Wiosenny spacer z maluchem to nie tylko nudne przemierzanie kolejnych parkowych alejek. To okazja, by malec poznawał nowe zabawy, a dzięki nim świat. Wybraliśmy dla Was najlepsze zabawy dla najmłodszych i tych trochę starszych!
Ciepłe dni zachęcają do spędzania czasu poza domem. Starsze dzieci bawią się z kolegami, jeżdżą na rowerach, grają w piłkę. A co z najmłodszymi? Czy mogą równie atrakcyjnie spędzać czas na dworze? Oczywiście! Sprawdź, jak połączyć korzyści z przebywania na świeżym powietrzu z ciekawą, rozwijającą zabawą.
Dla małego śpioszka
Przez pierwsze sześć miesięcy życia niemowlę traktuje spacer jako doskonałą okazję do... drzemki. Ale nawet takie maleństwo poznaje już świat wszystkimi zmysłami, odkrywa ciągle coś nowego. Z czasem coraz chętniej śledzi, co się dzieje wokół niego. Gdy maluch słyszy różne dźwięki, widzi nieznane dotąd kolory i kształty, reaguje cały jego układ nerwowy. To przyspiesza proces dojrzewania malca.
1. Swobodne kołysanie
Zabierz maluszka na przechadzkę w nosidełku. Dla dziecka, które jeszcze nie siedzi ani nie chodzi, pionowa pozycja ciała jest szczególnie atrakcyjna. Pozwala mu obserwować otoczenie z jeszcze innej perspektywy. Maluch przytulony do Twojego ciała czuje się bezpiecznie. Znany mu sprzed narodzin rytm kroków działa kojąco. Łagodne kołysanie pobudza błędnik i cały układ nerwowy, sprzyjając jego lepszemu rozwojowi.
2. Popatrz i dotknij
Wybierzcie się do parku lub do własnego ogródka. Przechadzając się alejkami, pokazuj maluszkowi, co widzisz. Nazywaj rośliny, zwierzęta, ich kształty i kolory. Weź dziecko na ręce, pokaż mu różne liście, połaskocz go zerwanymi źdźbłami trawy, daj mu dotknąć kwiatków na krzaczkach. To doskonałe ćwiczenie torujące w mózgu połączenia wzrokowe, słuchowe i dotykowe. Przygotowuje do tego, by móc zobaczyć coraz więcej szczegółów i więcej poczuć.
3. Światło i cień
W ciepły, pogodny dzień, połóż dziecko na kocyku w cienistej części ogrodu lub parku. Pozwól mu się przyglądać, jak słońce prześwieca przez liście, jakie powstają cienie pod drzewami. Ułóż się obok swojego maleństwa i opowiadaj mu coś miłego, nuć lub cicho śpiewaj. Jeśli chcesz, by miało jeszcze więcej wrażeń, możesz je unosić nad sobą do góry albo zasłaniać mu twarz chusteczką i odkrywać. Dzieci uwielbiają zabawę w „a kuku”!
4. Czas na biwak
Zaplanuj dłuższy piknik w plenerze. Spakuj do torby najpotrzebniejsze rzeczy dla maluszka: ubranka na zmianę, pieluszki, chusteczki pielęgnacyjne. Przebieranie i karmienie na świeżym powietrzu dostarczy maluchowi wielu nowych, pobudzających rozwój zmysłów doświadczeń. Dodatkowo możesz na niego delikatnie dmuchać, masować mu stópki i rączki, łaskotać.
5. Chcę poznać świat!
Odkąd Twoja pociecha skończyła pół roku, coraz bardziej interesuje się tym, co się dzieje w jej otoczeniu. Zaczyna raczkować, siadać. Widzi teraz wyraźniej, dostrzega więcej szczegółów i jest silniejsza. Zachęca ją to do wyciągania rączek, chwytania, przekręcania się, podnoszenia. Jest tak aktywna, że nie możesz zostawić jej samej.
