Nawet jeśli nie myślisz jeszcze o powrocie do pracy, próbuj oswajać dziecko z sytuacjami, w których może cię z nim nie być. Przechodząc przez kolejne etapy, które opisujemy niżej, nie tylko dziecko, ale i ty lepiej zdacie egzamin z treningu rozstań.
Pod opieką taty
Mamy nikt nie zastąpi – wiele z debiutujących pocieszycielek wpada w pułapkę takiego myślenia. Martwią się, że gdy wyjdą na pół godziny do sklepu albo umówią się na kawę z przyjaciółką, maluch przeżyje stres. Tymczasem dla dziecka, które zostaje pod opieką taty, to pierwszy ważny krok w przygotowaniu do rozłąki. Dowiaduje się, że tata to też pełnowartościowy opiekun, który daje poczucie bezpieczeństwa.
Rodzice mają wychodne
To zupełnie normalne, że mama i tata czasem wychodzą z domu, a maluch zostaje na krótko pod opieką babci, cioci lub zaufanej sąsiadki. Czasem to po prostu konieczność, gdy np. oboje musicie załatwić ważną sprawę w banku lub urzędzie. Choć wspólne wyjście na kolację bez dziecka jest też jak najbardziej wskazane. Ważne, by dziecko zostało wtedy z osobą, którą zna i lubi, i jeśli zdarza się to pierwszy raz – niezbyt długo.
Samo się bawi
Nie musisz mieć dziecka cały dzień na oku. Gdy jest pochłonięte zabawą, możesz wyjść z pokoju, jeśli zostawiasz je w bezpiecznym miejscu, np. w kojcu lub łóżeczku. W ten sposób uczy się, że mama nie zawsze musi być obok. Możesz np. włączać pralkę w łazience, zostawiając szeroko otwarte drzwi do pokoju dziecka. Nie podchodź od razu, gdy maluch zamruczy, odezwij się, a gdy to nie pomoże, dopiero przyjdź.
We własnym łóżku
Właściwie od początku niemowlę może spać we własnym łóżeczku. Ze względu na wygodę związaną z karmieniem wiele mam śpi z dzieckiem nawet przez kilka lat. Ten nawyk utwierdza malucha w przekonaniu, że bezpiecznie jest tylko tuż obok rodziców. Im później, tym trudniej to zmienić.