
Pierwszy dzień bez gorączki to dla wielu mam znak, że dziecko jest już zdrowe. A tymczasem jego organizm dopiero znalazł skuteczną broń, by zwalczyć wirusa. Upłynie jeszcze trochę czasu, nim w pełni odbuduje swoją odporność. Możesz mu w tym pomóc.
Ile czasu zatrzymać dziecko w domu?
Tuż po chorobie nie powinno się męczyć, ale nie musi cały czas leżeć. Może spokojnie bawić się poza łóżkiem. Nie powinno jednak stykać się z innymi maluchami. Jeśli chodzi do żłobka, nie posyłaj go tam natychmiast po tym, jak ustąpią najbardziej uciążliwe objawy. Jeśli ma za sobą przeziębienie, wystarczy kilka dni spędzonych w domu. Jeśli była to poważniejsza choroba, np. grypa, rekonwalescencja jest zwykle dłuższa (zdecyduje o tym pediatra).
Kiedy maluch może pójść na spacer?
Już 2–3 dni po ustąpieniu objawów. Gdy na dworze nie ma silnego wiatru i mrozu poniżej –5 °C (co może się jeszcze zdarzyć o tej porze roku), maluch może przebywać poza domem około godziny. Pamiętaj jednak, by ubrać go w kilka warstw, dzięki temu łatwiej uchronisz go przed przegrzaniem lub zmarznięciem. Sprawdzaj, czy nie ma spoconego karku. A gdy zauważysz, że jest mu zimno, od razu wracajcie do domu. Po powrocie podaj coś ciepłego do jedzenia lub picia.
Jak chronić go przed kolejną infekcją?
Przez siedem, a najlepiej dziesięć dni po chorobie zrezygnuj z zabierania malca tam, gdzie jest dużo ludzi: do sklepu, na pocztę, na przyjęcie do znajomych. Unikaj jazdy autobusem (jeśli musisz, staraj się nie wyjmować dziecka z wózka, by nie miało okazji dotykać rączkami np. poręczy). Jeśli chodzicie na basen, także konieczna jest przerwa. A gdy miałaś zaplanowane szczepienia, przesuń je co najmniej o tydzień.
Jak długo malec ma osłabioną odporność?
Infekcja uszkadza nabłonek dróg oddechowych chroniący organizm przed wnikaniem wirusów i bakterii. Choć maluch poczuje się lepiej już po 2–3 dniach, nabłonek śluzówki odbuduje się dopiero po tygodniu, dwóch, a czasem jeszcze później.