Złość: ucz się na (cudzych) błędach
Dzieci potrafią wyprowadzić z równowagi. Jak radzić sobie ze złością? Zobacz, jak reagują inni rodzice i co na to psycholog.
Nie ma nic złego w tym, że odczuwasz złość, bo dzieci potrafią porządnie wkurzyć. Ale sposób okazywania złości to zupełnie inna sprawa. Ucz się na cudzych błędach.
Nawet, gdy maluch wyprowadza Cię z równowagi, staraj się panować nad emocjami, by go nie przestraszyć, nie stracić zaufania, nie zadać bólu.
1. Nie przypisuj dziecku złych intencji
Mama półtorarocznej Kamilki: Moja mała psotnica ostatnio zepsuła odtwarzacz wideo, wkładając do środka kredkę. Kiedy próbowała ją wyjąć, wyłamała klapkę. Tego było już za wiele, odepchnęłam ją od sprzętu i skrzyczałam. Zabroniłam też wchodzenia do salonu.
Co się stało: Mała nie zrozumiała, o co ci chodzi. Spokojnie się bawiła, zainteresowała się otworem na kasetę i była ciekawa, czy coś się tam zmieści, a potem chciała wyjąć to, co wrzuciła... A Ty? Czy nie zaczęłaś nadmiernie roztrząsać własnej krzywdy i wyolbrzymiać straty?
Rada: Nie przypisuj dziecku złych intencji, nie podejrzewaj o złą wolę i chęć zniszczenia. W końcu po to, by poznać otaczający świat , malec musi eksperymentować. Te eksperymenty mogą cię złościć, ale pamiętaj, nie bądź surowa w wymyślaniu konsekwencji. Zamiast drżeć o wartościowe przedmioty, ustaw je poza zasięgiem dziecięcych rączek.
2. Na „ładuj się” złością dziecka
Mama prawie dwuletniej Zosi: Każda wizyta w sklepie kończy się tak samo. Córeczka domaga się tysiąca niepotrzebnych rzeczy: lalek, pluszaków, koralików, batoników... Gdy ostatnio nie zgodziłam się na kolejny niepotrzebny zakup, zaczęła histeryzować. Wrzeszczała, kopała, nic do niej nie docierało . W końcu ja też zaczęłam krzyczeć.
Co się stało: Chciałaś wybrnąć z trudnej i niewygodnej sytuacji. Na początku zależało Ci, by bezsensownie nie wydawać pieniędzy, a kiedy córka dostała histerii – na jak najszybszym uspokojeniu jej. Zaczęłaś na nią...