Obecność najbliższej dziecku osoby, zwykle mamy, jej czułość i wrażliwość na wysyłane przez maleństwo sygnały jest warunkiem prawidłowego rozwoju dziecka.
Jeśli maluch codziennie doświadcza bliskości rodziców lub opiekunów, ich czułości i troski, wie, że jest kochany. Mając możliwość obserwowania innych, a także wyrażania swoich emocji, które najbliżsi właściwie interpretują, niemowlę będzie dobrze się rozwijać, szybciej zacznie mówić, a w przyszłości łatwiej nawiąże kontakty z innymi ludźmi. Kiedy mama jest blisko przez pierwszy rok życia dziecka, jest ono bardziej otwarte, śmielsze i odważniej wyrusza na podbój świata.
Dobrze mi z mamą
Psycholodzy twierdzą, że dopiero zaspokojenie potrzeby dziecięcej zależności wiedzie ku prawdziwej niezależności. Paradoksalnie, właśnie wtedy dziecko staje się niezależne od matki i nabiera zaufania do siebie samego. Mama musi jednak zapewnić dziecku poczucie bliskości, a jednocześnie pozwalać na powolne wyrastanie z tej potrzeby. Kiedy matka nie daje niemowlęciu pełnego bezpieczeństwa w swoich ramionach, wszystko się komplikuje. Dziecku trudniej jest stać się samodzielnym, niezależnym, a w przyszłości nawiązać trwałe, szczęśliwe związki i przyjaźnie, dawać i odbierać uczucia oraz twórczo spożytkować swoje zdolności. Zawsze, w sposób mniej lub bardziej świadomy, będzie tęskniło do pełnej zależności od matki, do najwcześniejszego dzieciństwa, w którym nie było mu dane czuć się naprawdę bezpiecznie.
Poznaję swoje ciało
Zanim maluch zacznie odkrywać świat, musi wcześniej poznać własne ciało. Najpierw ssie piąstkę, ogląda rączki, nóżki, paluszki, łapie za swoją stópkę. Powoli zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, co jest nim samym, a co resztą świata. Aby tak się stało, dziecko powinno sobie uświadomić, że to ono jest sprawcą różnych czynności. Byłoby to łatwe, gdyby potrafiło kontrolować swoje ruchy. Ponieważ jeszcze tego nie umie, potrzebuje pomocy. Niemowlę ma dwóch przewodników: jednym jest wrodzona dążność do rozwoju, drugim – mama i tata.
Wszystkie matki bawią się ze swoimi maluchami w podobny sposób, pytając: „A gdzie masz nosek? Tutaj…” i dotykają noska dziecka. Niemowlę uwielbia badać rączkami twarz mamy, ciągnąć ją za nos, poklepywać po buzi. Z biegiem czasu, słysząc pytanie: „A gdzie masz nosek?”, samo potrafi już go pokazać. Rodzice, zachwyceni mądrością dziecka, swoim zachowaniem wzmacniają jego reakcje: „Tak, tak, jaki jesteś mądry, potrafisz już pokazać nosek!”. Mama i tata nie tylko wykonują pewne gesty, lecz dotykając noska, ucha, oka, pomagają malcowi uświadomić sobie, co jest jego ciałem, a co nie.