Reklama

Opalony maluszek wygląda uroczo, prawda? Jeśli w dodatku ma blond loczki niczym aniołek, wprost trudno oderwać od niego oczy. Należy jednak pamiętać, że opalenizna to reakcja obronna skóry, która wcale nie "lubi" być opalana. Jak to zatem jest z tym słońcem?

Reklama

Tajemnicze skróty UV i SPF

Promieniowanie promieniowaniu nierówne. Do skrótu UV należy bowiem dodać odpowiednio literkę "A" lub "B". Promienie słoneczne UVA są bardzo zdradliwe, ponieważ efektów ich działania nie widać – wnikają głęboko w skórę, powodując nawet zmiany w DNA. Fotostarzenie i zmiany nowotworowe są związane głównie właśnie z ich działaniem. Natomiast promienie UVB – wywołujące opaleniznę – są odpowiedzialne za zaczerwienienie, oparzenia, pęcherze czy złuszczanie się skóry. SPF (z ang. Sun Protection Factor) informuje zaś, w jakim stopniu preparat chroni przed promieniami UVB .Podana obok niego liczba wskazuje, jak skuteczna jest to ochrona.

Warto wiedzieć: Po co na basen z dzieckiem?

Jasne strony słońca

Stwierdzenie, że słońce jest tylko i wyłącznie "złe" jest oczywiście błędne, ponieważ ma ono także pozytywny wpływ na organizm człowieka –pod warunkiem że dawkujemy je w odpowiedniej ilości i w odpowiednim czasie. Pod wpływem słońca w skórze wytwarzana jest witamina D, która jest niezwykle ważna dla układu odpornościowego i kostnego. Dzięki witaminie D organizm może przyswajać wapń – niezbędny budulec kości, tak ważny dla rozwijającego się malucha. Nie oznacza to jednak konieczności spędzenia połowy wakacji w pełnym słońcu! Aby organizm wytworzył odpowiednią ilość witaminy D, wystarczy być na spacerze w słoneczny dzień 10-20 minut.

Ciemne strony słońca

Zaczerwienienie, łuszczenie a nawet pęcherze, będące następstwem opalania wcale nie są najgorsze. Najbardziej szkodliwe jest promieniowanie, które wnika głębiej do komórek. Skutki będą widoczne dopiero po latach – dermatolodzy i onkolodzy alarmują, ponieważ liczba osób chorych na nowotwory skóry stale rośnie! Dlatego trzeba chronić malca przed słońcem, szczególnie że jego skóra jest mocno niedojrzała. Zmiany, które zajdą w niej pod wpływem promieni UV, będą widoczne w dorosłym życiu i nie da się ich cofnąć. W przypadku najmłodszych łatwo też o przegrzanie (a nawet udar), ponieważ organizm dziecka nie radzi sobie jeszcze w pełni z termoregulacją.

Słoneczne zasady

Skóra dziecka jest bardziej wrażliwa niż u dorosłego. Ma cieńszy naskórek i słabo produkuje melaninę, czyli barwnik, który stanowi naturalną ochronę przed działaniem słońca (to ona "tworzy" opaleniznę). Dlatego promieniowanie słoneczne bez przeszkód dociera do najgłębszych warstw skóry i może dokonywać tam niebezpiecznych zmian. Zatem o czym należy pamiętać?

Słonce nie dla każdego

Niemowlęta i dzieci do 3. roku życia w ogóle nie powinny przebywać na słońcu. Ich skóra jest tak delikatna i niedojrzała, że już po kilku minutach może ulec poważnym oparzeniom. Starsze dzieci powinny spędzać większość czasu w cieniu. Dodatkowo ich skórę należy zabezpieczyć wysokimi filtrami. Dzieci nie powinny przebywać na słońcu w godzinach jego największej ekspozycji, tj. 11.00 – 15.00

Filtr to obowiązek

Skóra powinna być smarowana preparatami ochronnymi grubo, dokładnie i często (minimum co 2 godziny). Należy też pamiętać o dodatkowych aplikacjach w trakcie pływania, po wytarciu ciała ręcznikiem czy przy spoceniu się.
Preparat przeciwsłoneczny należy nanosić na skórę odpowiednio wcześniej, co najmniej 15 minut przed wyjściem na słońce. Oczywiście skórę malca należy zabezpieczyć produktem dla dzieci z bardzo wysokim filtrem.

Ubranko... z filtrem

Jasne i cienkie ubranka nie chronią przed słońcem, gdyż zatrzymują jedynie 20–40 procent promieniowania słonecznego (to ochrona, jaką daje filtr o SPF 8). Lepszym zabezpieczeniem jest ciemny materiał o grubszym splocie – np. ciemny jeans daje taką ochronę, jak filtr SPF 50. Można także kupić ubranka z filtrem – są one oznaczone symbolem UPF (Ultraviolet Protection Factor). Materiał, z którego je wykonano, zawiera specjalne cząsteczki, które osłabiają działanie promieni słonecznych. Na głowę koniecznie czapeczka lub kapelusik – najlepiej taki z klapką z tyłu, żeby zasłaniał karczek. Trzeba również chronić delikatne płatki uszu i stópki, które bardzo szybko ulegają poparzeniom słonecznym.

Reklama

Polecamy: Jak uchronić dziecko przed upałem?

Reklama
Reklama
Reklama