
Nie tylko parkowanie samochodu tyłem wymaga wprawy, opieka nad maleństwem także. Dlatego nie panikuj, nie mów mężowi: „Ty to zrób, bo ja nie dam rady”, tylko podwiń rękawy i do roboty.
Niemowlęce paznokietki są ostre jak kocie pazurki, dlatego muszą być zawsze krótko obcięte. Tylko gdy malec jest w szpi-talu, lepiej wstrzymać się z robieniem zabiegów pielęgnacyjnych. Każda mała ranka na skórze to wrota dla drobnoustrojów, więc nie warto ryzykować. Jeśli dziecko drapie sobie buzię, załóż mu bawełniane rękawiczki bez palców. Możesz też zakryć rączki maluszka zbyt długimi rękawkami lub założyć na nie bawełniane skarpetki.
Obcinanie paznokci
Paznokcie malucha rosną błyskawicznie i choć wyglądają trochę jak pergamin (są cieniutkie i giętkie), mogą mocno podrapać. Pamiętaj: nie wolno ich obrywać ani ogryzać, bo można w ten sposób uszkodzić delikatną płytkę i to, co jest pod nią. A to bolesne dla maleństwa. Absolutnie nie wolno ci zbliżać się do smyka z „dorosłymi”, ostro zakończonymi nożyczkami. Obcinamy paznokcie tylko malutkimi nożyczkami o zaokrąglonych końcówkach (sprawdź przed zakupem, czy są dobrze wykonane i działają jak należy) albo minicążkami wyprodukowanymi z myślą o oseskach. A więc do dzieła:
• Wybierz odpowiedni moment. Zabieranie się za manikiur, gdy dziecko jest głodne, rozdrażnione albo zmęczone, to gotowe problemy. Dopóki nie nabierzesz wprawy – a bobas jest maleńki – obcinaj mu pazurki, gdy śpi. Unikniesz płaczu i dodatkowego stresu.
• Dobrze oświetl miejsce, gdzie będziesz robić manikiur. Musisz dobrze widzieć, by nie skaleczyć dziecka.
• Umyj ręce – sobie i dziecku. W razie skaleczenia zmniejszysz ryzyko infekcji. Dokładnie zdezynfekuj obcinacz spirytusem.
• Przytrzymaj paluszek. Nie łap całej dłoni. Chwyć paluszek na tyle silnie, by ci się nie wyśliznął. Ale nie ściskaj go za mocno, bo malec obudzi się i zacznie płakać.
• Bądź ostrożna. Nie szarp, nie rób niczego na siłę, nie spiesz się. Dwudziestu maleńkich paznokietków nie da się obciąć w dwie minuty. Możesz podzielić sobie zadanie na etapy, np. jednego dnia jedna rączka, drugiego druga itd. U nóżek paznokcie rosną znacznie wolniej, a więc skraca się je o wiele rzadziej. Nie obcinaj ich zbyt krótko.
• Paznokcie u rąk obcinaj na półokrągło. Dzięki temu malec nie drapie się ostrymi kancikami. U nóżek zaś – prosto. Dzięki temu paznokietki nie będą wrastały.
• Zdezynfekuj rankę i uspokój smyka, jeśli niechcący go skaleczysz. Do ranki przyłóż gazik nasączony spirytusem.
• Zrób okład z rivanolu, jeśli w okolicach paznokci pojawi się obrzęk. Obserwuj to miejsce. Jeśli w ciągu dwóch dni sytuacja się nie poprawi albo pojawia się ropa, idź z maluszkiem do lekarza.
Czyszczenie uszu
Naprawdę brudne uszy miewają dopiero smyki, które czołgają się po placu zabaw, czy ryją nosem w piaskownicy. Niemowlęta nie mają okazji aż tak ich wysmarować, więc nie ma co przesadzać z czyszczeniem. Woskowina, która się gromadzi w uszach, nie tkwi tam bez sensu – chroni wnętrze ucha, więc nie można się jej pozbywać zupełnie. Poza tym, dłubiąc w uchu, można ją wepchnąć głębiej. A zatem:
• Po kąpieli ubierz malca. Dzięki temu nie będziesz się niepotrzebnie spieszyć ze strachu, że osesek zmarznie.
• Ułóż go przed sobą. Przytrzymaj jego przechyloną w bok główkę ręką, tak by nie mógł jej przez chwilę obrócić.
• Czyść ucho tylko z zewnątrz. Możesz to robić zwilżonym wodą wacikiem albo pałeczką z ogranicznikiem. Przemyj zakamarki małżowin, ujścia (i tylko ujścia) przewodów słuchowych i miejsce za uszami.
• Nie wkładaj nic do ucha. Żadne patyczki ani waciki nie mogą dostawać się do wnętrza maleńkiego uszka. Przewody słuchowe łatwo uszkodzić. Nie zagłębiaj się w nie, nawet jeśli kąpałaś maluszka.
• Idź do lekarza. Kiedy woskowiny w uchu jest bardzo dużo, wybierz się z dzieckiem do pediatry. Jeśli będzie taka potrzeba, zaproponuje ci preparat, który ją rozpuszcza. Środków tego rodzaju nie powinno się jednak stosować profilaktycznie.
Młode mamy często martwią się, gdy podczas kąpieli do ucha malca dostanie się woda. Niepotrzebnie. Jeśli twój smyk zmoczył sobie uszy, ułóż go na boczku, a potem na drugim, by mogła spokojnie wypłynąć. Resztki usuń wacikiem albo pałeczką (tylko z zewnątrz).
Konsultacja: Anna Kieżyńska, położna, I Klinika Położnicza we Wrocławiu.