Razem z mamą po porodzie
Kiedy tylko dziecko pojawi się na świecie, musi znaleźć się na brzuchu mamy i leżeć na nim przynajmniej godzinę. Wiesz dlaczego.
Kiedy tylko dziecko pojawi się na świecie, musi znaleźć się na brzuchu mamy i leżeć na nim przynajmniej godzinę. Wiesz dlaczego.
Co czuje dziecko, które po trudach porodu pojawia się na świecie? Chłodne powietrze owiewa jego mokre ciałko, więc jest mu zimno. Musi nauczyć się samodzielnie oddychać, gdyż tlen nie dociera już do niego przez pępowinę. Jasne światło razi, odgłosy docierające ze świata są całkiem inne niż przytłumione dźwięki i rytmiczny odgłos bicia serca mamy, które słyszało, będąc w jej łonie... Zmysły noworodka nastawione są tylko na poznawanie mamy, jej ciała, źródła pokarmu, jej ciepła i zapachu. „Gdzie jest moja mama, niech mnie otuli, pocieszy, ukołysze...!”.
Noworodek na brzuchu mamy
Małgorzata Gierada-Radoń, doświadczona położna ze szpitala św. Zofii w Warszawie, jest przekonana, że nie powinno się zaburzać kontaktu między mamą a dzieckiem w pierwszych godzinach po przyjściu na świat. – Zaraz po porodzie kładę noworodka na brzuchu mamy, tak by jego buzia znajdowała się blisko brodawki. W takiej pozycji osuszam go ręcznikiem, a potem razem z tatą okrywamy dziecko pieluszkami. Między tymi czynnościami udaje mi się dokonać oceny w skali Apgar. Kontakt między mamą a dzieckiem jest w pełni satysfakcjonujący, jeśli nikt od razu nie zabiera noworodka, nie waży go, nie mierzy, nie odśluzowuje. Mogę wtedy wspólnie z rodzicami od samego początku obserwować zachowanie dziecka, a jeśli wykazuje gotowość do ssania, pomagam w przystawieniu do piersi. Podziwiam, co potrafi taki mały człowiek, jeśli tylko mu się nie przeszkadza. Takie postępowanie nie wymaga wielkiego trudu ze strony personelu medycznego, a daje dziecku tak wiele. Delikatne głaskanie, bicie serca mamy, jej łagodny głos uspokajają maluszka. Przytulony, ogrzany ciepłem jej ciała nabiera chęci do ssania i czasem nawet instynktownie pełznie w kierunku piersi. Może...