To pierwszy zabieg pielęgnacyjny, który musisz opanować tuż po tym, jak wrócisz z maleństwem ze szpitala. Pewnie trochę przeraża Cię myśl o obcinaniu paznokietków, które ledwo widać. Spróbuj jednak nie panikować, a zobaczysz, jak szybko dojdziesz do wprawy.
U malutkiego dziecka najłatwiej robić to, kiedy śpi. Pamiętaj tylko, by pod rączkę czy nóżkę podłożyć np. tetrową pieluchę, z której później łatwo strzepniesz obcięte pazurki. Aby obcinanie mikroskopijnych paznokietków było bezpieczne, kup specjalne nożyczki z zaokrąglonymi czubkami.
Gdy maluch ma kilka miesięcy, trudniej jest to robić podczas snu. Śpi czujniej niż noworodek, a gdy się poruszy, możesz mu zrobić krzywdę. Przekonaj go, że to niebolesny zabieg. Dzieci lubią naśladować dorosłych – może pokażesz mu, jak obcinasz sobie paznokcie? Opowiadaj o tym, co robisz – maluch będzie Cię słuchał i zobaczy, że nożyczki nie robią krzywdy.
Jeśli dziecko protestuje, odwróć jego uwagę. Zajmij je czymś, opowiedz bajkę. Ważna jest kolejność: najpierw zacznij opowieść, a gdy fabuła się rozwinie i maluch się nią zainteresuje, przystąp do obcinania. Jeśli najpierw weźmiesz do ręki nożyczki, a opowiadać zaczniesz, gdy smyk już krzyczy – nic z tego nie będzie. Poproś męża o pomoc – wtedy wszystko przebiegnie sprawniej.
Pamiętaj! Paznokcie u rączek obcinaj na okrągło, u nóżek – prosto. Nie skracaj ich za bardzo i nigdy nie obgryzaj! Ostre końce możesz lekko spiłować pilniczkiem.
Konsultacja: dr n. med. Joanna Koralewska pediatra neonatolog. Leczy dzieci od 25 lat, przez 17 lat pracowała na oddziale fizjologii i patologii noworodka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. J. Babińskiego we Wrocławiu. Prowadzi gabinet prywatny.