Uczucia niemowlaka
Wiesz, że maluszek próbuje z tobą rozmawiać? Jego język to system znaków. Nie musi się ich uczyć – zna je od urodzenia. Warto się w tym temacie podszkolić.
- Bożena Czerwińska
Na początku świat dziecka jest maleńki – ogranicza się do łóżeczka, pokoiku, ramion mamy i taty. Ale to sprawia, że ci, którzy go zamieszkują, są bardzo ważni. Decydują, jakim człowiekiem będzie maleństwo. Mają do powiedzenia więcej niż geny!
Ale to ciekawe
Jeśli zabawka ma kształt zwierzaka, Zosia zainteresuje się nią na sto procent. Nawet klocki uważa za fajne tylko wtedy, gdy są na nich kotki. Inga
Jak maluch to okazuje: Ma uniesione brwi, wpatruje się lub wsłuchuje z otwartą buzią. Jeśli interesujący przedmiot się rusza, wodzi za nim oczkami lub próbuje do niego dotrzeć.
Co warto robić: Dbaj, by sytuacji, które budzą zainteresowanie malucha, było jak najwięcej. Żadna nie będzie zbyt zwyczajna! Ilekroć zauważysz skupienie na buzi dziecka, potraktuj to jak okazję do podbudowania jego pewności siebie i lekcję wiedzy o świecie. Jak najrzadziej mów „nie”. Gdy będą je kusić rzeczy zakazane... zastąp je innymi, np. nożyczki wymień na dziecięce, szklankę na plastikowy kubeczek. Pokaż, jak się ich używa. Jeśli je po prostu odbierzesz, pomyśli, że musi hamować ciekawość – przecież strofujesz go, gdy się nią z tobą dzieli.
Rozpiera mnie radość
Ola piszczy z radości, gdy się śmieję razem z nią. Jeśli nie reaguję, na jej zaczepki, robi się smutna. Weronika
Jak maluch to okazuje: Śmieje się, oczy błyszczą, wydaje radosne dźwięki.
Co warto robić: Przeżywaj z nim jego radości, poczuje się dobrze w swoim świecie. Wyrośnie na osobę pewną siebie.
Co warto robić: Noworodkowi radość daje karmienie, gdy jest głodny, i zmiana pieluszki, gdy ma mokro. Ale z czasem zaspokajanie potrzeb przestaje mu wystarczać. Warto wtedy wypełniać radosne chwile słowami. Kiedy maluszek grucha na widok zabawki, poruszaj nią, wydając zabawne dźwięki. A gdy drży ze szczęścia na widok psa, powiedz: „Lubisz go głaskać. Fajnie merda ogonkiem”. Nie skupiaj się na napominaniu, że pies może ugryźć. Dziecko poczuje się zdezorientowane, bo jego radość spotka się z brakiem twojej aprobaty. Śmiejcie się razem!
Dałem się zaskoczyć
Gdy mijałyśmy samochód, nagle włączył się alarm. Widziałam, że Hania czeka na moją reakcję, by sprawdzić, czy to coś groźnego i czy trzeba się bać. Iwona
Jak maluch to okazuje: Oczy ma szeroko otwarte, powieki mrugają, usta układają się w kształt litery o. Dziecięce zaskoczenie może przekształcić się równie dobrze w zainteresowanie, jak i strach. A stąd prosta droga do płaczu.
Co warto robić: Jeśli zauważysz, że dziecko jest zdziwione, np. widokiem klauna, wycofaj się, spokojnie tłumacząc: „To pan w przebraniu. Masz rację – wygląda inaczej. Przyjrzymy mu się, zgoda?”. Weź dziecko na ręce – to je uspokoi i udowodni, że to, co niespodziewane, bywa ciekawe. Ale jeśli ograniczysz się do pogłaskania po główce i słów: „To zwyczajny klaun”, poczuje się niezrozumiane. Pamiętaj, że maluchy często boją się postaci w maskach, bo mają one zniekształcone rysy twarzy.
Jestem naprawdę zły
Gdy karmiłam Jasia, upadł mu samochodzik, którym jeździł po stoliku. Marudził, ale zostało tylko kilka łyżek zupki, więc się nie schylałam po zabawkę. Zdenerwował się, walił rękami w blat! Kinga
Jak maluch to okazuje: Marszczy brwi, mruży oczy, twarz czerwienieje, płacze, krzyczy, bije i gryzie. Kiedy niemowlę wpada w złość, nic nie jest w stanie na to poradzić. Mówi ci w ten sposób, że jego niezadowolenie stało się nie do wytrzymania.
