klinika Położnicza we Wrocławiu.