6. Pora na gimnastykę
Zabierz na dwór kilka ulubionych zabawek Twojego dziecka. Rozłóż w półcieniu duży kocyk lub matę, usiądź obok niego i pozwól mu bawić się nimi do woli. Zachęcaj go też do wysiłku, kładąc misia lub klocki z dala od jego rączki, by musiał po nie sięgnąć. To dobra gimnastyka! Nie zdziw się, gdy maluch nie ograniczy się do koca i zacznie raczkować po trawie.
7. Co to jest?
Wybierzcie się do lasu albo na łąki – tam, gdzie możecie spotkać różne zwierzęta: ptaki na drzewach, kaczki przy stawie, bawiące się psy, a może także wiewiórki na trawie. Zwracaj uwagę malucha na wszystkie odgłosy z otoczenia: ćwierkanie, szczekanie itd. Opowiadaj mu, co widzisz i słyszysz. Pytaj go: „Jak robi piesek?” i udzielaj mu odpowiedzi, naśladując dźwięki. Małe dziecko uwielbia słuchać. Informacje, które mu przekazujesz, pobudzają rozwój słuchu, myślenia, uczą nowych słów i skupienia.
Agata Teleżyńska

Słowo „kreatywność” robi karierę i kreatywni ludzie też. Kreatywni, czyli jacy? Twórczy, pomysłowi, dociekliwi, otwarci na nowe idee... Twoje dziecko też może takie być, i to przez całe życie. Zacznij mu w tym pomagać już dziś. To nie takie trudne. Dla każdego malucha ciekawość świata, potrzeba eksperymentowania i poszukiwanie nowych rozwiązań są czymś naturalnym, wręcz niezbędnym. Dzięki takiemu twórczemu podejściu w nieskrępowany sposób może chłonąć wiedzę, rozwijać się harmonijnie. Tę otwartość umysłu warto zachować jak najdłużej. Bo później trzeba się jej na nowo nauczyć. Kochać i wspierać, oto jest zadanie Właściwie można zacząć od tego, co już wiesz – że mądra miłość zastąpi najbardziej profesjonalny trening kreatywności. Bo przecież jeśli z zaangażowaniem i zaciekawieniem poświęcasz maluchowi dużo czasu, możesz mu się lepiej przyjrzeć, zobaczyć, jakie jest i co lubi. Wtedy łatwiej o naturalny, pełen miłości zachwyt. A dla dziecka, które dopiero się rozwija, pochwały i aprobata ze strony rodziców mają szczególne znaczenie. Są najlepszą i niezastąpioną zachętą do działania – pozwalają mu rozwinąć skrzydła. Dziecko, które jest akceptowane, nie obawia się nowych wyzwań, popełniania błędów. Eksperymentuje, jest pełne pasji. Natomiast niezadowolenie rodziców, bycie ocenianym, porównywanie z innymi, które maluch odbiera nawet wtedy, gdy nie zostają wypowiedziane, wywołują uczucie niepewności, hamują ciekawość. Malowanie równie ważne jak wspinanie Zanim maluch zacznie korzystać ze swojej fantazji i kreatywności, musi zdobyć pierwsze praktyczne umiejętności. Takie, które ułatwią mu dobre osadzenie w świecie i radzenie sobie w różnych sytuacjach. To także dodaje pewności siebie. Do mniej więcej trzeciego roku życia dziecko intensywnie uczy się samodzielnego jedzenia, mycia się,...