Co warto robić: Przede wszystkim znajdź przyczynę. Strzeż się jednak, bo złość jest zaraźliwa. Postaraj się przełożyć uczucia na słowa – to rozładuje napięcie. Jeśli dziecko zrzuci na podłogę zabawkę czy jedzenie, zastanów się, z czego jest niezadowolone. Może nie jest głodne, nie smakuje mu, spodziewało się czegoś innego, ząbkuje?
[CMS_PAGE_BREAK]
Nie podoba mi się
Kiedyś w parku Kuba zaczął krzyczeć. Nie mogłam go uspokoić. Gdy usiadłam na ławce, by poprawić mu spodenki, zauważyłam ślad gumki na brzuszku. Przypadkiem odkryłam powód niezadowolenia! Beata
Jak maluch to okazuje: Płacze, kąciki ust kieruje w dół, awanturuje się lub reaguje wycofaniem, bije na oślep ramionami. Niezadowolenie to wołanie o pomoc, a nie dowód tego, że jest niegrzeczne.
Co warto robić: Najlepiej tłumaczyć dziecku, że je rozumiesz i chcesz mu pomóc. Próbuj odwrócić jego uwagę. Kiedy głośno okazuje niezadowolenie, bo każesz mu przerwać zabawę w ogródku, powiedz: „Niedługo wrócimy i dalej będziemy się bawić”. To osłabi reakację. Ale jeśli usłyszy: „Spokój! Jesteś niegrzeczny”, nakręcisz spiralę negatywnych emocji, wywołasz wściekłość i rozpacz. Gdy powodem niezadowolenia jest twoja nieobecność, podpowiedz tacie, by dał maluchowi twoją bluzę, wasze wspólne zdjęcie. Niech powtarza, że go kocha, a ty wkrótce wrócisz. Dzwoń do nich – to pomoże, nawet jeśli dziecko rozpłacze się, gdy usłyszy w słuchawce twój głos.
To wstrętne!
Z uporem dzięcioła gotuję mojej Kasi jarzynki do obiadu. I co? I nic. Z uporem je wypluwa. Kiedy to się zmieni?! Joasia
Jak maluch to okazuje: Wyraża wstręt, gdy powoli wypluwa marchewkę, a obrzydzenie, odwracając głowę od ryby. Marszczy nosek, wysuwa język.Te sygnały to nie kaprys, ale wrodzone reakcje, które chronią przed zjedzeniem czegoś, co mogłoby mu zaszkodzić.
Co warto robić: Dzieci nie lubią warzyw, bo czują zapachy mocniej niż my. Z czasem uczą się je tolerować, a nawet lubić. Czy masz do tego czasu czekać biernie? Nie. Stale proponuj nowości. Zachęcaj do nich słowami: „Spróbuj odrobinkę”. Maluch musi ćwiczyć zmysł smaku, bo to pomaga mu dowiedzieć się, co lubi, co daje mu radość. Ale niczego nie rób na siłę. Jeśli będziesz podważać to, co czuje, dojdzie do wniosku, że nie warto ci „mówić” o tym, z czym ma problem.
Ważne odkrycie
Póki nie zostałeś tatą, wszystkie maluchy były dla ciebie mało ciekawe. Teraz odkryjesz, że dziecko to skomplikowany mały człowiek.
→ Czyta ci z twarzy, najwięcej o twych uczuciach i humorze mówią mu usta i oczy.
→ Mówi do cibie bez słów – używa sygnałów pozytywnych (zainteresowanie i radość) i negatywnych (niezadowolenie, złość, strach, wstyd, wstręt i obrzydzenie). Więcej jest tych drugich, bo ważniejsze jest, by dało ci znać, że coś jest nie tak.
Na podstawie książki „Co mówią dzieci, zanim nauczą się mówić” Paula C. Holingera, Wyd. Media Rodzina
Konsultacja: dr Ewa Sokołowska, psycholog, pracuje w Zakładzie Wychowania i Rozwoju Wydziału Psychologii UW.