
Karmienie to nie tylko zaspokajanie głodu malucha. To czas na budowanie więzi między mamą a dzieckiem, czas relaksu, także okazja do ćwiczenia... prawidłowego zgryzu!
Niezależnie od tego, w jaki sposób karmisz swoje maleństwo, najważniejsza jest... miłość. Ale butelkowe mamy muszą dodatkowo przestrzegać kilku zasad. I nie można z nich zrezygnować na rzecz wygody. Dzięki temu dziecko uniknie wizyty u ortodonty.
Karm we właściwej pozycji
Niewiele różni się ona od tej podczas karmienia piersią. Główka dziecka leżącego w pozycji półpionowej powinna spoczywać w zgięciu Twojego ramienia – mniej więcej na wysokości piersi. Takie ułożenie ułatwi malcowi przełykanie, zapobiegnie zakrztuszeniu i umożliwi spłynięcie mleka do dalszych części żołądka.
Główka, ramiona i brzuszek maluszka powinny być w jednej linii, aby dziecko nie musiało wyginać się czy obracać w stronę butelki. Po odpowiednim ułożeniu maleństwa włóż mu delikatnie do ust smoczek i pozwól ssać. Stale je obserwuj – jeśli chce odpocząć, zrób krótką przerwę. W trakcie karmienia możesz przełożyć dziecko na drugą rękę (mamy karmiące piersią też tak robią!). Maluch zobaczy świat z innej perspektywy, a Twoja ręka odpocznie.
Przez pierwsze miesiące życia dziecka staraj się je karmić sama – dzięki temu będziesz miała z maleństwem lepszy kontakt, wpłynie to na umocnienie waszej więzi. Pamiętaj, że każdy inaczej trzyma maluszka, w inny też sposób okazuje czułość.
To ważne! Podając dziecku butelkę, przytulaj je do piersi, pozwól mu poczuć Twój zapach i usłyszeć bicie serca. Jeśli to możliwe, rozepnij bluzkę i pozwól maleństwu poczuć ciepło Twojego ciała. Mów do niego, głaszcz je, postaraj się nawiązać z nim kontakt wzrokowy. I nie odkładaj go do łóżeczka od razu po karmieniu!
Wybierz dobry smoczek
Podczas karmienia piersią ruchy języka i żuchwy dziecka są takie same jak w czasie mówienia – niemowlę cofa język, unosi jego tylną część do podniebienia miękkiego. Ssanie piersi jest więc naturalnym ćwiczeniem logopedycznym i zapewnia prawidłowy zgryz. Natomiast w czasie karmienia butelką język jest płaski, nie pracuje jego czubek, mleko ze smoczka „wyciska” tylko żuchwa. Może to zakłócić rozwój szczęki i podniebienia twardego, czego konsekwencją będzie wada zgryzu. To dlatego wybór smoczka jest tak istotny dla prawidłowego ukształtowania się zgryzu.
Smoczek powinien być jak najbardziej zbliżony kształtem do brodawki mamy. Na rynku można już kupić smoczki fizjologiczne (anatomiczne). Podczas karmienia dopasowują się one do kształtu jamy ustnej dziecka, delikatnie wydłużają podczas ssania i napinają w taki sposób, w jaki wydłuża się sutek kobiety. Dzięki temu maleństwo angażuje podczas ssania więcej mięśni twarzy.
To ważne! Smoczek powinien być bardziej miękki w części, która jest w buzi, twardszy w miejscu, które znajduje się między ustami. Tylko taki wymusza właściwe ruchy żuchwy.
Prawidłowo trzymaj butelkę
W czasie karmienia przechyl butelkę tak, aby smoczek był wypełniony mlekiem. Dzięki temu dziecko nie będzie połykało powietrza, które gromadzi się potem w jelitach i powoduje wzdęcia, bóle brzuszka i ulewania. Aby ułatwić sobie karmienie, możesz kupić specjalną butelkę wygiętą do góry pod odpowiednim kątem. Dzięki takiemu kształtowi smoczek jest zawsze wypełniony mlekiem, bez względu na ułożenie dziecka.
To ważne! Nigdy nie opieraj butelki na żuchwie malucha. Naciskanie na bródkę powoduje jej cofanie się zamiast wysunięcia ku przodowi.
Eliminuj złe nawyki
Nie podawaj butelki dziecku leżącemu na pleckach, bo narażasz je na zakrztuszenie. Taka pozycja grozi też zapaleniem ucha. Ale to nie wszystko! Zbyt długie karmienie malca leżącego na pleckach powoduje wady zgryzu. W takiej pozycji jego żuchwa opada bowiem do tyłu i nie przylega do szczęki, a to powoduje jej deformację. Sześcio-, siedmiomiesięczny maluch, który już stabilnie siedzi, jest zwykle na tyle samodzielny, że może sam podtrzymywać butelkę w czasie karmienia. Nie znaczy to jednak, że może jeść bez twojej obecności. Powinnaś być blisko, by zareagować, gdyby się zachłysnęło lub zalało oczko mlekiem. Dotyczy to także starszych niemowląt i dzieci! Nigdy też nie podpieraj butelki pieluchą, by ułatwić maleństwu samodzielne jedzenie!
Zdarza się, że rodzice podają dziecku butelkę przed snem, by szybciej zasnęło. Zasypianie ze smoczkiem w ustach nie tylko niszczy szkliwo i prowadzi do próchnicy butelkowej, ale deformuje zgryz!
To ważne! Nie pozwalaj maluchowi na używanie butelki jako smoczka do uspokajania, na chodzenie z nią po domu, ssanie smoczka pustej butelki po przebudzeniu w nocy. Ucz dziecko, że butelka równa się karmienie.
Tekst: Beata Bujak
Konsultacja: Lilianna Baran Pediatra; Neonatolog; I Klinika Położnicza we Wrocławiu