Reklama

Nela, Kaja, Malwina, Zosia, Tymon i Filip przyszli na świat w maju, ale w komplecie w domu znalazły się dopiero we wrześniu tego roku. Klaudia Marzec, mama maluszków dokumentuje, co słychać u tych niezwykłych niemowlaków. Zazwyczaj fotografuje wszystkie dzieci w komplecie. Jednak ostatnio na zdjęciu pojawiła się trójka...

Reklama

Leniwe popołudnie? Nic z tego- kiedy cześć ekipy ładuje baterie pozostali tryskają energią ♀️ A jak u Was?” napisała pani Klaudia pod zdjęciem trzech córeczek. Każda mama przyzna, że usypianie maleństwa nie zawsze bywa łatwe, a co, gdy dzieci jest więcej? W komentarzach mamy wieloraczków, przyznały, że to niełatwe zadanie.

Rodzice, którzy zdają sobie sprawę z wyzwań, jakie niesie opieka nad malutkim dzieckiem, są bardzo ciekawi, jak radzi sobie rodzina, która ma aż tyle maluszków: jak radzą sobie z przewijaniem, kolkami, czy nocnym snem. Na razie jednak mama nie odpowiada na komentarze i zdradza tylko tyle, ile widać na fotografiach. A tu widzimy trzy dziewczynki, w słodkich pastelowych ubrankach ze ślicznymi kocykami minky.

Pierwsze polskie sześcioraczki

Sześcioraczki urodziły się w poniedziałek 20 maja 2019 roku przed południem w szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Cztery dziewczynki i dwóch chłopców. Początkowo lekarze byli przekonani, że na świat przyjdą pięcioraczki. Dzieci urodziły się jako wcześniaki i ważyły około 1 kg, dlatego musiały zostać pod obserwacją lekarzy. Według statystyk sześcioraczki rodzą się bardzo rzadko – raz na 4,7 mld ciąż na świecie. Taką ciążę trudno też doprowadzić do szczęśliwego finału. Para ma jeszcze 2,5 rocznego Oliwiera, a dzieci nie tylko mają się świetnie, ale i rosną jak na drożdżach!

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama