Reklama

Wyrośnie na szczupłego wysokiego mężczyznę jak tata, a może odziedziczy pyzate policzki po babci? Będzie mieć ścisły umysł czy już w przedszkolu napisze pierwsze wiersze? Wszystko to zapisane jest w genach.

Reklama

Gdy obserwujesz kilkumiesięcznego bobasa, z grubsza możesz przewidzieć, jakim będzie człowiekiem: śpiochem i łasuchem pokojowo nastawionym do świata czy energicznym wiercipiętą. Kiedyś sądzono, że rodzimy się jako tabula rasa – biała, niezapisana karta. Teraz już wiadomo, że jest inaczej.

To przecież...wykapany dziadek!
Po rodzicach, dziadkach i dalszych krewnych dziecko dziedziczy zarys osobowości, czyli pewne cechy temperamentu – aktywność, towarzyskość, ekstrawertyczność, skłonność do reagowania strachem, złością czy niezadowoleniem. W spadku otrzymuje też kolor włosów, oczu, kształt nosa i małżowiny usznej, grupę krwi oraz... skłonności do niektórych chorób. Wszystkie te dane są zapisane w genach, które znajdują się w każdej komórce ciała.
Twoje maleństwo jest w połowie podobne do Ciebie i w połowie do swojego taty, ale tylko pod względem genetycznym. Cechy fizyczne i psychiczne maluszka mogą być zupełnie inne niż Wasze – dzieci często bywają bardziej podobne do dziadków niż własnych rodziców! W takim przypadku mamy do czynienia z tzw. przeskakiwaniem pokoleń. Jak to wytłumaczyć?
Wiele cech dotyczących wyglądu fizycznego (np. blada cera lub jasne oczy) to tzw. cechy recesywne. Są one słabsze i mogą zostać zagłuszone efektami obecności genów dominujących, otrzymanych od drugiego z rodziców. Z tego właśnie powodu słabsze cechy dziadka nie musiały ujawnić się u jego własnych dzieci, bo były przytłumione przez silniejsze geny babci. Natomiast w trzecim pokoleniu, u wnuka, może dojść do głosu wyposażenie genetyczne po dziadku. Jeśli więc Twój tata odziedziczył po swoich przodkach recesywną cechę, np. niebieskie oczy, maleństwo może w przyszłości – inaczej niż ciemnoocy rodzice – zachwycać takim właśnie kolorem tęczówek.

Brunet? Blondyn?
Kolor włosów też zależy od genów, bo i te cechy występują jako dominujące lub recesywne. Geny więc zdecydują, czy Twój synek będzie brunetem z ciemnymi oczami (jak Ty lub Twój mąż), czy jasnookim blondynem jak Wasz daleki kuzyn. A kombinacji może być bardzo, bardzo wiele! Jeśli masz ciemne włosy, oznacza to, że jesteś nosicielką dwóch dominujących genów ciemnych włosów lub jednego genu ciemnych, a drugiego jasnych. Podobnie jest u Twojego męża. I tak może być już od wielu pokoleń. Jeśli obydwoje macie słabszy gen włosów jasnych, to – chociaż mógł się on nigdy nie ujawnić – istnieje prawdopodobieństwo (jak 1 do 4), że Wasz malec będzie blondynkiem. Ale uwaga! Jeśli obydwoje jesteście niebieskookimi blondynami o szerokich nosach, Wasze maleństwo będzie dokładnie takie samo!
[CMS_PAGE_BREAK]
Kształt noska a nawet „wicherek” maleństwa to też genetyczny spadek.
I żadne czesanie ani strzyżenie do gołej skóry nie zmieni kierunku, w jakim układają się włosy! Jego kształt jest taki jak u naszych dziadków.I tak się składa, że większość z nas ma „wicherki” prawoskrętne.
Genetycznie zdeterminowane są także inne cechy i umiejętności, np. zwijanie języka w trąbkę czy sposób składania dłoni (z prawym lub lewym kciukiem na wierzchu). Poza tym jeśli mama lub tata ociągali się z chodzeniem, dziecko też nie będzie się z tym spieszyć.

Po kim taki śmiały?
Szczerze mówiąc, trudno powiedzieć... Temperament i zdolności malca mogą być tylko w niewielkim stopniu podobne do temperamentu i zdolności rodziców. Co prawda, jeżeli np. oboje z mężem macie ścisłe umysły, bardzo prawdopodobne jest to, że Wasza pociecha będzie błyszczeć na lekcjach matematyki. Ale tylko prawdopodobne, pewności mieć tu nie można. Za takie cechy jak inteligencja odpowiada bowiem wiele genów, a kilka tysięcy z nich bierze udział w tworzeniu układu nerwowego. Malec przejmuje po rodzicach pewne predyspozycje, ale wiele zależy od sposobu wychowania. Dziecko matematyków teoretycznie może więc wyrosnąć na poetę, zwłaszcza jeśli w domu jest pokaźna biblioteka z poezją, do której często się sięga.
Co do temperamentu, to podobieństwo do rodziców pod tym względem najłatwiej można zauważyć w reakcjach emocjonalnych, głównie na stres. Pod tym względem dzieci są często bardziej podobne do mam niż do ojców. Trudno jednak powiedzieć, w jakim stopniu jest to związane z dziedziczeniem, a w jakim z faktem, że mamy poświęcają na ich wychowanie więcej czasu.
Do niedawna popularny był też pogląd, że dziecko fizycznie podobne do mamy ma charakter ojca – i na odwrót. To oczywiście nie jest prawda! Zarówno wygląd, jak i cechy charakteru uwarunkowane są wieloma genami. Nie ma powodu, by podobieństwo fizyczne do mamy wykluczało podobieństwo charakteru. O rozdziale genów decyduje wyłącznie przypadek, nie ma tu żadnych dodatkowych reguł. Nie sposób więc przewidzieć, jakie cechy każdego z rodziców ujawnią się u dziecka.
Poza tym ogromną rolę w kształtowaniu psychiki dziecka odgrywa sposób jego wychowania. Malec może więc przypominać usposobieniem któreś z rodziców wskutek tzw. dziedziczenia społecznego, czyli naśladowania zachowań i sposobu reagowania mamy lub taty.
Ktoś kiedyś mądrze napisał: „Jaka miłość, taki człowiek” – bo przecież nie tylko geny mają wpływ na osobowość. Pamiętaj o tym, jeśli chcesz, by Twoje dziecko wyrosło w przyszłości na otwartego, pogodnego, mądrego człowieka.

Bożena Mucha
Konsultacja: dr Katarzyna Tońska, biolog,
zakład genetyki, Uniwersytet Warszawski

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama