
Pediatrzy i położne zalecają, by kąpać maleństwo codziennie, bo wiadomo: gdy człowiek (także ten bardzo, bardzo mały) jest odświeżony, pachnący i zrelaksowany, lepiej się czuje i przyjemniej mu się zasypia. Życie pisze jednak różne scenariusze i zdarza się, że trzeba się obyć bez pluskania.
Lepiej zrezygnuj z kąpieli
Jesteś tak zmęczona, że kręci ci się w głowie i wszystko ci leci z rąk, lepiej zrezygnować z wieczornej kąpieli. Nie ma sensu strugać bohatera i niczym Bob Budowniczy oświadczać wszystkim, że „dasz radę”. W takiej sytuacji i dla malca, i dla ciebie będzie lepiej, jeśli dasz sobie spokój z wanienką, myjkami itd. i poprzestaniesz na myciu na sucho. W końcu jutro też jest dzień. Kąpiel możesz darować sobie także wtedy, gdy dziecko jest chore i ma gorączkę, bo w takim stanie potrzebuje ono przede wszystkim snu i świętego spokoju.
Nie ma sensu kąpać maluszka na siłę również wtedy, gdy z jakichś powodów nie można tego zrobić bezpiecznie: bo właśnie wysiadło ogrzewanie lub światło, bo jesteście poza domem i warunki, w których musiałabyś to zrobić, są, mówiąc oględnie, nie najlepsze, bo jest problem z wodą, bo, bo… Przykłady można mnożyć. Kłopoty, jakie mogłyby wyniknąć z organizowania kąpieli w niesprzyjających warunkach, mogłyby być większe niż zysk z niej.
Obawy związane z kąpielą
Pewnie spytasz: a co z niewygojonym pępkiem? Tak naprawdę nie ma powodu, by rezygnować z kąpania oseska, któremu nie odpadł jeszcze kikut pępowiny – wystarczy nalać do wanienki tylko tyle wody, by nie zalewać gojącego się miejsca. Kroplami, które na nie spadły, nie trzeba się przejmować – chodzi o to, by kikutek nie mókł w wodzie niczym ogórki w słoiku, bo mógłby się przez to źle goić. Jeśli mimo wszystko boisz się zmoczyć pępek (nic w tym dziwnego, w końcu nie masz jeszcze zbyt wielkiej wprawy), możesz przez kilka dni w ogóle dziecka nie kąpać, lecz myć je na przewijaku. Z powodzeniem możesz to robić także wówczas, gdy twoje maleństwo jest wcześniakiem i bardzo szybko marznie.
Przygotowania do mycia na sucho
Oczywiście mycie na sucho nie odbywa się zupełnie bez wody. Jak się za nie zabrać? Zanim położysz brzdąca na przewijaku, przygotuj wszystko, co ci będzie potrzebne:
• Miseczkę z ciepłą wodą (taką jak do kąpieli, czyli powinna mieć 37°C) – koniecznie sprawdź jej temperaturę łokciem lub termometrem kąpielowym, by nie poparzyć smyka ani nie zafundować mu gęsiej skórki.
• Mydełko lub delikatny płyn do kąpieli, a jeszcze lepiej emolient, czyli preparat nawilżający, którego nie trzeba spłukiwać.
• Akcesoria. Na podorędziu powinny czekać: gąbka, myjka, waciki lub płatki kosmetyczne. Zawczasu przygotuj też dwa ręczniki – jednym przykryj przewijak, drugim malca. Możesz też użyć pieluszki tetrowej – świetnie wchłania wodę i łatwo nią osuszyć wszystkie zakamarki drobniutkiego ciałka.
Jak wygląda mycie na sucho
Jeszcze tylko połóż gdzieś pod ręką ubranko oraz pieluszkę na zmianę i możesz się zabrać do mycia swojego maleństwa.
• Ułóż dziecko na przewijaku. Możesz je rozebrać i otulić ręcznikiem, żeby nie zmarzło, możesz także rozbierać je na raty (najpierw góra, potem dół).
• Myj smyka od góry do dołu. Najpierw myjkę czy gąbkę zwilż w ciepłej wodzie. Mycie zacznij od buzi, miejsc za uszkami, szyjki, potem tułowia, paszek, pupy, pachwin, na końcu stóp. Nie zapomnij o rączkach – często trafiają do buzi, wiec muszą być czyste. Wilgotne partie ciała osusz i okryj ręcznikiem albo ubieraj malucha na raty.
Chusteczki pielęgnacyjne
Oczyszczają, a także pielęgnują skórę dziecka – nawilża się je łagodnymi mleczkami, często zawierającymi olejki roślinne. Można nimi przecierać pupę, ale też wysmarowane podczas spaceru rączki, zaślinioną buzię. Możesz jednak robić to tylko wówczas, gdy malec dobrze na nie reaguje, nie ma np. wysypki. W wypadku noworodków, a także jeśli skóra smyka jest podrażniona lub malec ma odparzoną pupę, lepiej z nich zrezygnować i umyć dziecko wodą z delikatnym mydełkiem albo samą wodą. Choć chusteczki są praktyczne i przydają się często (zwłaszcza poza domem), na pewno nie mogą zastąpić codziennej kąpieli.
Konsultacja: Anna Kierzyńska, położna, I Klinika Położnicza we Wrocławiu.