1. miesiąc Tuż po urodzeniu dziecko widzi najwyraźniej przedmioty znajdujące się w odległości 20–30 cm. Dostrzega kontrastujące kolory (np. czarny i biały) i lubi na nie patrzeć. Jaka zabawka? Powieś nad łóżeczkiem np. czerwony balonik lub kartkę, na której na-malujesz czarno-białą szachownicę albo buzię z dużymi oczami i uśmiechem. 2. miesiąc Trzymiesięczny maluszek umie już wodzić wzrokiem za poruszającymi się przedmiotami. Lubi również słuchać łagodnej muzyki. Jaka zabawka? W tym okresie życia dziecka hitem będzie muzyczna kolorowa karuzelka. Choć większość z nich ma pastelowe kolory, postaraj się znaleźć jakąś o bardziej wyrazistych barwach. Wiele uciechy sprawią też dziecku zabawy paluszkowe, np. „Idzie rak nieborak” albo „Sroczka kaszkę ważyła”. 3. miesiąc Dziecko coraz sprawniej chwyta zabawki, które są w zasięgu jego rączek. Do tego umie już długo wytrzymać w pozycji na brzuszku. Jaka zabawka? Ogromną radość sprawi maluchowi stojące plastikowe lusterko, w które będzie mógł się wpatrywać, leżąc na brzuszku. Świetną propozycją będzie zestaw grzechotek albo mata edukacyjna z piszczącymi i szeleszczącymi zabawkami. Różnorodne bodźce rozwijają zmysły malca i pobudzają jego wyobraźnię. 4. miesiąc Mały akrobata jest coraz bardziej sprawny. Umie już samodzielnie złączyć rączki, przekręcić się z brzuszka na plecki, chwycić swoją stopkę. Jaka zabawka? Malec coraz więcej przyjemności czerpie z zabawy swoim ciałem. Może ssać paluszki, wkładać do buzi swoją stópkę albo badać jedną dłonią drugą. [CMS_PAGE_BREAK] 5. miesiąc Teraz czas na ruch! Dziecko może pełzać albo raczkować (choć nie zawsze w obranym przez siebie kierunku). Jaka zabawka? W tym okresie dużo radości przyniesie mu zabawa toczącą się piłeczką: miękką i pluszową, którą...

Gołębie, kaczki, psy, koty: dla malca to istny cud natury! Woli je obserwować, niż biec na plac zabaw. A latem nie ma dla niego większej przyjemności niż wyjazd na wieś, patrzenie, co robi kurka, prosiaczek, cielaczek... Zwierzę to jedna z największych dziecięcych fascynacji. Dla niego malec zrobi wszystko. Doskonale wiedzą o tym terapeuci wykorzystujący w pracy z dziećmi psy, konie czy delfiny. W obecności zwierząt dzieci lepiej się rozwijają: szybciej podejmują próby raczkowania i chodzenia, chcąc dogonić ukochanego pupila, są też śmielsze i bardziej pewne siebie. Zafascynowane psotami, zabawami piłką z kotem i psem, piszczą ze szczęścia. Nierzadko to właśnie do ukochanego czworonoga są skierowane pierwsze słowa malucha. Ty też możesz poprosić o pomoc zwierzaka, by wspierał rozwój twojego dziecka. Nawet jeśli nie masz go w domu! Tylko uwaga! Powinnaś się liczyć z tym, że za jakiś czas malec zacznie ci wiercić dziurę w brzuchu, byś kupiła mu kota, psa, królika czy chociaż szczurka. Pokazuj i opowiadaj Już kilkumiesięcznemu maluchowi pokazuj zwierzęta. Na spacerze zafascynuje go pies, gołębie, wiewiórki. Opowiadaj mu, co robią. Karmcie ptaki, pozwalaj malcowi rzucać im chleb i przyglądać się, jak jedzą. Starsze dziecko zachęcaj do obserwacji. Pytaj: „Co robi pies, kiedy się cieszy?”, „A kiedy jest smutny?”. Naśladuj głosy „Jak mówi krówka?” „Muuu”. „A piesek lub kotek?” Maluchy bardzo lubią takie zabawy dźwiękonaśladowcze, a „hau” czy „miau” to często jedne z pierwszych wypowiadanych przez nie słów. Warto bawić się w ten sposób z dzieckiem, czytając mu książeczki, opowiadając, co znajduje się na obrazkach. W ten sposób przyspieszasz rozwój jego mowy. Zamieniajcie się w zwierzątka Dwulatki (a także starsze dzieci) uwielbiają w zabawie stawać się kimś innym, niż są...