
Czy karmiąca mama może jeść truskawki? Odpowiedź brzmi: może. A pić mleko? Też nie ma przeciwwskazań (oczywiście, jeśli dziecko nie ma stwierdzonej alergii). Uprawiać sport? Oczywiście. A może karmienie piersią musi się wiązać z ograniczeniem jajek albo ryb? Też nie! Te zakazy – choć wciąż popularne – to są już przestarzałe. W świetle najnowszej nauki karmiąca mama może robić prawie wszystko. Oprócz kilku rzeczy.
Dieta jest zakazana: podczas karmienia piersią się nie odchudzamy
Wszelkie rygorystyczne i eliminacyjne diety są niewskazane, bo twój organizm musi otrzymywać odpowiednią ilość składników odżywczych. Braki co prawda nie wpłyną na jakość mleka – ale na jego ilość już tak, a poza tym szybko odbiją się na twoim zdrowiu. Mogą pojawić się kłopoty z włosami, zębami, anemia…
Co więcej: w okresie karmienia piersią powinnaś dostarczać ciału jeszcze więcej kalorii niż w okresie ciąży. To jednak nie znaczy, że masz się objadać czekoladkami. Przede wszystkim jedz racjonalnie! Nie powinnaś też stosować suplementów odchudzających, nawet ziołowych. Najlepszym sposobem na powrót do dawnej figury jest ruch i… właśnie karmienie piersią – dzięki niemu nie tylko wcześniej czy później schudniesz, ale jeszcze unikniesz efektu jojo.
Antykoncepcja podczas laktacji? Tak, ale nie każda
Karmienie piersią nie chroni przed ciążą. Dopóki jednak karmisz, nie możesz stosować tabletek antykoncepcyjnych dwuskładnikowych ani plastrów. Pozostają środki plemnikobójcze, prezerwatywy lub wkładki domaciczne. Do dyspozycji masz też tabletki jednoskładnikowe. Wszystkich informacji z pewnością udzieli ci twój ginekolog – pamiętaj, powinnaś go odwiedzić tuż po połogu! Jeśli natomiast chcesz wiedzieć więcej o naturalnych metodach planowania rodziny, znajdź Poradnię Naturalnego Planowania Rodziny (są przy niektórych szpitalach położniczych).
Kawa dla karmiącej mamy – w nadmiarze szkodzi!
Jedna filiżanka kawy dziennie jest OK. Ale więcej niż pięć kaw może sprawić, że maluch będzie niespokojny, marudny, nadpobudliwy, bo do twojego mleka może przenikać odrobina wypitej kofeiny.
Z alkoholem poczekaj do końca laktacji
Nie wierz w to, że piwo wzmaga laktację – zawarty w nim słód jęczmienny rzeczywiście działa laktogennie, ale to korzystne działanie jest zniesione przez obecny w piwie alkohol. Bo ten, choć z jednej strony może podnosić poziom prolaktyny (czyli hormonu odpowiedzialnego za napełnianie się piersi), to z drugiej mocno hamuje wypływ mleka – nawet jeśli piersi sprawiają wrażenie pełnych. Wiadomo też, że procenty przenikają do pokarmu, a nawet minimalna dawka może być niebezpieczna dla układu nerwowego dziecka! (Czytaj także: Piwo dla karmiącej mamy).