
Wypowiadane przez ciebie słowa to dla dziecka najpiękniejsza melodia świata. A gdy śpiewasz mu kołysanki, nucisz mruczanki – korzysta na tym wielokrotnie! Przekonamy cię, że śpiewać może każda mama. Tym bardziej że piosenka jest dobra na wszystko, bo...
Przekazuje twoją czułość i bliskość
Nie musisz być specjalnie muzykalna, by nucić kołysanki. Początkowo dziecko nie rozumie słów, które wypowiadasz, ale odbiera emocje towarzyszące śpiewaniu. Reaguje na twoje pełne miłości spojrzenie, pieszczotliwe brzmienie głosu i czułość, z jaką do niego się zwracasz.
Ćwiczy dobrą pamięć
Półroczne dziecko potrafi skupić się na tyle, by rozróżnić zarys melodii. Sprawdź to! Nie poprzestawaj na odtwarzaniu płyt. Gdy sama śpiewasz (także do nagrania), maluch łatwiej skupia uwagę, więc szybciej i więcej się uczy. Lepiej też rozwija się jego słuch, nawet jeśli nieco fałszujesz. Niektóre badania pokazały, że maluchy prędzej i łatwiej uspokajały się przy piosenkach, które mamy śpiewały w czasie ciąży, niż przy nowych, nieznanych.
Uspokaja i relaksuje
Kołysanką pomożesz dziecku wyciszyć się po męczącym dniu, sprawisz, że lepiej zniesie ból brzuszka, szybciej odpręży się podczas kąpieli. Śpiewaj ściszonym głosem albo nuć mruczanki, układając malucha do snu, robiąc mu masaż, przewijając. Twój melodyjny głos najlepiej też ukoi płacz dziecka.
Wzmacnia koncentrację
Umiejętność coraz dłuższego skupiania się to dobry trening przed zdobywaniem nowych umiejętności. Już trzymiesięczny maluch interesuje się tym, gdy nastawiasz radio lub włączasz płytę z nagraniami dla najmłodszych. W przypadku dźwięków uwaga malucha zależy od ich głośności. Pamiętaj, by nie były ostre ani zbyt intensywne, rytmiczne. Takie jak hałas wzbudzą strach, mogą uszkodzić słuch.
Rozśmiesza i rozbawia
Możesz również śpiewać wesołe piosenki pełnym głosem, np. na spacerze lub w samochodzie. Radosna, rytmiczna melodia to doskonały sposób na rozweselenie malucha. A jeśli robisz też śmieszne miny, zabawa murowana.